Wioska Podgórze

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wioska położona w dość nieprzyjaznych regionach, a mianowicie w Górach Mglistych. Sama wieś położona jest w głębi gór, jakieś sto metrów powyżej ich stóp, więc nazwa jest nieco myląca.
Osada jest duża i rozwija się prężnie, a to dlatego, że dwaj szlachcice, w poszukiwaniu przygód i bogactwa, odwiedzili niepozorną wioskę pasterzy i myśliwych, całkowicie ja zmieniając. Przede wszystkim zabudowę z drewna zastąpił solidny kamień, któremu niestraszne są śnieg, mrozy, wiatr czy lekkie lawiny. Jedyne drewno, jakiego użyto tutaj do budowy czegokolwiek, poszło na palisadę otaczającą całą wieś, drewniany mostek zwodzony oraz wieżę obserwacyjną. Sama wieś położona jest pomiędzy skałami, mając ściany Gór Mglistych na południu i zachodzie. Najprostsza droga tutaj wiedzie ze wschodu, na północ zaś prowadzi szlak, którym ruszają pasterze, myśliwi i górnicy. To właśnie z ich pracy żyje cała wieś, bowiem najważniejszym sposobem pozyskiwania mięsa jest polowanie na lokalną zwierzynę, a takowej nie brakuje. Zabijanie potencjalnych drapieżników ułatwia też żywot pasterzom kóz i owiec, które są tu jedynymi zwierzętami hodowlanymi, zaś kozie mleko, sery i masła to podstawa, wraz z mięsem, diety lokalnych mieszkańców. Do tego dochodzą uprawiane w przydomowych ogródkach warzywa. Zaś owce służą przede wszystkim produkcji wełny, z której pozyskuje się materiały na ubrania, acz sama wełna również przeznaczona jest na handel. Idąc dalej: Górnicy. Szlachta wyłożyła niemałą sumę złota na przeprowadzenie badań, które ustaliły, że w okolicy są bogate złoża rudy miedzi, żelaza, srebra i węgla kamiennego. Dzięki wydobyciu węgla, jest czym zasilać kuźnie i huty, które zajmują się przetapianiem rud w metal i wyrabianiem z nich broni, narzędzi i ozdób.
Jak łatwo się domyślić, wcześniej wspomniana palisada otacza całą wioskę, mostek zaś jest na drodze wschodniej. Z braku możliwości napełnienia fosy wodą, postawiono na ostre pale, które wystrugano z resztek tego, czego nie wykorzystano podczas budowy palisady i wieży. Wieża zaś stoi na małym, górującym nad okolica płaskowyżu na południe od wioski, skąd widać cały teren. Wartę pełni tam kilku łuczników oraz obserwatorzy, którzy maja za zadanie wypatrywać potencjalnych przybyszów, drapieżników i innych dzikich zwierząt oraz Orków. No właśnie... Ostatnimi czasy wieś cierpi z powodu napadów kilku orkowych klanów, zaś nieliczni zakontraktowani najemnicy oraz przeszkoleni przez nich, uzbrojeni chłopi nie mogą równać się w walce Orkom. Jednakże para szlachciców znalazła na to sposób, zawiązują sojusz z jednym z wodzów oraz sprowadzając najemników do walki z pozostałymi.
W całej wsi najbardziej wyróżniają się dwa, stojące na przeciwnych krańcach wsi, dworki szlacheckie, acz poprzez sąsiedztwo Orków oraz wykorzystanie wyłącznie kamienia w budowie, bardziej przypominają one warowne zamczyska.

Avatar Kuba1001
Właściciel
FD_God:
Wraz z szlachcicami oraz najemnikami, bez większych problemów pokonałeś długa, acz nużącą drogę, przez co czułeś wzmożoną potrzebę natychmiastowego działania, na przykład poprzez ścięcie kilku zielonych łbów.

Avatar FD_God
-Wreszcie jesteśmy, moje ręce już powoli zaczynają mnie świerzbić.- Powiedział i w końcu opuścił swój śmieszny środek transportu, by wylądować na wyprostowanych nogach.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Będziesz miał zajęcie, to na pewno. - rzekł Majestatyczny Wąs.
Ty zaś znów zauważyłeś w krótkim mignięciu sylwetkę przypominającą wilka lub Warga, która śledziła Was od dłuższego czasu, idąc jednym z boków gościńca, trzymając się lasu. Acz, obaj szlachcice kazali Ci nie zwracać na to większej uwagi.

Avatar FD_God
-To lepiej, żeby doszło do tego szybko, nie lubię zapędzać bezczynnie korzeni.- Odpowiedział jedynie, skoro nie miał się interesować tym dziwnym stworzeniem, to tego nie robił.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wreszcie zauważyliście Góry Mgliste i o ile na Krasnoludach, Orkologu i szlachcicach nie robiło to wrażenia, to na Tobie już tak, bowiem całe życie żeś przesiedział na stepach.

Avatar FD_God
-Wreszcie miejsce, gdzie trawa i wzgórza nie mają koloru owsianych rzygowin. No i nawet tam wysoko macie śnieg, a tego to w ogóle nie widziałem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jak pomyślę o tych wszystkich wypadkach i odmrożeniach to też chciałbym go w ogóle nie widzieć. - prychnął postawny szlachcic, zaś jego towarzysz zaśmiał się, słysząc to.

Avatar FD_God
-Cóż, zgaduję że po dłuższym czasie wszystko się może znudzić, nawet zwykły śnieg.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Bardziej chodzi o to, że go zwyczajnie nienawidzę, ale reszta się zgadza.

Avatar FD_God
-Zobaczymy cz też go znienawidzę jak przyjdzie mi mieć do czynienia z nim.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To się okaże. - mruknął i kazał zatrzymać cały pochód.

Avatar FD_God
Skoro miał zatrzymać się cały pochód to także i on. Jedynie czekał na to co teraz miałoby się wydarzyć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
A stało się to, że zauważyłeś sylwetki trzech jeźdźców zbliżające się w Waszym kierunku. Po chwili dostrzegłeś, że nie są to konie, a Wargi, a więc ich jeźdźcy to nie ludzie, ale Orkowie. Wszyscy zatrzymali się jakieś dwadzieścia metrów od Was, Ty zaś mogłeś dostrzec, że jadący na ich czele Ork jest najwyższy i najpostawniejszy z całej trójki, z wielkim mieczem na plecach i ze złamanym nosem. Szlachcic, który nawet trochę go przypominał, pojechał na koniu w jego kierunku.

Avatar FD_God
Póki co trzymał jedynie dłoń na pochwie miecza, w międzyczasie czekając na dalszy rozwój wydarzeń.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Obaj zsiedli ze swych wierzchowców i stanęli twarzą w twarz, aby później... wybuchnąć serdecznym śmiechem i się uściskać, niczym dawno niewidziani przyjaciele, którymi zapewne byli.

Avatar FD_God
Cóż, on łamać chleba z orkami nie zamierza, więc postanowił jedynie tak stać i dalej czekać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szlachcic przedstawił Wam owego Orka jako Krzywonosego, jedynego wodza jedynego klanu, który stanął po stronie ludzi, a więc Waszego sojusznika w nadchodzących bitwach.

Avatar FD_God
Pewnie w obliczach innych zielonych był uznawany za największego zdrajcę, niestety nie sprawiło to, że zaczął pałać do niego miłością.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No cóż, przynajmniej musi się nauczyć tolerować jego i jego bandę, jeśli chce dostać zapłatę i nie zostać wykopanym na zbity pysk przez szlachciców.
Tymczasem grupa, już w towarzystwie Orków, ruszyła dalej.

Avatar FD_God
Zapłatę miał głęboko w poważaniu i tak, ruszył dalej za grupą, bo nie miał po co tak samemu tu stać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dojechaliście do podnóża gór i tu zaczęły się schody. Dosłownie, bowiem teraz zaczęła się ciężka i mozolna wspinaczka w górę, trudna nawet mimo tego, że była tu ścieżka, którą się posuwacie.

Avatar FD_God
Jak to dobrze, że jest magiem powietrza, właśnie w tej chwili utworzył pod sobą sporą powietrzną sferę, na której zasiadł i z niej już bez problemowo winien się poruszać po górskiej ścieżce.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Fakt, że inni nieco się wloką, może sprawić, abyś poszedł o krok dalej i na owej sferze poszybował w górę, ale już poza ścieżką.

Avatar FD_God
Skoro można się tak zabawić to w sumie czemu nie, najwyżej przestanie jak ktoś go, o czymś ostrzeże.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Problemem było omijanie co większych głazów, ale w końcu stanąłeś na szczycie ścieżki, a stąd już prosta droga do wioski.

Avatar FD_God
Nie wypada być tak chamskim, więc zaczekał, aż cała reszta go dogoni.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I w związku z tym razem wjechaliście do wioski, która w sumie nie zachwycała, ale fakt, że zbudowano to osadę dla tak wielu ludzi, którzy an dodatek żyją w przyzwoitych warunkach, był godny podziwu, zwłaszcza biorąc pod uwagę nieciekawą okolicę i mieszkańców.

Avatar FD_God
-Dosyć ciekawe miejsce na zakładanie osad, co was do tego skłoniło?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Idealne warunki do hodowli zwierząt, najwięcej jest owiec, których wełna sprzedawana jest za olbrzymie pieniądze, a do tego surowców mineralnych tu nie brakuje. - odparł szlachcic jadący obok Ciebie i zakręcił sumiastego wąsa, wskazując na swojego towarzysza i szepcząc cicho: - On też skusił się dlatego, że podobno jest tu krasnoludzki lub smoczy skarb.

Avatar FD_God
-Jakby rzeczywiście warto było ryzykować...- Odpowiedział mężczyźnie szeptem. Zatem kiedy bierzemy się do roboty?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Na pewno nie dziś, zapowiada się burza śnieżna i niedługo zapadnie zmrok. - odrzekł, a Ty nieco się zdziwiłeś, bo na niebie nie było ani jednej chmurki, a także było dopiero popołudnie.

Avatar FD_God
-Zrozumiano... To co dziś nas czeka?- Pozostało mu założyć, że tylko potrafią przewidywać jaka będzie pogoda.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Odpoczynek i ustalenie planów działania.

Avatar FD_God
-Ech, czyli przeważnie najnudniejsza część tego wszystkiego... Gdzie tu można się zatrzymać, przekażecie mi tylko ostateczne rozkazy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Akurat w naradzie będziemy uczestniczyć wszyscy, zaś Wasze kwatery wskażę Wam później.

Avatar FD_God
-Ech, skoro trzeba to przystanę na to... To zaczynamy od tej narady?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Kwatery. - poprawił, a gdy w końcu wkroczyliście do wsi, pełnej ciekawskich wieśniaków, szlachcic wskazał Wam spory budynek na kwaterę i udał się do swego lokum, podobnie jak ten drugi.

Avatar FD_God
On zapewne musiał skierować się do tych kwater, zapewne jak pozostali najemnicy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie było to wiele, ale jak na taką małą wieś, to w sumie sporo: Nader duży pokój wspólny, gdzie mogliście posiedzieć przy kominku, pogadać, zagrać w karty lub w kości czy też zrobić cokolwiek innego. Była też kuchnia, spiżarnia i jadalnia w jednym, a do tego sypialnie, udało się wygospodarować po jednym ciasnym, ale własnym, pokoiku dla każdego, a nawet pozostało kilka niezajętych.

Avatar FD_God
No to pierw wypada chyba iść do kuchni, bo dawno nic pewnie nie jadł, a wypada to zmienić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Mówi się, że wielkie umysły myślą podobnie. W tym wypadku to głodne umysły myślą podobnie, bowiem każdy członek najemniczej ekipy się tam skierował, aby później wrócić do pokoju wspólnego, chyba największym wygranym z całej grupy był Orkolog, który podwędził połowę pieczonego barana i małą beczkę piwa, pozostali zaopatrzyli się w porcje podobne, choć były to porcje na standardy każdej z ras, więc chleb, sery, warzywa, mięso, mleko i piwo. No, ale dla Ciebie na pewno coś zostało.

Avatar FD_God
No to wypada zobaczyć jakie ochłapy mu zostaną.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie takie wcale ochłapy, a konkretne porcje chleba, warzyw, mięsa, mleka, serów i piwa.

Avatar FD_God
No to wypada się jakoś najeść zabierając, kawał chleba, mięso, ser i jeszcze piwo. A z całym tym zestawem teraz gdzieś wygodnie usiąść, najlepiej przed kominkiem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Było tam sporo miejsc, w sumie większość, i tak zasiadłeś tam z częścią ludzkich najemników, reszta biesiadowała obok, tak jak giermek. Krasnoludy nieco dalej, zaś Orkolog zupełnie na uboczu. A Goblin... W sumie pewnie zawinął się od razu do swego pokoju z posiłkiem.

Avatar FD_God
Cóż, przynajmniej znają swoje miejsce. Samemu zaś przystąpił do tworzenia sobie jakichś prostych kanapek ze zgromadzonych składników, by później móc je w całości zjeść.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Napchałeś tym sobie brzuch, w konsekwencji zaś znacznie polepszył Ci się nastrój, wpływ na to musiało mieć także ciepło bijące od kominka, oraz wesołe trzaskanie płonącego drewna.

Avatar FD_God
Po udanym posiłku pozostaje chyba tylko czekać na rozpoczęcie się obrad w międzyczasie patrząc się w kominek.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I w końcu w drzwiach pojawił się jakiś chłop, informując Was, że nadszedł już czas zebrania i że poprowadzi Was na miejsce. A przy okazji wpuścił sporo lodowatego powietrza i nieco śniegu.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]