Zalgoo :"O????????
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Nje. Powiedział, że Zalgo byndzie zadowolony przecież :l
A Mazgi powstrzymywał się ledwie od powiedzenia "staph it pls"

TO KTU TOOOOOOOOOOO

To niech się go HUDI spyta >;v
- AWięcJak?
MAZGIEGO już korci by to powiedzieć :v

- Ummm... Kim jesteś?...

- JestemNightmareStalker...CzyliMożeZacznęOdCiebie...*psychiczny śmiech*
I wokół HUDIEGO pojawiły się czarne macki pokryte oczami i jakąś czarną, lepką substancją. Koleś ściągnął okulary pod którymi było wielkie oko
No i MAZGI patrzył się na niego z niesmakiem. Yay

Zdegustowany fejzzzzzzzz

No i MAZGI nie wytrzymał
- Observer do cholery jasnej! Przestań! Zły Observer!
No i macki zniknęły, a Observer ponownie założył okulary
- NoWeź...ChciałemGoTylkoPostraszyć...

Hudi był troszke przestraszony

Observer najprawdopodobniej wyczuł strach HUDIEGO, bo jeszcze szerzej się uśmiechnął
- Hehehe...MusiszByćTymRozsławianymPrzezSlenderaHoodiem,Prawda?JakUsłyszałeś,JestemObserver.BoKtoDoHuiaByNazywałSięNightmareStalker?NoBłagam...O!IFajneZdjęcieByTheWayGrinnyWysłał
- Co ty tutaj robisz Observer? Nie żeby coś, ale powinieneś chyba siedzieć teraz w waszym wymiarze z innymi
-SpotkanieProxiesSlendyOgłosił~CoTam,ŻeZaprosiłTylkoMnie...

Jedno wielkie wut.

- Co. - Masky też powoli zaczynał mieć wielkie wut.
-SlendyPoprosiłMnieBymPrzyszedłDoTejWaszejCałejRezydencji~SłyszałemOWieluZJejMieszkacówICzuję,ŻeBędzieCiekawie!NieToCoWNaszymNudnymymiarzeGdzieWszyscySą*Blablabla i tak dalej*
- Ehhhh... Observer tak jak my jest proxy, tylko, że posiada wiele nadnaturalnych mocy itd. W sumie to jest bytem opętującym najprawdopodobniej martwą osobę. No i mieszka w strasznie popieprzonym wymiarze.- Starał się wytłumaczyć BRAJANGOWI kim dokładnie jest ten cały Observer
-SamBymMuToPowiedział!- Observy woli sam się przedstawiać :v
- Sam musiałem się tego domyślać. Nie umiesz się przedstawiać. Life is brutal :/
Po chwili Observer od tak, bez żadnego słowa zaczął "przegląd" Brajanga. Tu sprawdził rękę, tu drugą rękę... A tu macką która na szczęście nie była już w tej dziwnej substancji i oczach zdjął BRAJANGOWI kominiarkę
-OMG!JakiTySłodki!AżTrudnoPomyśleć,ŻeTakiSłodkiKoleśMógłPostrzelićWłasnegoPrzyjaciela!-A teraz Observer mizia policzki Brajanka jak taka babcia dla wnuka

- P-Przestań! - Brajaneg jest widocznie niezadowolony.

-Nie!BędęCięMiziaćDoUsranejŚmierci~
I nadali mizia policzki

- Masz przestać >:C

-Nope~
- O mój Boże! Czy to Firebrand?!- Timmy The Troll normalnie
-GDZIETENSKURCZYBYK?!- I Observer zaprzestał miziania i upuścił kominiarkę Brajanka
- Nie ma go~- Observer chciał wreszcie zabić Firebranda, a tu taki klops :c

I Brajaneg zabrał kominiarke i uciekł do Tima.

-...- Observer chyba się obraził
- Wszystko w porządku Brian?- Spytał Tim. Nie wiadomo co taki byt mógł w sumie zrobić z Brajankiem :v
-ATerazDoRezydencji,Kompania!- A jednak się nie obraził i przeteleportował się z naszymi gołąbeczkami do rezydencji.

//*3*

// ? .^.