Przeciwna Góra

Avatar
Konto usunięte
Góra przeciwna do "naszej" i jej okolice.

Avatar
Konto usunięte
Po długiej wędrówce, na której nie napotkaliście nic ciekawego oprócz wielkich krzaków czasami rosnących w losowych miejscach, dotarliście pod podnóże góry.-Trochę duża.-Powiedziała.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Próbujemy się wspinać, czy poszukamy czegoś ciekawego?// kiedy działa to 1 charyzmy?//

Avatar
Konto usunięte
-Coś nie halo z tobą jeśli próbowałeś się wspinać. Redard gadał coś o surowcach, jesteś facetem, więc chyba odróżniasz żelazo od kamienia, ja idę poszukać zwierzyny czy czegoś co mnie zabije.-Poszła w stronę wybrzeża mokradeł blisko góry. Była brunetką z włosami ułożonymi w kitkę i typowym zielonym lekkim opancerzeniu zwiadowcy, miała fajną dupę ładną twarz i w ogóle.//Na przykład teraz.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Cóż zaczął szukać jakiś surowców. Co z tego że się nie znał, nie chciał się kłócić z tą kobietą.

Avatar
Konto usunięte
Mimo wszystko rzuciły się się w oczy takie szarawe żyły na skale, było ich trochę.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Zaczął szukać czegoś czym mógłby to wydobyć.

Avatar
Konto usunięte
Raczej nie miałeś kilofa przy sobie.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Cóż zaczął uderzać w to mieczem. Może to coś da?

Avatar
Konto usunięte
//Inteligencja jeden jednak działa na ciebie xd
Wróciła babka.-Ku*wa co ty odpi***alasz?

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Nie mam kilofa, a z tego co wiem to mam zdobyć surowce. // To była improwizacja ;v //

Avatar
Konto usunięte
-Mamy się rozglądać za surowcami gamoniu, nie je zbierać, wykopywać będą robotnicy. Jezuuu.- Westchnęła lekko podku*wiona.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Przepraszam, zapomniało mi się. To ten... tutaj coś jest i to w niemałych ilościach. - Uśmiechnął się głupkowato.- Pójdę gdzieś tam czegoś poszukać.- Wskazał kierunek przeciwny do tego z którego przyszłą dziewczyna.

Avatar
Konto usunięte
-Taa tak będzie lepiej, już pójdę z Tobą bo jeszcze zaczniesz kopać sobie grób tym mieczem.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Teraz będę już uważał. Nie byłem pewien czy mamy tylko odkrywać, czy też zdobywać. Lepiej może być jak pójdziesz w innym kierunku. W mniejszym czasie szybciej obadamy teren.

Avatar
Konto usunięte
-Już zbadałam tamte tereny, tylko kumkanie żab i wystające skał.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- To w takim razie chodźmy!- Ruszył w kierunku, który wskazał wcześniej.

Avatar
Konto usunięte
Razem szliście do momentu, w którym zobaczyliście barana z mocarnymi podkręconymi rogami i pomarańczowej sierści. Pilnował stada kóz o tej samej barwie i jagniąt też.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Próbował przejść obok niego, nie prowokując go do ataku.

Avatar
Konto usunięte
Wku*wił się i zabeczał tupiąc racicami.-Debilu zbliżyłeś się do stada!-Krzyknęła.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Oddalił się pospiesznie.
- To mi powiedz jak ich ominąć?

Avatar
Konto usunięte
-Trzeba przejść łukiem z dala od grupy bo tego chroni samiec.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
// ON chciał to zrobić? //
- Właśnie chciałem to zrobić, ale nie wiem czemu wszedłem prosto w nich...

Avatar
Konto usunięte
//Ku*wa napisałeś przejść obok niego to zrozumiałem perfidne obok. Trochę dokładniej pisz bo cię zabiję w głupi sposób przez przypadek xd Dobra to to się nie wydarzyło i przeszliście za stado.
Po uniknięciu stada znaleźliście jaskinię wyżłobiona w skalę góry. Duuuużą jaskinię.-Oby niezamieszkała.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
// Następnym razem postaram się lepiej opisywać jego działanie xD //
- HALO!!!1- Krzyknął w głąb jaskini.

Avatar
Konto usunięte
Poniosło się echo. Nagle jednak:
-KU*WA KU*WA KU*WA KU*WA KU*WA-gardłowy niski głos i do tego wku*wiony odpowiedział.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Co Cię wkurzyło?!

Avatar
Konto usunięte
-SPI***ALAJ BO CIĘ ZA******! KU*WA SPAŁEM!-Odpowiedział

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Przepraszam, już mnie nie ma!- krzykną.- Może pójdziemy gdzie indziej?- spytał swoją towarzyszkę.

Avatar
Konto usunięte
-Jesteśmy uzbrojeni, powinniśmy zobaczyć co to za pustelnik tam siedzi. Bądź mężczyzną.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Jak sobie chcesz, ale osłaniaj mnie.- Ruszył w głąb jaskini.

Avatar
Konto usunięte
A ona za tobą. No i percepcja spada -2 bo w jaskini jest ku*wa ciemno. Aktualnie nic nie widzisz już i za chwilę się pewnie wyje*iesz.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Szedł ostrożnie, próbując nie wleźć w ścianę.
- Masz jakieś źródło światła?

Avatar
Konto usunięte
Po minucie jakimś cudem udało się jej rozpalić pochodnię w tej ciemni. Światło pochodni ukazało ogrom jaskini.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Szedł dalej, tylko tym razem wyciągnął miecz!

Avatar
Konto usunięte
Percepcja wróciła, ale wiadomo pochodnia nie ma zasięgu latarki. W ogóle za pomniałem powiedzieć, że oczywiście poniosło się echem twoje pytanie o ogień. heheh ogień bo ty ćmiki palisz hehe co nie xd ale suche za karę zginiesz dżołk.
Jaskinia skręcała w lewo, czy chcesz dowiedzieć się co jest za rogiem?

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Pewnie, w końcu taki jest cel jego misji! Wyjrzał za róg, z gotowym do ścięcia głowy mieczem.

Avatar
Konto usunięte
Jaskinia dalej biegła a ma końcu widziałeś światło ogniska. Chyba ogniska.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Szedł tam dalej, od czasu do czasu upewniając się, czy kobieta idzie za nim.

Avatar
Konto usunięte
Idzie idzie kocha cię i bez ciebie się nie ruszy. Sarkazm. Ale wciąż idzie.
Okazało się, że to nie ognisko tak świeciło tylko ogromny piec, w którym piekły się kozy, a obok siedział na taborecie wielkości stołu chrapiąc OLBRZYM

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Co robimy?- Powiedział najciszej jak mógł. Gdyby musiał to by nawet wyszeptał.

Avatar
Konto usunięte
-S-p-i-e-r-d-a-l-a-m-y-wyszeptała. Zaczęła się cofać powoli, ty kątem oka zauważyłeś, że olbrzym ma przy sobie klucze, wielkości twojego miecza.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Ej, on ma klucz, może by mu okraść?- Wyszeptał najciszej jak mógł.

Avatar
Konto usunięte
-K-U-R-W-A-T-O-O-L-B-R-Z-Y-M-wyszeptała cofając się dalej, teraz żeby cię usłyszała musiałbyś mówić głośniej...

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
Podążał za nią i starał się być tak blisko niej by go mogła usłyszeć.
- Może weźmiemy cały obóz i tu przyjdziemy?- Dalej szeptał.

Avatar
Konto usunięte
-Pierwsza zasada przetrwania-nie wku*wiaj olbrzyma. Rozumiesz?-Powiedziała przez zaciśnięte usta idąc dalej.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Tak tak- Szedł za nią. Oczywiście słowa te wyszeptał.

Avatar
Konto usunięte
Byłoby prawie wszystko ideolo, gdyby nie fakt, że stado kóz z baranem na czele zagradzało wam wyjście z jaskini, pochodnia przynajmniej nie była już potrzebna.

Avatar wiewiur500kuba
Właściciel
- Co robimy? Ponoć jesteś mądrzejsza ode mnie, więc może masz jakiś pomysł?

Avatar
Konto usunięte
-Zamknij się, myślę...-no to teraz myślała.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku