Właściciel
Są różne sposoby, żeby spędzać wolny czas... Niemniej, trafiłeś na miejsce bez problemu, paczki papierosów też nikt Ci nie zabrał.
Świetnie, więc wyciągnął je wszystkie, by następnie spróbować ułożyć z nich jak najwyższą wieżę.
Właściciel
Udało się, kolejne osiągnięcie odbębnione, zostało Ci jeszcze wypalić je wszystkie naraz i nie zwymiotować. Ani nie zginąć.
Na tym polegała zabawa. Zaczął od wyjmowania pojedynczych papierosów z wieży, byleby nie z samego dołu i nie z samej góry.
Właściciel
I na takiej to prostej zabawie spędziłeś kilka godzin. Po tym czasie sen zmorzył Cię na tyle, że właściwie nie wiedziałeś, kiedy zasnąłeś, ale fakt faktem, że obudziłeś się wczesnym rankiem, gdy na zewnątrz było dopiero szarawo.
///Miał spalić te, które wyciągnął, ale spoko///
No więc, jaki rozkład robótek na dzisiaj? Oprócz szydełkowania, oczywiście.
Właściciel
Dopilnować wytrzeźwienia załogi, sprawdzić jak tam załadunek nowych zabawek i polecieć wspierać kolejną grupę terrorystów czy innych bojowników o wolność w planecie na zadupiu galaktyki w jej walce z Federacją.
No cóż, zaczął od sprawdzenia załogi i wytrzeźwienia załadunku.
Właściciel
Tobie też przydałoby się jedno z nich albo chociaż solidna porcja kawy. Niemniej, większość załogi jakoś trzymała się na dwóch nogach, z pomocą kolegów lub ścian, czasem bez. Droidy zadbały o załadowanie wszystkiego na pokład kanonierki.
-Trzy godziny przed wylotem dla siebie, ale bez używek i alkoholu. Zrozumiano? Przygotuję coś do jedzenia.
Udał się po jedzenie, by zrobić kawę i jakąś formę śniadania załodze.
Właściciel
Uporałeś się z tym na tyle szybko, aby mieć jeszcze dwie godziny dla siebie.
No cóż, idealnie, żeby spędzić śniadanie z drużyną.
-Śniadanie gotowe!
Właściciel
Okrzyk rozszedł się w przestrzeni, bo wokół były tylko droidy-tragarze, załoga korzystała w pełni z tych kilku godzin wolnego czasu, jakie im pozostały.
-Będą jedli zimne.
Sam zabrał się do (ciepłego) posiłku.
Właściciel
Udało Ci się zjeść ze smakiem kilka z nich. Jeśli zapakujesz resztę to chyba w sam raz zdążysz na powrót załogi.
Właściciel
Czekałeś na nich kilka minut, ale zebrali się wszyscy, większość nawet kontaktowała, w ponadto wszyscy stali prosto i wyglądali na gotowych do służby w pięćdziesięciu procentach. W pełni sprawni będą pewnie na miejscu.
Sprawdził cele misji, które powinien już otrzymać.
Właściciel
Dostarczenie zaopatrzenia buntownikom, ale to dopiero po uzgodnieniu z nimi dołączenia do Sojuszu i walki na jego warunkach, ponieważ ten nie chciał bratać się z potencjalnymi terrorystami, na których mogliby wyrosnąć ci partyzanci. Poza tym podano Ci zestaw haseł do skontaktowania się z łącznikami, dane tegoż układu słonecznego jak i miejsc na jego poszczególnych planetach oraz wiele więcej.
Sprawdził planetę docelową.
Właściciel
//Nie mam ochoty tego przeciągać, więc od razu zmieniam temat na Przestrzeń Wewnętrzną, tam możesz dopytywać się o szczegóły, jakiekolwiek.//