Jednostki

Temat edytowany przez gulasz88 - 25 lutego 2018, 16:35

Avatar
Konto usunięte
Albo zrzucić na rząd i go przejąć! Genialne!

Avatar Kuba1001
Mech Policyjny "Grzmot"
Czasem nawet zwykła policja wymięka lub też nie może spełnić danego zadania z racji ograniczeń jakie ma każdy człowiek. No i tutaj wkracza ten oto mech. Tak po prawdzie jest on hermetycznym i opancerzonym kombinezonem, który może przetrwać postrzały z karabinka szturmowego (oczywiście nie w każde miejsce). W środku zasiada policjant, który poza zwykłym przeszkoleniem ma też specjalne, które pozwala mu w ogóle operować czymś takim. Tak czy inaczej, jest to dobra konstrukcja, najlepsza do szturmowania budynków. Czemu? Ano, każdy mech dysponuje wyrzutnią granatów. Połowa jednostek w oddziale dysponuje granatami dymnymi, a reszta łzawiącymi, które pozwalają dość szybko zapewnić sobie przewagę nad wszelkimi banditos. Później zaś walka jest tylko formalnością, gdyż kombinezon jest, jak już zostało wspomniane, hermetyczny, a dodatkowo wyposażony w latarki, wyświetlacze i filtry, więc dym im nie groźny, dzięki czemu operatorzy w środku widzą wszystko doskonale. Z reguły wróg ma być schwytany żywcem, dlatego też brak im broni palnej, ale nie oznacza to, że nie potrafią zranić, zabić lub pozbawić przytomności: Opancerzone dłonie i stopy bez problemu łamią nosy i żebra oraz wybijają ząbki, a dodatkowo każdy może w razie potrzeby chwycić pałkę, którą również można sprawnie obezwładnić, zadać ból, a przy odpowiedniej sile i miejscu uderzenia nawet zabić. Ostatnim elementem ekwipunku jest mała tarcza, wytrzymalsza od pancerza, która pozwala zasłonić się przed ostrzałem ewentualnego agresora. Poza tym te mechy świetnie sprawdzają się w pałowaniu tłumów, rozganianiu demonstracji i tak dalej, ponieważ kostki brukowe, race i cokolwiek innego, co tłum ze sobą przyniesie, nie jest im straszne.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Mech Bojowy "Towarzysz"
Kwintesencja rosyjskiego stylu bycia, zamknięta w metalowej skorupie. Niczym AK-47 lub T-34, jest produkowanym masowo pojazdem, który ma za zadanie wygrać dzięki liczbie, ale nie tylko. Owszem, jest dość tani, gdyż z wielu rzeczy w nim zrezygnowano. Niemniej, to nadal spory kawał twardej, uralskiej stali, zwiększający możliwości fizyczne jego operatora. Nie służy to walce wręcz, ale utrzymaniu broni w postaci szybkostrzelnego działka kalibru dwudziestu milimetrów lub wielkokalibrowego karabiny maszynowego kalibru dwanaście i siedem milimetra (w oddziale połowa posiada działka, a połowa broń maszynową). Czyni to z nich doskonałe maszynki do mięsa, które mogą z łatwością niszczyć piechotę, lekko opancerzone pojazdy i słabej jakości struktury. Niestety, teraz pora na wady: Głowa operatora to idealny cel dla snajpera lub jakiegokolwiek innego strzelca, pancerz z przodu jest bardzo mocny, ale tylko tam, gdyż z boków jest słabszy o połowę, zaś na plecach jest już w ogóle żałośnie (ale wynika to też z doktryny, że dumny rosyjski żołnierz nigdy nie odwraca się plecami do zepsutego, kapitalistycznego wroga). Poza tym mech nie jest zbyt szybki czy zwrotny, toteż można użyć go do wspierania piechoty, a nie samodzielnych natarć niczym w wojnie błyskawicznej. No i zużycie amunicji jest ogromne, tak więc bez regularnych dostaw żołnierz siedzący w tej puszce może zdać sobie sprawę z tego, że jest w dupie, bo broń nie chce strzelać... Dodatkowo cała wielka giwera ma spore szanse na zacięcie się, ale to z przyczyn technicznych, które można naprawić, gdyż warunki terenowe są do przeskoczenia jak w Mosinie lub Kałachu.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Mech Bojowy "Sojuz"
Nie tyle mech, co mobilna platforma artyleryjska, która służy szybkiemu wspieraniu piechoty w atakach. Aby skutecznie pełnić tę rolę, jest pokryta lekkim pancerzem, aby maksymalnie odchudzić konstrukcję, ponieważ potrzebne jest miejsce na silnik, zapas amunicji, kabinę pilota, uzbrojenie i napęd. Za owy napęd służy para nóg, która pozwala dość szybko i stabilnie człapać, tudzież biec lub skakać (ale wtedy znacznie wzrasta zużycie paliwa). Aby skutecznie przyszpilić wroga do ziemi Sojuz dysponuje czterema ciężkimi karabinami maszynowymi (sprzężonymi parami, możliwość rozprzężenia, aby każdy strzelał jak mu się podoba, przydatne po zacięciu się jednej z luf). Poza tymi wielkimi giwerami pojedynczy członek załogi ma do dyspozycji jeden czołgowy karabin maszynowy oraz uzbrojenie własne w postaci pistoletu maszynowego (naładowany, z dodatkowym magazynkiem) i pistolety (naładowany, z dwoma dodatkowymi magazynkami). Maszyna jest prosta w konstrukcji i obsłudze, a także po części zautomatyzowana, więc dobrze wyszkolony pilot nie będzie mieć problemów z jej obsługą, acz poza tym można się na nią przesiąść nie tylko z dowolnego czołgu, ale nawet samochodu lub traktora.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Mech Bojowy "Iskierka
Idealny sprzęt do niszczenia wrogiego morale, zastraszania demonstrantów, torturowania lub wykonywania spektakularnych egzekucji. Całość to kawał gruboskórnego mecha z pojedynczym operatorem w środku, uzbrojona w dwa działka Tesli zastępujące dłonie oraz wzmacniacz na plecach, który pozwala wysyłać impulsy dalej i o większej mocy. Sam mech nie może być porażony prądem, chyba że przy powaznym uszkodzeniu, acz tak czy inaczej ma słaby punkt w postaci przeszklonego wizjera. Niemniej, to nader skuteczna konstrukcja, zwłaszcza jeśli używa się jej do eliminacji piechoty, a szczególnie dużych jej grup.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Uniwersalny Pojazd Terenowy "Kalinka"
Jak nazwa wskazuje, sprzęt ten ma za zadanie sprawdzać się w każdych warunkach, co ułatwia sama konstrukcja kół, nadwozia i podwozia. Jakby tego było mało, niestraszne mu są warunki terenowe: Kurz, piach, śnieg, grad, deszcz... Kawał odpornej bestyjki. W oryginale uzbrojony jest w pojedynczy wielkokalibrowy karabin maszynowy, na pokładzie zaś przewozi trzy osoby (strzelca, kierowcę i pasażera), amunicję i nieco ładunku. Jednakże wystarczy nieco czasu, funduszy i inwencji, aby na podstawie tej jednostki stworzyć cokolwiek się Rosjanom wymarzy: Mobilny dystrybutor wódki, kuchnię polową, wyrzutnię rakiet przeciwpancernych lub przeciwlotniczych, wóz zwiadowczy, transportowy czy też dowodzenia albo nawet miniatury transporter piechoty.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Czerwonoarmiejcy
Ludzie z całej Rosji, komuniści z dziada pradziada, którzy wciąż chcieliby zbombardować zepsuty zachód bronią atomową. O ile ich marzenia raczej się nie spełnią to czemu nie dać im szans na zabijanie Amerykanów? Jeśli sytuacja będzie naprawdę podbramkowa, można do walki rzucić ich, którzy z wielką ochotą zaatakują każdego mieszkańca USA, niezależnie od tego czy będzie to wojskowy, czy cywil. W walce z innymi narodowościami (Polacy, Włosi i tak dalej) nie są już tak skuteczni.
Każdy Czerwonoarmiejec dysponuje dobrym wyszkoleniem, nożem bojowym do walki z bliska, pistoletem, karabinkiem szturmowym, zapasem amunicji, czterema granatami różnej maści i elementami pancerza chroniącymi poszczególne części ciała.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Infiltratorzy
Jeśli sytuacja tego wymaga, on też może zabijać po cichu, choć niezbyt finezyjnie, na przykład jak taki Ubiytsa, ale zawsze coś. Niemniej, nie są przeszkoleni w celu zabijania, a infiltrowania: Mają wkroczyć do wrogiej placówki lub bazy, aby wyciągnąć stamtąd przydatne dane, tudzież jakieś osoby. Są świetnie wyszkoleni, głównie w dziedzinie improwizacji, a ich wyposażenie to nóż do walki z bliska, trzy noże do rzucania, nieco materiałów wybuchowych do przeprowadzenia sabotażu lub dywersji, pancerz zapewniający częściowy kamuflaż i dobrą ochronę przed małokalibrową bronią palną ochrony, hełm wyposażony w gogle, latarkę, noktowizor i lornetkę oraz pistolet wyposażony w latarkę, celownik laserowy, dobry tłumik i pojemny magazynek.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Policyjny Pojazd Pościgowy "Błysk"
Czasem niebiescy chłopcy potrzebują czegoś lepszego od zwykłego radiowozu lub motocykla, żeby móc sprawnie poprowadzić pościg, trafić na miejsce akcji w porę lub coś w ten deseń. I waśnie dlatego powstał Błysk. Ten jednoślad może i nie jest wytrzymały, ale za to ma dobry silnik i opony, a także opływowy kształt, który pozwala mu rozwijać zawrotne prędkości po drodze (bo poza nią już mniej). W środku zasiada pojedynczy pilot, a do dyspozycji ma kamerę, aparat, radio o sporym zasięgu, które może też służyć do zagłuszania transmisji wroga, a także fotoradar. Żeby nie być całkiem bezbronnym i umożliwić przerwanie pościgu (poprzez zniszczenie opon lub zabicie kierowcy) pojazd dysponuje pojedynczym ciężkim karabinem maszynowym z dość skromnym zapasem amunicji, gdyż zamiast niej postawiono tu na paliwo, którego ma mnóstwo, ze względu na zużycie, co czyni z niego też potencjalną kulę ognia, jeśli napastnik przebije ciężki pancerz. Oczywiście, musiałby wiedzieć, gdzie strzelać.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Tropiciele
Sprowadzeni z Syberii, Uralu i Kaukazu wyborni myśliwi, którzy robią właściwie to samo. No, prawie. Mogą wspomagać żołnierzy i policję: Tych pierwszych poprzez robienie za skutecznych zwiadowców, zaś drugich poprzesz tropienie podejrzanych. Dodatkowo każdy ma psa, którego również można użyć do tropienia, ale też do wykrywania narkotyków i innych pierdół. Tropiciel ma przy sobie plecak z zapasami wody i jedzenia na tydzień samotnych działań, zapas amunicji, nóż, dwa ostrza, zestaw do przetrwania w dziczy, osełkę oraz karabin z bagnetem, który nie boi się warunków atmosferycznych, a w ich wprawnych dłoniach może być niemalże bronią snajperską.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Avatar ThePolishKillerPL
Bezpiecznicy
Zdjęcie użytkownika ThePolishKillerPL w temacie Jednostki
Jednostki, które pilnują ulic zajętych przez Almaz Armory by nie przedarła się jakaś łachudra, ew. by nie doszło do przestępstw wraz z Prywatną Ochroną. Bezpieczniki dzielą się na trzy typy:
Bezpiecznik typ I "Czujne oko" - jednostki uzbrojone w najnowszy paralizator dostępny na rynku, pistolet i amunicja do niego, 4 pary kajdanek, gaz pieprzowy i pałka. Służą oni do pilnowania ulic, by nie dochodziło do rozbojów, a w razie zostania poinformowanym - udanie się na dane mieszkanie w celu albo uspokojenia awanturników, wlepienie mandaciku za "zakłócanie miru domowego", bądź aresztowanie za podejrzenie o nielegalnej działalności. Odpowiednik policji.
Bezpiecznik typ II "Interwencja" - jednostki uzbrojone w najlepsze karabiny szturmowe, pistolety automatyczne, granaty "FlashBang" i zwykłe frag-granaty. Służą oni do poważniejszej interwencji w razie zagrożenia życia, bądź pilnują granic hrabstwa. Odpowiednik straży granicznej bądź S.W.A.T
Bezpiecznik typ III "Chodzący czołg" - To już ciężko nazwać jednostką pokojową. Są to bezlitosne maderfakery, które mają wszczepy i protezy, które stanowczo zwiększają ich siłę i wytrzymałość, przez co oni walczą najdłużej z wszystkich Bezpieczników. Są oni uzbrojeni w najrozmaitsze karabiny maszynowe wielkiego kalibru i ciężkie uzbrojenie, także siekierą czy kijem baseballowym go nie zabijesz, a co najwyżej połaskoczesz - ciężko będzie to rzec o tobie, kiedy on cie pizgnie z pięści bądź podziurawi jak ser karabinem. Odpowiednik piechotniczego wsparcia ciężkiego.
Najemnicy
Zdjęcie użytkownika ThePolishKillerPL w temacie Jednostki
Byli żołnierze, komandosi, policjanci czy też ochroniarze klubów. Teraz - Bezwzględne psy wojny, które zrobią wszystko za kasę, zarówno skutecznie jak i anonimowo. Służą oni do nasłania na daną prowincję wroga, w której mają dokonać demolki na ulicach bądź zabić poszczególne osoby, np. komandosi. Wady? Nie można ich wystawić na ochronę u siebie - no, chyba że chce się stracić anonimowość, to co innego.
F-Wandale
Zdjęcie użytkownika ThePolishKillerPL w temacie Jednostki
F-Wandale to, prościej mówiąc, patologia uliczna. Uzbrojeni są w wszelakie rzeczy dostępne pod ręką, np. stłuczona butelka, nóż ze szkła, siekiera, gaz pieprzowy, kij baseballowy ponabijany gwoździami a gdzieniegdzie nawet zmodernizowany pistolet. Służą oni do szkalowania przeciwnej firmy poprzez malowanie sprejami Karnych K*tasów na szybach czy ścianach, obraźliwych słów, skutecznie zniechęcając konsumentów bądź walczyć z tamtejszymi władzami. Są w stanie też przeprowadzić ukartowany "najazd" na dane białe hrabstwo, by następnie Almaz Armory i ich jednostki z karabinami wypełnionymi nabojami typu "ślepak" przegoniło ich z hrabstwa, czyniąc z Almaz Armory wybawców i zwiększając szansę na przyłączenie hrabstwa bez ubytku na procentach w konsumentach.
Policyjny pojazd pościgowy "Skarabeusz"
Zdjęcie użytkownika ThePolishKillerPL w temacie Jednostki
Skarabeusze to nowiutka jednostka spod ręki Almaz Armory. Są to jednoosobowe pojazdy, które swoim policyjnym wyglądem dobrze kamuflują swoje prawdziwe zastosowania - są w stanie rozwinąć na prostej nawet do 230 km/h, bez problemu doganiając każdego gagatka który zawinił. Są one wyposażone w haki pozwalające na przyczepienie się do delikwenta, wyrzutnie kolczatek na "dachu" czy wbudowane po bokach w felgach karabiny, zezwalające na rozstrzelanie bez skrupułów wrogich żołnierzy. Oh, wspomniałem jeszcze o możliwości rozjechania wrogich jednostek niczym placki?

Avatar gulasz88
Właściciel
Żeby nie było, oczywiście pozwalam na czołgi i śmigowce bojowe, ale pamiętajcie, że ich użycie może skutkować horendalnymi karami do poparcia

Avatar ThePolishKillerPL
A jeśli użyję mecha do pomocy patrolowi Bezpieczników "Czujnych Oczu"? W sensie, że on normalnie idzie z nimi.

Avatar
Konto usunięte
Pamiętajcie, jak bomba atomowa zniszczy rząd, konsumentów i radę to nikt nie będzie wam mówił, co macie robić.

Avatar maxmaxi123
Pamiętajcie, nie będzie obniżek do poparcia za użycie czołgów i śmigłowców, jeżeli nie będzie się miało u kogo obniżyć.

Avatar gulasz88
Właściciel
Wycenione, za wyjątkiem najemników Almazu, bo to dokładnie to samo co Szturmowcy

Avatar Kuba1001
Panie kierowniku, nie dało się drożej doje**ć?
Znaczy się ten... Spoko jest.

Avatar gulasz88
Właściciel
Jakie drogo panie? W tym PBFie po prostu operuje się takimi dużymi liczbami, to wydaje się że drogo

Avatar Kuba1001
Ja liczyłem, że zaleję jakieś inne hrabstwo Sojuzami albo Towarzyszami, a tu taki klops.

Avatar Kuba1001
Dron policyjny
Jedna z najbardziej uniwersalnych i niezawodnych konstrukcji tego typu dostępna dla policji dzięki uczynności towarzyszy ze wschodu.
Jak nazwa wskazuje, dron policyjny jest tego typu maszyną używaną przez policję. Aby pełnić powierzone mu funkcje dysponuje szeregiem aparatów, fotoradarem i wieloma kamerami (w tym noktowizyjnymi i termowizyjnymi), które znacząco podnoszą zdolności obserwacyjne operatora tej maszynki. Dodatkowo może on nagrywać, magazynować i wysyłać zdobyte informacje, a także nadawać w czasie rzeczywistym. A że podczas akcji patrolowych często i gęsto bywa, że sypie się ołów, dron musi mieć jak się bronić: Jest mały, szybki i zwrotny, pokryty lekkim pancerzem, który pozwala na przyjęcie strzału z małokalibrowej broni palnej w postaci pistoletu lub rewolweru, a przy okazji także kamieni i tym podobnych. Uzbrojenie tej maszynki w jakąkolwiek broń palną jest nie tylko trudne i problematyczne, ale też niezbyt mile widziane, toteż dodaje im się miotacz gazu pieprzowego, do ewentualnego obezwładnienia rzezimieszka, którego wykryje, obrony własnej i rozpędzenia demonstrantów. Za dodatkowe wyposażenie drona można uznać też latarki, nagrania zawierające sygnały świetlne i dźwiękowe oraz nadajnik, który pozwala od razu wezwać policję (lub inne służby) w dane miejsce, ale do niczego innego się nie nadaje.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Ochrona
Prywatna Ochrona jest świetna, bez dwóch zdań... Ale chwila. Przecież to byli żołnierze i policjanci, a więc weterani, którzy mogą wykonywać bardziej wymagające i/lub bojowe zadania. Ale jak, skoro muszą tkwić na wartach i posterunkach w siedzibie firmy i innych jej placówkach, tudzież patrolować okolice tych struktur? No właśnie. Dlatego też powstała zwykła Ochrona.
W odróżnieniu od tej Prywatnej, to są cywile, choć po szkoleniu, które obejmuje protokoły, walkę wręcz, obsługę broni palnej i tak dalej. Każdy ma rozpoznawalny, dobrze widoczny mundur z insygniami firmy, tonfę do walki wręcz, dwie pary kajdanek, służbowy pistolet, dwa dodatkowe magazynki do niego, gaz pieprzowy, krótkofalówkę i inne pierdoły.
Jeśli chodzi o patrolowanie i ochronę budynków sprawdzają się świetnie, całkiem nieźle współpracują też z policją. Niestety, w niczym innym nie da się ich wykorzystać, choć to nic złego, biorąc pod uwagę ich podstawową zaletę, jaką jest możliwość odciążenia bardziej wartościowych jednostek.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Osobiści Ochroniarze
Japońscy Cyber-Ninja wyjęci wprost z jakiegoś jebutnego anime to zagrożenie, na które niewiele można poradzić. Ale hej, inne korporacje też mają swoich prywatnych morderców, co nie? A jeśli nie, to czemu by nie wynająć jakichś najemników do odwalenia brudnej roboty i ucięcia wężowi łba? No właśnie... Dlatego też potrzebni są ludzie lepsi od zwykłej Ochrony, na poziomie Prywatnej, ale przeszkoleni tak, aby być przede wszystkim skutecznymi ochroniarzami i nic więcej.
Są przeszkoleni w walce wręcz, obsłudze broni palnej, pierwszej pomocy i plany budynków, w których pełnią służbę, znają na pamięć. Odziani są po cywilnemu, aby nie rzucać się w oczy, acz pod ubraniem mają zwykle jakąś kamizelkę kuloodporną, w razie czego...
Ich uzbrojenie jest dość bogate, bo to dwie sztuki broni krótkiej (dwa pistolety, dwa rewolwery, jeden pistolet i jeden rewolwer), pistolet maszynowy, granat i nóż bojowy. Za uzupełnienie służą zapasy magazynków, wspomniane już kamizelki, krótkofalówki, zestawy pierwszej pomocy i bajeranckie okulary przeciwsłoneczne.
Poza ochroną szefa korporacji lub jakichś jego współpracowników nie mają większych zastosowań bitewnych.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Tarczownicy
Wyspecjalizowane jednostki policyjne, wykorzystywane tylko i wyłącznie w większych obławach oraz podczas demonstracji.
Za główne wyposażenie służy im wielka tarcza, która chroni przed kamieniami, racami, pociskami małego kalibru i resztą tego szajsu nie tylko samego Tarczownika, ale też ewentualnie kogoś za lub obok, tak więc idealnie spisują się w formacji muru tarcz. Ich pancerze są ciężkie, chronią praktycznie przed tym samym, co tarcza, acz mowa tu o pancerzu przednim, ten tylny jest już mniej wytrzymały. Ochrony dopełnia hermetyczny hełm przypominający wielki baniak, który nie tylko zapewnia bezpieczeństwo, ale i pozwala przebywać w środowisku niezbyt przyjaznym, tak więc współpraca z jednostkami używającymi granatów dymnych lub łzawiących nie jest dla nich żadnym problemem. Ba, sami mają po jednym takim, mowa o łzawiącym, na głowę. Za dodatkowe uzbrojenie służą im bajeranckie glany, kastety na masywnych rękawicach i teleskopowe pałki, które mogą zadać ból, pozbawić przytomności, a przy odpowiednim zamachu i warunkach (brak hełmu i tak dalej) nawet życia...
Jeśli mieszkańcy widzą ich na ulicach, to mogą być pewni, że szykuje się coś dużego. Poza tym są to jednostki słabo uzbrojone, nastawione bardziej na defensywę niż atak, żałośnie szybkie, a pojęcie zwinności w ich wypadku nie istnieje... Do tego strzał w plecy to z reguły pewna śmierć.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Policyjne Oddziały Specjalne
Jeśli potrzeba wytoczyć naprawdę ciężkie działa przeciw bandytom lub innemu ścierwu to policja ma swoją odpowiedź, czyli tych miłych panów.
Każdy jest doskonale przeszkolony w zakresie obsługi broni palnej, białej, walki wręcz, pierwszej pomocy i rozpędzania demonstracji. Za broń służą im pistolety hukowe, tradycyjne pistolety automatyczne, pałki teleskopowe (identyczne jak u Tarczowników), granaty (jeden odłamkowy, jeden dymny, jeden błyskowy), tonfy, paralizatory i własne pięści oraz stopy...
Pancerz... Cóż, nie dorównuje on odpornością Tarczownikom, acz i tak sprawdza się nieźle, dysponując około połową jego wytrzymałości, a więc i połową wagi, co przy lepszym rozmieszczeniu ciężaru oraz sile rekruta pozwala na uzyskanie znacznie większej mobilności.
Wezwanie ich jest dla mieszkańców danego hrabstwa jest jasnym sygnałem: Lepiej się poddać lub uciekać jak najdalej, bo ci panowie nie pie**olą się w tańcu i nie używają półśrodków, tak więc potrafią dążyć po trupach do celu. Niekiedy dosłownie...
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Dziurkacz
To właściwie nic innego jak stary, dobry karabin maszynowy M134, zwany powszechnie minigunem, acz z kilkoma modyfikacjami.
Po pierwsze, i chyba najważniejsze, jest to broń stała, a nie lotnicza. Pełni przede wszystkim zadania obronne, gdyż instalowana jest w specjalnej wieżyczce na danym kompleksie (najczęściej w jakiejś wieży, na dachu, nad wejściem lub w innych strategicznych punktach). Mając do dyspozycji to cudeńko, dwóch ludzi obsługi i ogromny zapas amunicji można skutecznie bronić różnych placówek firmy przed atakami kogokolwiek. W końcu Dziurkacz nie został nazwany tak bez przyczyny: Dziurawi piechotę, lekkie pojazdy, samoloty i lżej opancerzone mechy, z licznego przeciwnika zrobi sieczkę lub chociaż przyciśnie go do ziemi.
Poza olbrzymią szybkostrzelnością, niezawodnością i sporą siłą ognia Dziurkacz nie ma zbyt wielu zalet, a wady - jak najbardziej. Otóż nie jest zbyt celny, marnuje amunicję w zastraszającym tempie, a pancerz cięższych pojazdów może co najwyżej zadrapać.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Policyjny Pojazd Opancerzony
Wielu obywateli sądzi, że taka policja to ma nudną i nieciekawą służbę: Wlepiania mandatów, jedzenie pączków, strzelanie do mniejszości etnicznej lub rasowej, wyjazdy edukacyjne do szkół traktujące o narkotykach i tym podobnych. No cóż, nie do końca. Czasem zdarzy się coś grubszego, na przykład terroryści, większy gang lub inna zorganizowana przestępczość i tym podobne. I wtedy co? I wtedy potrzeba im czegoś, co zawiezie ich i odwiezie w jednym kawałku, a przy okazji posłuży za wsparcie i mobilną bazę. Właśnie tym jest tenże transporter.
Do pełnienia swojej służby został przystosowany wręcz znakomicie: Aż osiem kół zapewnia mu niezwykle dużą prędkość, idealną do pościgów i szybkich interwencji. Ale po co koła jeśli można je przestrzelić i uczynić maszynę bezużyteczną? Nie w tym wypadku. Każde z nich działa niemalże samodzielnie, więc utrata jednego, dwóch lub połowy to nie problem. Szacuje się, że problemy zaczynają się po stracie sześciu lub siedmiu kół. Oczywiście, ciężko jest je przebić, gdyż dzielą się na mniejsze części, a po przebiciu jednej, reszta automatycznie się zasklepia, przez co potrzeba o wiele więcej niż jeden pocisk, żeby wyeliminować ten pojazd z walki. Choć tyczy się to broni palnej, przecież granatnik lub coś podobnego może rozsadzić całe koło. W związku z tym pojazd wyposażono w składane osłony na koła, które automatycznie rozkładają się i chronią tyle, ile w danej chwili potrzeba, a są na tyle mobilne, że zamiast chronić cztery koła, mogą zapewnić podwójną ochronę dwóm.
Poza kołami sam pojazd też jest doskonale chroniony, gdyż potrzeba by co najmniej wyrzutni rakiet lub lekkiego, tudzież nawet średniego, działka, żeby przebić się przez chroniący transporter pancerz. Nawet podwozie ma on opancerzone, dzięki czemu niestraszne mu są miny i inne pułapki, a przynajmniej te mniejsze.
W roli transportu sprawia się więc znakomicie, ale co z rolą wsparcia? Otóż może zapewnić pomóc przenoszonym funkcjonariuszom za pomocą swojego lekkiego działka automatycznego lub wielkokalibrowego karabinu maszynowego. Zaletą tej broni jest duże pole ostrzału oraz fakt, że steruje się nim z wewnątrz pojazdu, więc strzelec nie jest narażony na wrażą ripostę. Jeśli takie uzbrojenie to mało, to z tyłu (kosztem przenoszonych pasażerów i ładunków) można zainstalować wieżyczkę, a w niej dwa sprzężone wielkokalibrowe karabiny maszynowe, lekkie działko, moździerz lub średni granatnik.
Jego konstrukcja jest w całości hermetyczna, a odporność kadłuba pozwala na taranowanie ścian, przeciwników, innych pojazdów lub maszyn.
Do obsługi transportera wystarczy teoretycznie tylko jedna osoba (kierowca, bo podstawowe działko lub karabin można zautomatyzować), ale najskuteczniej sprawdza się w wariancie zawierającym więcej osób załogi, czyli kierowcę, drugiego kierowcę (dublującego też jako mechanik), strzelca, będącego również operatorem systemów pokładowych i tym podobnych sprzętów oraz dowódcy. W wypadku posiadania wieżyczki z dodatkowym uzbrojeniem to załoga automatycznie zwiększa się o jedną lub dwie osoby.
Pojazd występuje oczywiście w wielu wariantach. Pierwszy to wariant pancerny, żartobliwie nazywany czołgiem, czyli o jeszcze mocniejszym pancerzu, osłonach i dodatkowym uzbrojeniu.
Inny to wariant pościgowy, o lżejszym pancerzu, z podstawową bronią i podkręconym silnikiem.
Kolejny to transporter, a więc wszystko w standardzie, a przewieść może nawet do dwudziestu ludzi (plus załoga) z pełnym ekwipunkiem oraz kilkadziesiąt kilko dodatkowego ładunku.
W kolejnym wariancie może przenosić tylko i wyłącznie ładunek, którego waga zwiększa się nawet do maksimum tony, choć wszystko pozostaje w standardzie (aby zwiększyć ilość ładunku można wymontować broń lub coś innego).
Kolejna wersja to mobilna baza, która koordynuje działania innych jednostek, więc wyposażona jest w zaawansowane systemy nadawczo-odbiorcze, sprzęt maskujący, centrum dowodzenia i tym podobne.
Ostatnim wariantem jest mobilny szpital i opancerzony ambulans w jednym, który pozwala na szybkie i bezpieczne przewiezienie rannych do zwykłego szpitala oraz zapewnia im pierwszą pomoc już na miejscu.
Obecnie nie zyskał on sobie żadnego przydomku wśród swoich użytkowników, ale wszyscy zgodnie mogą potwierdzić, że dźwięk jego silnika jest najsłodszym, jaki można usłyszeć przed bitwą, w jej trakcie lub po niej.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Gorzelnia
Jakie są pierwsze skojarzenia z Rosją? ZSRR, czapki-uszanki, Armia Czerwona, Plac Czerwony, miśki, Syberia, papierosy i wódka. No właśnie: Wódka. To największe dobro Sojuza, płynne (pitne) złoto wschodu jest niezwykle popularne w Europie, a więc czemu nie w Ameryce?
Gorzelnia to budynek, którego pracownicy na masową skalę tworzą wódkę tradycyjnymi metodami prosto z Rosji, a później wysyłają dalej, na użytek własny hrabstw lub w świat, jako pożądany towar eksportowy.
Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie Jednostki

Avatar Kuba1001
Palarnia
Skoro produkuje się już na obczyźnie rosyjską wódkę, to czemu nie papierosy? Brak odpowiedzi an to pytanie skłonił gości ze wschodu do wcielenia tego planu w życie.
Budynek nie jest spory, pracuje w nim kilkaset osób, które trudnią się robieniem papierosów, pakowaniem ich i rozwożeniem w świat. Cóż, tak wysoki stan osobowy wiąże się z faktem, że większość pracowników zatrudniona jest przy nabijarkach gliz (glizownicach), elektrycznych i zwykłych, co pozwala tworzyć papierosy może i nie za szybko, ale za to tanim kosztem i przy małym nakładzie pracy. Pozwala to dość szybko zalać rynek produktami takimi jak Biełomorkanał lub inne klasyki.
//Nie, nie znalazłem dobrej grafiki. Tak, wiem że nazwa "Palarnia" niezbyt pasuje, ale nie byłem w stanie wymyślić nic lepszego, a wybór między Palarnią a Fabryką Papierosów był dość oczywisty, nie?//

Avatar Vader0PL
Fabryka Zabawek "Tutek"
Co kochają Amerykanie? Swoje dzieci. Czego nienawidzą Amerykanie? Smutnych dzieci. Co robi Redav, żeby temu zapobiec? Produkuje zabawki tanie, a jednocześnie dobrej jakości, żeby nawet ci biedniesi mogli sobie pozwolić na ich zakup dla swoich pociech. Tutaj używamy tak samo wiele maszyn, co klonów-pracowników odpowiednie wyszkolonych co do tego ważnego zadania - niesienia dzieciom uśmiechu.

Koleś od załatwiania licencji bez fajnego skrótu. (KoZLbFS, albo po prostu Kozli. Tak, piszmy wszędzie Kozli
Żeby coś tworzyć bez obawy, że jakaś inna firma stworzy to samo w lepszej jakości, kupuje się licencje. A jak najlepiej je zdobyć? Oczywiście z użyciem Kozliego, czyli perfekcyjnego mówcę nie-klona, który do takich zadań studiował swoje najlepsze lata, a teraz pracuje dla jakiejś firmy, posiadając głupi skrót, który przynajmniej urozmaicił pseudonimem.

Avatar ThePolishKillerPL
Fabryka Zabawek i Gier Komputerowych "Bombie"
Proszę nie mylić nazwy fabryki z mieszanką zdechlaka pospolitego i bomby zegarowej. "Bombie" zajmuje się wyrobem wszelakiej, ale to wszelakiej kategorii zabawek - ot takich niemowląt, po przedszkolaki i do 15 lat, które są wyjątkowo tanie i wyśmienitej jakości - tak tanie, by nawet biedna jak myszy kościelne ludność mogła zadowolić nimi ich swych potomków - to jest kategoria "Zabawki". Kategoria "Gry Komputerowe" to bardziej nie fabryka, a oddzielny budynek złączony z fabryką kilkunastoma korytarzami. W tej fabryce pracuje od cholery ludzi - ba, są tu nawet osoby z niejakiego Valve Corporation czy Techlandu! Kategorie gier są różne - od takiej prostej gry logicznej po RPG, Horrory, FPS'y i wiele, wiele więcej! Całkowity raj dla nerdów, no-lifów i wielbicieli gier!

Avatar Kuba1001
Ten uczuć, kiedy ludzie wypominają sobie użycie tego samego pomysłu na fabrykę zabawek, a ja pędzę spokojnie ruską wódkę na boku.

Avatar Vader0PL
Ja mam przynajmniej klony, a co za tym idzie - mniejsze koszty.

Avatar
Konto usunięte
To uczucie gdy wszyscy sobie mechy robią, a ty możesz co najwyżej dawać swoim żołnierzom amfetaminę.

Avatar gulasz88
Właściciel
Doceniam wasz optymizm, ale tak czysto teoretycznie, czy w jakimkolwiek filmie, grze, albo nawet książce widzieliście może zabawkę? Poza tym jednym, zeszmaciałym pluszakiem który ma dodać dramaturgii scenie z horroru.

Avatar Kuba1001
Dlatego powinieneś wziąć się najpierw za moje fabryki wódki i papierosów, prezesie.

Avatar ThePolishKillerPL
gulasz88 pisze:
Doceniam wasz optymizm, ale tak czysto teoretycznie, czy w jakimkolwiek filmie, grze, albo nawet książce widzieliście może zabawkę? Poza tym jednym, zeszmaciałym pluszakiem który ma dodać dramaturgii scenie z horroru.

Half-Life 2
Szach mat.

Avatar Vader0PL
No cóż, zabawki to część planu. Najpierw podbijamy serca dzieci, później dorosłych. Nikogo później nie będzie obchodziło, że RL zajmuje się też zabawkami .-.

Avatar opliko95
gulasz88 pisze:
Doceniam wasz optymizm, ale tak czysto teoretycznie, czy w jakimkolwiek filmie, grze, albo nawet książce widzieliście może zabawkę? Poza tym jednym, zeszmaciałym pluszakiem który ma dodać dramaturgii scenie z horroru.
Toy story? :)
A na serio, to nieraz można widzieć różne w tle. Np. Tutaj, w ME3: (1:16)

Avatar ThePolishKillerPL
Vader0PL pisze:
Ja mam przynajmniej klony, a co za tym idzie - mniejsze koszty.

Synek, moje jednostki są lepsze w boju, co oznacza że na kija ci klony skoro można/mogą:
a) Zdemaskować je aplikacją
b) Umrzeć (przyśpieszony proces wymierania, przecież to klon)
c) Zniszczyć ich inkubatory i powstrzymać ich produkcję
A taki człowiek? Dłużej żyje, nie może zostać określony jako klon i nie można zaprzestać jego produkcji.
Chyba, że u Gulasza klony inaczej działają, to jestem w ciemnej dupie.

Avatar Vader0PL
A. Yhm, tak, tak. Heh.
B. Sorry mordo, ale mieszasz uniwersa. Gulasz do tej pory nie wtrącił jeszcze nic odnośnie tego.
C. Czyli atak na fabrykę, czyli uderzenie we mnie, czyli walczysz przeciwko mnie. A takie agresywne podejście sprawi, że będziesz miał problemy Rząd-Konsumenci-Rada, a ja: Odwrotnie, bo to ja będę bronił obywateli (jednocześnie siebie, ale cii).

Także ten. Chociaż zapie**oliłbym już za pierwsze słowo (Synek? Ja? Co do ku*wy?), to pragnę zauważyć, że mówię tutaj o pracownikach w fabryce, nie żołnierzach. U ciebie byłoby to droższe, gdyż opróćz zwykłych pracownikach wspominasz też o znakomitych pracownikach z branży gier, a ci już swoje kosztują.

Avatar gulasz88
Właściciel
Tu chciałbym nadmienić, że podczas wojny korporacji obydwaj będziecie tracić poparcie konsumentów i rządu, po prostu strona broniąca będzie tracić wolniej. Oczywiście można unilnąć utraty poparcia w.rządzie poprzez osadzenie swojego człowieka na fotelu prezydenta, ale jak czytałem pierwsze tury graczy to wszyscy ten wątek olali :/

Avatar maxmaxi123
Ups. Ja akurat zapomniałem o tym. Może jutro czy tam w weekend zmienię.

Avatar opliko95
gulasz88 pisze:
Tu chciałbym nadmienić, że podczas wojny korporacji obydwaj będziecie tracić poparcie konsumentów i rządu, po prostu strona broniąca będzie tracić wolniej. Oczywiście można unilnąć utraty poparcia w.rządzie poprzez osadzenie swojego człowieka na fotelu prezydenta, ale jak czytałem pierwsze tury graczy to wszyscy ten wątek olali :/
Ja nie olałem, ale czekam na wycenę zanim zacznę pisać turę :V

Avatar Rafael_Rexwent
Ja jakoś nie widzę pokojowego osadzenia Japończyka na fotelu prezydenta USA 0.o

Avatar gulasz88
Właściciel
Kenijczyka się udało...

Avatar Rafael_Rexwent
Może dlatego, że Kenia nie bombardowała amerykańskich okrętów na Hawajach? ;)

Avatar Kuba1001
Daj im okręty z cyckami w ramach rekompensaty.

Avatar gulasz88
Właściciel
Jednostki wycenione, opróczy tych które wycenione nie zostały, to jest prywatna ochrona w innych wariantach u Kuby, ponieważ inny wariant to wciąż to samo, i Replikant Opiko, ponieważ nie podałeś do czego jest ci on potrzebny.

Avatar opliko95
Już. Poprawiłem.

Avatar gulasz88
Właściciel
opliko95 pisze:
Już. Poprawiłem.

Już. Wyceniłem.

Avatar opliko95
Dodałem nową jednostkę do listy - DR1-SrV/Net/AtCK/DeF/-2047-07-06/Guard/3ac630ff020f18ddcf1548ef193320af (fajna nazwa, nie? :)

Avatar ThePolishKillerPL
Dron-zamachowiec "Oko"
Zdjęcie użytkownika ThePolishKillerPL w temacie Jednostki
Pamiętacie te nędzne drony z 2018 roku? Ta, te zabawki na konsolę używane przez gówniarzy. Teraz, po licznych ulepszeniach i modyfikacjach, te drony stały się dosłowną bronią masowej zagłady. Jeden taki dron, sterowany z bazy hen daleko, leci bez skrupułów sterowany przez "kierowcę" i przy impakcie może on zrobić istną masakrę wśród wrogiej firmy dzięki najsilniejszym znanym Almaz Armory ładunkom wybuchowym.
Dron ziemny "Malutki Johnny"
Zdjęcie użytkownika ThePolishKillerPL w temacie Jednostki
Malutki Johnny to jedna z wielu perełek Almaz Armory. Połącza on siłę rażenia, skrytość i efektywność. Ten malutki dziad rozmiaru zdalnie-sterowanego samochodziku, podobnie jak "Oko", jest sterowany z bazy Almaz hen daleko. Posiada on wbudowany minigun, wyrzutnię bomb samoprzylepnych i kamerę. Minigun oraz bomby samoprzylepne służą do walki z wrogimi wojskami w "ostrych sytuacjach", a natomiast kamera? Jest w stanie po cichutku zarejestrować dosyć upokarzające momenty u wrogich szefów firm z wentylacji, np. onanizowanie się do kobiet z penisami. Dużo możliwości, nie?
Zmechanizowany Cień
Zdjęcie użytkownika ThePolishKillerPL w temacie Jednostki
Znacie niejaką "Raptor8", nie? No, właśnie. To ona zainspirowała Almaz Armory do cóż...nie najmilszego czynu. Mianowicie, Almaz Armory szukało chętnych do pewnego eksperymentu. Zgłosiła się duża rzesza pełnosprawnych oraz niepełnosprawnych cywili, na przykład ci bez dwóch-trzech kończyn albo z ich "niedoje*aniem". Obiecano im nowe życie, aczkolwiek...jakie dokładnie życie? Tego ich "dawne ja" nie usłyszy już nigdy. Gdy niczego nieświadomi cywile dadzą się podejść pod stół operacyjny, to już nie ma odwrotu. Zmechanizowane Cienie są tego owocem, gdyż one to ci ludzie przemienieni w maszyny do mordowania. Mianowicie jak? A mianowicie tak, że jeśli mieli jakieś pozostałe kończyny to im je amputowano i zastąpiono wszczepami. Wydłubano im oczy i również zastąpiono wszczepami. Wyprano im za pomocą nowej technologii mózgi, zmieniając wspomnienia tak, by myśleli że urodzili się po to, by służyć Almaz Armory, co się udało. Nie znają oni strachu czy respektu dla wroga - zabiją go bez większych skrupułów i w brutalny sposób, czy to po cichu czy w stylu "najpierw cicho, potem zostawić burdel a następnie spieprzyć", czy też na "głośno". Tacy ludzie, ale lepsi. Wady? Poza swojej niezwykłej siły, zwinności jaszczurki i mistrzowskich umiejętności skradania nie posiadają broni, prócz wysuwanych pazurów.
Lokaj
Zdjęcie użytkownika ThePolishKillerPL w temacie Jednostki
Lokaj to robot, który nie służy w boju. Jest on, jakby to rzec, "wspomagaczem" dla cywili. Służy on im do przynoszenia różnorakich rzeczy, np. butów, ręcznika, mydła, ubrań czy też i jedzenia. Jest on zasilany na powietrze, także właściciel nie musi obawiać się o koszty dla paliwa - tylko niech pamięta o otwieraniu okien. Jednostka do wprowadzenia na sprzedaż dla cywili, od Almaz i z myślą o was.
Browar
Te browary to nie jest dobrze nam znana ambrozja w puszce, a dokładniej budynek który ją produkuje. Jest ona całkiem duża jak to na fabrykę przystało, wykorzystuje staromodne składniki do warzenia piwa w nowoczesnych maszynach do tego przystosowanych, by po wyprodukowaniu zabutelkować/zapuszkować/wlać do baryłek i sprzedać go na zamówienie dla bossów alkoholowych jak np, Heineken, bądź dla barów Zwięźle i na temat.
Jeśli coś skiepściłem, to przepraszam.

Avatar gulasz88
Właściciel
Zaakceptowane, za wyjątkiem Ultrona, bowiem nie posiadasz technologii która pozwala całkowicie przerobić człowieka na maszynę

Avatar ThePolishKillerPL
A co, jeśli go "znerfię"?
I to nie jest Ultron.

Avatar gulasz88
Właściciel
Zależy od nerfa

Avatar ThePolishKillerPL
A, i jeszcze coś. Lokaje to kupuję i wydaję cywilom czy jak...?
Nerf dodany.

Avatar gulasz88
Właściciel
Używaj ich jak ci się żyw nie podoba, to twoja jednostka

Avatar ThePolishKillerPL
Zmechanizowane Cienie znerfione. Jeszcze je osłabić?

Avatar gulasz88
Właściciel
Dodane

Avatar opliko95
A co z moim DR1-SrV/Net/AtCK/DeF/-2047-07-06/Guard/3ac630ff020f18ddcf1548ef193320af? (na pierwszej stronie - wolę trzymać opisy jednostek w jednym miejscu)

Avatar gulasz88
Właściciel
I on został zaksięgowany

Avatar opliko95
"DR1-SrV/Net/AtCK/DeF/-2047-07-06/Guard/3ac630ff020f18ddcf1548ef193320af - 450.000e$ i 40EL, 20SL za3" - jak dla mnie ta cena jest zdecydowanie za duża :V To nie są drony przeznaczone do walki i tak na prawdę, gdyby nie broń soniczna, która nie działa natychmiastowo, miałyby szansę może co najwyżej z kilkunastoma ochroniarzami (3 razem).
A sama broń soniczna też nie jest dużą przewagą gdy przeciwnik o niej wie. Bo zwyczajne zakrywanie uszu czymś może znacznie zmniejszyć jej skuteczność, a pamiętajmy że jesteśmy w świecie w którym można pewnie dostać wszczep blokujący niechciane dźwięki, albo przeciwnie - pozwalający je usłyszeć (co zabierze niesłyszalność i pozwoli odpowiedzieć na atak siłą).
Nie wspominam już nawet o tym, że każdy mech by je rozwalił :V

To mieli być bardziej "lepsi ochroniarze-drony" niż "bardzo silna jednostka bojowa".

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku