// Wiedziałem że tak się stanie, ale spodziewałem się też reakcji na jego genialny pomysł. //
Sprawdził czy barany// nie pamiętam co to było// jakoś na to zareagowały.
//Można rzec, że olbrzym powiedział za twoją towarzyszkę co sądzi o twoim pomyśle.
Nie zareagował, czekały. Tupanie się zbliżało.-Ty ku*wa idioto!- Wykrzyczała.
//Będę łaskawy i nie zmarnuję ci twojej Drugiej Szansy na takie gówno.
Uniknąłeś, jednak biegnąca za twoimi tyłami dziewczyna dopiero po twoim ruchu dostrzegła rozpędzonego barana i została strącona na bok nieprzytomna.
Tupanie się zbliżało coraz bardziej.
Wbił się i przygniótł ciebie i twoją laskę swoich ciałem. Olbrzym przyszedł, był wyku*wiście wielki na jakieś je**ne 12 metrów i chodził nago z ch*jem większym od Ciebie...aktualnie odganiał kozy, nie zauważył leżącego barana.-GDZIE JEST KU*WA TEN PIE**OLONY BARAN MIAŁ MI PILNOWAĆ KU*WA KÓZ
Oj będzie źle, właśnie zabiłem barana tego olbrzyma. Mam nadzieję że gdzieś w obozie jest ktoś kto mógłby mu kozy pilnować. Leżał tak udając martwego, może nie lubi ludziny? Ewentualnie pójdzie z nim na układ.
Kozy spie**oliły.Odwrócił się.Zauważył barana.Baran swoim ciałem zasłaniał ciebie i bejbe.- TY GŁUPI H*JU WSTAWAJ A NIE ŚPISZ KU*WA, KOZY MASZ PILNOWAĆ BO CIĘ ZAPIE**OLĘ!
Przerzucił barana, potajemnie wyciągając miecz. Liczył że olbrzym da mu szansę coś powiedzieć. // Omówmy się tak: Jeśli olbrzym będzie chciał go zmiażdżyć wykorzystuję drugą szansę.//
-Wielki olbrzym za dnia biegał,
a że z niego jest lebiega.
To se upadł, ryj rozwalił,
przy okazji ziemię splamił.
Krwią? Bez jaj, to nie ta bajka.
To olbrzyma pękły jajka.
Biała ciecz już wypłynęła,
autorka wiersza w niej utonęła
// By Rafael_Rexwent i jak oblrzym bedie chcial go za to zabic, czy cos to biore druga szanse //
//Ma ale olbrzym ma Porażenie Mózgowe.
-HAHAHA BARAN TY TO MASZ ŁEB DOBRA IDĘ SPAĆ HAHAHA JAJKA A TO DOBRE-Wrócił do swojej pieczary, a echo śmiechu dudniło jeszcze przez jakiś czas.
// Baran zdechł, więc będzie para.
Troyus i ta panna wybujała.
Mąż ten wielki i prawilny,
głupi, ale cóż on winny?
Nie skorzystał ze swej szansy,
ratując panienkę nie będąc łasy.
Na jej ciało, na jej cycki.
Bo i ryjek ma niebrzydki.
Lecz inta na pierwszym poziomie,
nie zapewni pitokowi utrzymania w pionie.
Dlatego Troyus do obozu się zawinął,
by się zasilić hydroksyzyną. //
Shibshi
Dzielnie przetrwałeś drogę do gór. Widziałeś o ale się zdziwisz-wielką górę. Na lewo idąc natrafisz na brzegi bagien prawie że stykające się z podnóżem góry. Na prawo idąc wkroczysz na tereny z rozsianymi wielkimi skałami. Stąd też dobiegały dźwięki beczenia i smród gówna, który czułeś już stąd dzięki swoim zdolnością bycia je**ną małpą.
Shibshi
Shisbshi ruszył w prawo, bo gdzie jest smród i beczenie tam są zwierzęta. A gdzie są zwierzęta tam jest dobre gówno do lepienia i jedzenie. Oczywiście zaczął się skradać, bo rzadko zwierzęta są bez opiekunów, bądź samców alfa.
Shibshi - Ja lubić pomarańcze. Ja lubić kiedy na nie patrzeć. - Szepnął Shibshi obserwując stado. Ciekawe, czy pomarańczowe kozy robią pomarańczowe gówno? Jeśli tak, to Mudzin zostanie teraz samcem alfa i będzie zbierał od kóz piękne gówno, żeby jego pomniki były wyjątkowe. - HALO BAAAARAAAN! - Wydarł mordę niezwykle inteligentny Shibshi. - Chodź no. Bydziem się bić o to czyja to być potem stado. - Wyjaśnił, czekając na decyzję oponenta.
Między tagi [youtube] należy wstawić 11 znakowy identyfikator filmu na YouTube.
Identyfikator znajduje się w adresie filmu i zawsze ma 11 znaków. Skopiuj go z URLa, np. z watch?v=YgEHrca6Yj0
skopiuj YgEHrca6Yj0.