Moderator
-I oczywiście cokolwiek sie stanie to moja wina tak ?
Właściciel
-Słuchaj. Ja doceniam to, że mnie uratowałeś, dobra? Ale jednocześnie bym poprosiła o jedną rzecz... Czemu Ci na mnie zależy?
Moderator
Sauron dalej się nie odezwał, a może sobie poszedł?
Właściciel
Tak... Jeat możliwe... Na razie po prostu leży... Musi oszczędzać energię... Plus tamten na pewno jeat tam...
//Wiesz, dlaczego wysmarowała się błotem? Bo ono cholernie sobrze tłumi zapachy.
Moderator
szybko zasnęłaś, na razie nie śniłaś o ogniu a o potędze swojej smoczej wersji.
Właściciel
Dziwne to jest... Szczerze... Nie spodziewała się tego, więc co za różnica... Na razie podziwia to... Musi to zobaczyć...
Moderator
nie widziałaś nikogo mogłaś się domyślić czyj to głos, obserwoałaś tak siebie, gdy nagle zobaczyłaś niebieski ogień który topi górę ( ovserwujess siebie z 3 os)
Właściciel
Niesamowite... To jest potęga... Tym płomieniem... Możnaby stopić i sam Pierścień...
Moderator
// Pierścienia tak nie znisczysz nawet ancalgon by nie dał rady //
Widzisz również strzał jakby pociskiem który ma słabszy efekt ale leci szybciej.
Właściciel
//Obliczyłem, że pierścień może zniszczyć dopiero temperatura 3600 stopni celsjusza. Tyle potrzeba, bys stopić granit.
Niesamowite... To jest niesamowite... To jeat wielkie, naprawdę...
Moderator
// ale w JEDYNym jest moc Saurona/ /
lecz nagle dostrzegłaś jakaś postać na tym smoku...
Właściciel
Wytężyła wzrok... Musi to zobaczyć... Ale w sumie, skoro to jej sen... Luneta w łapę i patrzy.
//Ale xhyba na pierścienie Nazgûli by starczyło.
Moderator
Wdizsz paskudnego Uruka, który Cię ujeżdza.
-... ha ha l... - w twojej głowie
Właściciel
-Sauron, litości.. - Uruk Sio.
Moderator
- Nie, śmiał się jak na władcy mroku przystało a uruk dalej na tobie lata.
Właściciel
-Dobra... - Naciąga łuk, a wraz z tym strzałe.... Ma trafixlć Uruka prosto w głowę...
Moderator
- Już już nie strzelaj.
uruk zniknął
Właściciel
-O co znowu chodzi, Sauronie? Chociaż może powinna mówić... Maironie?
Moderator
-Argh nie wymawiaj tego !!!
Właściciel
-Zobaczmy... Sauron ma jakąś więź z elfką, którą po raz pierwszy zauważył podczas ostatecznej bitwy i od tej pory kontaktował się z nią, mimo że miał o wiele więcej interesujących celów. Po przemianie w smoka ochrania ją, a dodatkowo sam się fatyguje... Co ty knujesz?
Moderator
- po raz pierwszy w ostatniej bitwie phi! zniknął
Właściciel
Hm... Interesujące... Popatrzyła się na swoją smoczą część.
-A ty co o tym myślisz?
Moderator
nie doczekałaś się odpowiedzi, pewnie zniknął i stoi sobie gdzieś na boku.
Widzisz coś szokujacego wojnę z orkami, po chwili jedyny pierścien twój atak na pierścień po chwili Sauron dostaje pierścień i...
Właściciel
I?
//Do jej smoczej ja... No wiesz, jest wypadkową, na którą składa się część smocza i elfia...
Moderator
// do smoczej to Przecież sen a Ty stoisz z boku // zboku//
powraca zobaczyłaś Jak pojawiła się ta legendarna zbroja i jego pała, nagle sen się urwał.
Właściciel
Obudziła się... E, to tylko mącenie w głowie.
-Ale za ratunek byłabym wdzięczna? Z taki Nazgûl... I parę Ologów... Może nawet drugi...
Moderator
- I może Jeszce jedzenie co księżniczko? !
Moderator
// normalnie kłótnia małżeńska/ /
Właściciel
-Żarcie to ja chwilowo mam. Chodzi mi o to, że tamten czatuję i potrzebuję odwrócenia uwagi... Byleby spieprzyć.
Moderator
- A ten wybije mi wtedy armię?
Właściciel
-Zadam pytanie... Czy Nazgûle można zabić? Bo jakoś tego kurde nie zauważyłam.
Właściciel
-Więc? Co ty, swojej żonce na białym karagorze nie rzucisz się na pomoc? I odliczała na palcaxh 5, 4,3,2,1...
Moderator
ewidentnie zaklopotałaś samego władce mroku, to pierwszy raz w historii ardy, kiedy on nie wie co ma zrobić.
Właściciel
-No i co? Zatkało? O tak, potężny Sauronie... W końcu Ci ulegam...
Moderator
- niemożliwe- powiedział głosem niepodobnym do jego charakteru do jego samego...
Moderator
-Twój ojciec byłby Tobą zawiedziony... nazghûl przybędzie.
Właściciel
-No i miło. O dzięki Ci, władco... - Powiedziała. Jaki ma plan, chyba tego najstarsze elfy nie wiedzą...
Właściciel
Nic lepszego na ratunek robić nie może, więc... Z resztą musi odespać trochę...
Moderator
- śpij śpij, Ty zaczęłaś spać, a Sauron pojawił się jako cień, i zaczął grzebać w szafce gdzieś są te " pigułki "
Właściciel
Ocknęła się i coś jej nie grało.
-Ekhem...
Moderator
- a... nic...nic śpij sobie.
ewidentnie próbuje zabrać te żywność, z pewnością jest jakaś bardzo rzadka czy coś
Moderator
-Aaa, nic ja już wychodziłem...