Grunt, że miał dwa i zapas amunicji, więc strzelał do skutku, bo jeśli i do tej broni skończy mu się amunicja to albo rzuci się na nich z nożem, albo wróci się do zbrojowni...
Właściciel
Eksplozja na chacie, gdzieś z tyłu.
Pobiegł tam, sprawdzając jak jeszcze stoi z amunicją.
Właściciel
A co niby miało eksplodować, jak nie skład z amunicją? Wystarczy, ale musi strzelać z zasadą "jedna kula - jeden zgon".
//Miałem na myśli amunicję przy sobie.//
W takim razie szedł w stronę Beżowego, celnie oddając kolejne strzały do nadchodzących monstrów.
Właściciel
Zabawa mogła trwać dłużej, ale przez okna zaczęly się pojawiać pierwsze promienia słońce. A to sprawiało, że potwory zaczęły się topić.
No to kontynuował swoją wędrówkę, acz mniej śpiesznym krokiem.
Właściciel
Beżowy zjawił się za nim.
-Możemy kontynuować podróż.
Właściciel
-Chyba... nie, z pewnością. Idziemy teraz w kierunku północno-zachodnim.
Właściciel
-Kiedyś ją przemaluję na niebiesko.
Właściciel
-Tak, ty ku*wa... mniejsza! Beżowy to dobry kolor, ale niebieski dla pociągu pasuje najlepiej!
- Tomek i przyjaciele, hm?
- No dobra, to ruszajmy, nie ma co tu siedzieć.
Właściciel
I tak Beżowy się nie zatrzymał, więc szli dalej.
Właściciel
Trzeba dodać, że po długiej przer...wędrówce dotarli na starą stację kolejową?
No nie. Jak to wszystko wyglądało?
No dobra, niech będzie. Gdzie pociąg?
Właściciel
Wyglądał jak Tomek po trzech latach w Rosji, więc to dużo świadczy o jego stanie.
-Nie pytaj, skąd załatwiliśmy to cholerstwo.
- Uwierz, że nie miałem nawet zamir... Załatwiliśmy? My? Czyli kto?
Właściciel
-Nikt nie nazywa mnie Tomkiem. Jestem w końcu Beżowym.
- Niech będzie. Wsiadamy w końcu?
Wsiadł, wprost ku przygodzie! Juhu! Ciuch-ciuch!
Właściciel
No, niestety, to Beżowy zajmował się lokomotywą.
Chujec jeden. Zawsze chciał pociągnąć za ten wihajster, przez który lokomotywa wydaje swój charakterystyczny dźwięk... No cóż, będzie mieć okazję w trakcie drogi. Tak czy inaczej, zajął wolne miejsce w jakimś wagonie.
Właściciel
To był luksusowy wagon, więc owszem, miejsce było i to bardzo wygodne. Chociaż bez wanny i alkoholu, więc mu się to pewnie znudzi.
Dla zabicia nudy obserwował widoki za oknem.
Właściciel
Las, las, las, cmentarz, opuszczone lotnisko, las, las, las... Czyli jedno jest wiadome - byli tutaj ludzie.