Imię: Hett.
Nazwisko: Trillith
Rasa: Muun.
Wiek: 80 lat standardowych.
Ekwipunek: Eleganckie szaty na co dzień, ciężki czarny płaszcz z kapturem dla prywatnych rozmów, do tego niezbyt legalnych, i to właściwie wszystko, nie nosi przy sobie broni, pieniędzy i tym podobnych.
Historia:
Hett urodził się na Muunilnst, galaktycznej stolicy rasy Muunów i Intergalaktycznego Klanu Bankowego. Jego ród nie był zbyt znany na planecie lub w korporacji, ojciec zajmował ciepłą, acz podrzędną posadkę w księgowości Klanu i nigdy nie marzył, aby stanąć na równi z Damaskami, Tonithami lub Hillami. Jednakże nie Hett, jego syn. Wykazując się inteligencją, nieustępliwością, przebiegłością, a niekiedy i brutalnością oraz bezwzględnością, piął się po szczeblach kariery Klanu. Z czasem jego zarząd stwierdził, że niewiele zdziała jako zwykłu urzędnik, bankier i finansista, wobec tego otrzymał dwie ścieżki dalszego rozwoju: Polityka lub wojskowość. Z wahaniem wybrał tę pierwszą, lecz okazał się na tyle pojętnym uczniem, że zdołał zająć się także bardziej militarnymi aspektami działalności Klanu, prowadząc do boju oddziały droidów-wyrzutni i fregat Munificent. Wtedy też wyszła na jaw jego nietypowa cecha, a przynajmniej nietypowa dla takich ras jak Muunowie lub Neimoidianie: Okazał niewielkie przywiązanie do pieniądza, co zademonstrował rekrutując legiony najemników w celu wsparcia swoich sił. Z ich pomocą zwalczał konkurencję, piratów, korsarzy i tym podobne zagrożenia względem Klanu, od czasu do czasu wracając do polityki. Zmieniło się to w dziesięć lat po inwazji Federacji Handlowej na Naboo i wybuchu Wojen Klonów. Hett bez wahania został nowym dowódcą Konfederacji, mianowano go też komandorem. Mimo iż wielu innych, organicznych, oficerów od razu ruszyło na bój, nie znając nawet atutów i wad tego, czym dowodzą i w konsekwencji tego ponosząc klęskę, on nie popełnił tego błędu i przez pierwsze miesiące wojny studiował wszelkie dane o nowych droidach, pojazdach i okrętach, dodatkowo przeprowadzając manewry, ćwiczenia i integrując wojska mechaniczne i organiczne, w postaci najemników. Gdy uznał, że jest już gotów, wyruszył na wojnę, walcząc dzielnie i umiejętnie. Był autorem wielu przełomowych rozwiązań i architektem rozlicznych zwycięstw, w tym kilku ważnych dla całej Konfederacji. Niestety, mimo tego wojna zakończyła się nie po jego myśli, Republikę zastąpiło Imperium, Jedi zostali wybici, a Konfederacja zakończyła rządy. Przez pierwszych kilka tygodni po zakończeniu wojny zbierał on swoje siły i planował poczynania, a także wędrował po Zewnętrznych Rubieżach (szczególnie Ramieniu Tingel) w celu odszukania członków Rady Separatystów, gdyż wierzył, że wciąż żyją. Gdy poszukiwania spełzły na niczym, a Imperium powołało do oficjalnych wiadomość śmierć wszystkich ważniejszych przywódców Konfederacji uznał, że jest ostatnim, który przetrwał wojnę. Wszyscy, których znał, szanował i uważał za osoby najbliższe przyjaciołom, odeszli w ten czy inny sposób: Hego Damask zginął jeszcze przed wybuchem wojny, Pors Tonith został schwytany i słuch o nim zaginął, podobnie jak Whorm Loathsom, Trench zginął nad Anaxes, a o Gizorze Delleso nikt nic nie wiedział. Mimo to, starał się ich odszukać, choć nie ustalił miejsca pobytu Tonitha, a Delleso zginął na Mustafarze.
Po tych wydarzeniach sam Hett usunął się w cień, fingując własną śmierć, a na rodzimą planetę wracając pod przykrywką. Po zebraniu olbrzymiej sumy kredytów z konta swojego i rodziny zaszył się na Zewnętrznych Rubieżach i tam założył własną firmę zajmującą się po trosze różnymi gałęziami handlu: Transportem, górnictwem, przemysłem i tym podobnymi. Z czasem uznał, że takie życie nie ma sensu, a galaktyka pod panowaniem Imperium prędzej czy później upadnie. Postanowił więc zbudować nową Konfederację na jego ruinach: Zaczął gromadzić dane, sojuszników i kryjówki. Zdobył wielkie ilości starych droidów, machin i okrętów Separatystów. Przetransportował dwa roje Geonosian, aby zajęli się budową fabryków, droidów i broni. Zawiązał kontakty z takimi organizacjami jak Kartel Huttów, Czarne Słońce, Konsorcjum Zanna i wiele innych. Stworzył własne grupy najemników, piratów, korsarzy i wywrotowców mających osłabiać władzę i siły Imperium. Najął nawet byłego Mrocznego Jedi i zaczął atakować mniejsze bazy oraz posterunki Imperium. Ta jego prywatna wendetta, nieodkryta do dziś, trwa i zakończy się tylko na jeden z dwóch sposobów: Zwycięstwem albo śmiercią.
Pojazd: Ma swój flagowiec, czyli mocno zmodyfikowaną fregatę Munificent "Strumień Kredytów" (którą opiszę później).
Kogo popiera: Kiedyś Konfederację, dziś poniekąd też obecnie, ale również Intergalaktyczny Klan Bankowy, własny kartel przestępczy, a oficjalnie Imperium, aby nie zostać posądzonym za zdradę.
Wygląd: Jeśli ktoś chciałby mieć przykład typowego Muuna to Hett byłby właśnie nim, gdyż jest standardowym przedstawicielem swojej rasy, który nie wyróżnia się absolutnie niczym.
Moc: Brak.