Rovigory - Gromnir Żelazny Młot

Avatar Bilolus1
Zdjęcie użytkownika Bilolus1 w temacie Rovigory - Gromnir Żelazny Młot

Wioska - 5 domów (18 Mieszkańców)

Podział Pracy
Przystań Rybacka - 5
Kuźnia - 2
Kopalnia - 4
Chatka Myśliwska - 4 (2 mieszkańców) 2 Myśliwych/2 Drwali
Straż - 5

//Dowódca i Doradca wliczają się czy nie ?

Avatar FD_God
Właściciel
//Tylko doradca się dolicza do limitu populacji.//

Avatar Bilolus1
//W takim razie wszystko wspaniale zrobione i wyliczone

Avatar FD_God
Właściciel
//So let's get roight into the news.//

Dzień na obecną chwilę mijał całkiem przyjemnie, zwłaszcza gdy mogłeś nacieszyć się ciszą górskich terytoriów. Poza tobą w tej skromnej sali tronowej znajdował się twój doradca stojąc po twojej prawicy, na obecną chwilę nie szykowało się nic nowego, ale to może się wkrótce zmienić.

Avatar Bilolus1
- Powiedz mi Gotryku .- stwierdził wpatrując się w przód, w drzwi swej hali -. Czy czeka nas dzisiaj coś ciekawszego od zwykłego dnia siedzenia tutaj przez kilka godzin i wyczekiwania aż coś się wydarzy a potem naszego jakże już rutynowego obchodu ?- tutaj zaśmiał się i powiedział udawanie błagalnym tonem -. Może jakieś święto.. ?

Avatar FD_God
Właściciel
-Żeby było święto to potrzebna okazja, panie. Świąt nie mamy, niestety. Zawsze możemy sprawdzić jak wszystkim idzie praca, może potrzebna im będzie pomoc, ale to się zobaczy na miejscu.

Avatar Bilolus1
- Będzie to na pewno lepsze od zwykłego wyczekiwania..- stwierdził wstając i podnosząc swój krótki miecz który stał oparty o bok tronu, dopiął go i ruszył ku drzwiom -. Strzelam że najłatwiej by było zobaczyć jak idzie twojemu synowi w kuźni.. potem na pomost..i do kuźni, a na koniec chatka myśliwska.

Avatar FD_God
Właściciel
-W kuźni to pewnie prędko jakiejś roboty nie zobaczymy, brakuje nam żelaza i drewna do pracy.- Powiedział idąc zaraz za tobą, a wasza dwójka szybko opuściła największy budynek w osadzie. Na ulicach panowała pustka, pewnie dlatego, że każdy był w pracy.

Avatar Bilolus1
- Nie wystarcza nam zasobów z kopalni i obozu myśliwych ?- spytał kierując swe kroki do kopalni -. Mogę przerzucić kilku rybaków do pomocy, jedzenia chyba nam by starczyło i tak.

Avatar FD_God
Właściciel
//Startujecie z brakiem surowców, więc... :v//
-Dosyć sporo poszło na narzędzia do pracy, domy, miejsca pracy... Tak to zwyczajnie już działa, przynajmniej nie wyszliśmy na minus.- Rozmawialiście tak, gdy skierowaliście kroki do pracowni Gotryka, kuźni. Tam zaś jego syn jedynie czyścił narzędzia, wiele więcej do roboty nie miał.
-Och, witaj panie, no i ojcze.- Powiedział przerywając tę czynność i podszedł bliżej was.

Avatar Bilolus1
- Witaj Nori, witaj.- odparł po czym ponownie spojrzał na Gotryka -. Liczę że jakoś jednak nam się uda z tym wszystkim jakoś urządzić tutaj. Mamy w końcu kopalnie i jezioro które będzie dostarczać nam jedzenia.. no i łowczych na zapleczu.

Avatar FD_God
Właściciel
-Co do tego nie ma wątpliwości, ale jak będzie z rozbudową tego miejsca? W końcu nie będziemy cały czas tylko małą wioseczką w górach. Tutaj trzeba zapewnić bezpieczeństwo poddanym, zwłaszcza że żyjemy tak blisko lasu.

Avatar Bilolus1
- Wraz z nowymi ludźmi powiększymy straż.. a także otoczymy osadę ostrokołem.

Avatar FD_God
Właściciel
-Jak znajdziemy jakiś chętnych, to na pewno. Na obecną chwilę to mieliśmy tylko problemy z grasantami.

Avatar Bilolus1
- Grasanci powiadasz ? Jak liczni i gdzie stacjonujący ?- spytał drapiąc się po brodzisku -.

Avatar FD_God
Właściciel
-Panie, gdybyśmy to wiedzieli, to tego problemu to dawno już by nie było. Kryją się daleko stąd po wszelakich lasach i jaskiniach i żerują na kim się da.

Avatar Bilolus1
- Hmph.. w takim razie póki jeszcze nie zapuszczają się do naszej osady nie są aż tak straszliwie wielkim utrapieniem.. czy jest jeszcze coś innego ?- spytał kierując się na dwór, tym razem ruszając ku kopalniom -.

Avatar FD_God
Właściciel
-No poza nimi to jest całkiem spokojnie tutaj, myśliwi póki co trzymają zwierzynę z dala od naszych ziem.- Wreszcie opuściliście przybytek Gotryka, a po kilku chwilach znaleźliście się w kopalni, była ona wyjątkowo niewielka, w końcu dopiero zaczynaliście. Nie posiadała nawet jednego szybu, więc wszyscy kopali tak jak tę jaskinie zastaliście.

Avatar Bilolus1
- Mam nadzieję że jeszcze się nam to ładnie rozwinie, dumą krasnoludzkiego władcy jest jego kopalnia oraz wielka hala...tak poza tym to są jakieś osady niedaleko nas ?

Avatar FD_God
Właściciel
-Tego nie wiemy, panie. Niestety nie zapuszczaliśmy się tak daleko. Może jacyś podróżni co tutaj trafią będą wiedzieć więcej od nas.

Avatar Bilolus1
- Możliwe możliwe.. w takim razie zostało nam jeszcze odwiedzić dom myśliwych oraz pomost ..- stwierdził wychodząc na zewnątrz -. Swoją drogą.. jak ci się tu podoba Gotryku ?

Avatar FD_God
Właściciel
-Jest swojsko, to na pewno. Dla mnie ta wioska jest jak kawałek metalu, a odpowiednio nią dysponując zmieni się ją w topór, tarczę czy zbroję... Ja to jestem prosty chłop.- Powiedział śmiejąc się jeszcze. A narzekam tu tylko na brak jakiegoś miejsca gdzie dałoby się wypić z każdym.- Powiedział, gdy tak szliście sobie na pomost, bowiem tam było bliżej. Już w oddali widzieliście jak chłopaki tylko w jakichś spodniach próbowali łowić ryby na siatkę.

Avatar Bilolus1
- Ano..brakuje trochę jakiejś tawerny..miło by było usłyszeć od łowczych pewnego dnia że w naszych lasach znaleźli chmiel.. a i cholera bym się jakiegoś bimbru napił.- stwierdził wpatrzony w rybaków -. Cholernicy ! Pizga tu tak że jezioro cudem nie zamarza a oni w spodniach.- zaśmiał się podchodząc bliżej -.

Avatar FD_God
Właściciel
-Z tą siatką to zaraz będą pływać przez jezioro, ale nasze chłopaki są twarde to jakiś mróz im nie straszny. Znalezienie chmielu w lesie to jedno, druga sprawa to jakieś jego uprawianie, w tutejszych warunkach to niezbyt przyjemna robota, ale bimber...- Powiedział gładząc się po brodzie.
-Panie, czasem trzeba nieco się poświęcić, by śledzie opie**olić!- Powiedział jeden, a cała reszta grupy odparła jeszcze gromkim śmiechem.

Avatar Bilolus1
Także się zaśmiał po czym ponownie spojrzał na Gotryka

- Ogólnie miło byłoby gdyby znaleźli cokolwiek co moglibyśmy tutaj uprawiać, na zwierzynie i rybach wieczności nie wytrzymamy.

Avatar FD_God
Właściciel
-Jak się znajdzie coś co nie wymaga jakiejś wspaniałej ziemi i dobrej pogody, to dałoby radę tu coś zasadzić. Najwyżej z kimś trzeba będzie się czymś wymienić, o ile będą w miarę pokojowi.

Avatar Bilolus1
- Można też zawsze liczyć na naszych łowców że znajdą jakieś roślinki...tak a propo owych.. przejdźmy się tam.

Avatar FD_God
Właściciel
-Może coś będzie w tych lasach, ale prędzej jakieś jagody znajdą, z których się ten bimber zrobi.- Powiedział jeszcze nieco się śmiejąc, a wy udaliście się w nie tak krótką podróż, na szczęście bezpieczną i w końcu trafiliście pod ten mały obóz myśliwych. Jeden z drwali był w środku i rąbał przeniesione kawałki drewna na mniejsze deski.
-O witajcie, Sheldon dalej rąbie ścina jakieś drzewo, a Degror i Hagal podobno dzika widzieli, to teraz się za nim uganiają.

Avatar Bilolus1
- Dobrze by było dzika zjeść.. w końcu przerwa od ryb.- zaśmiał się -. A jak poza tym wam idzie ? Żadnej pomocy nie trzeba ?

Avatar FD_God
Właściciel
-W rąbaniu drewna to tam pomocy nie trzeba, a zwierzynę odganiają stąd myśliwi. Najpewniej powinni niedługo wrócić, a dziś się jakoś dziczyznę zje.

Avatar Bilolus1
Skinął głową

- No cóż Gotryku, to byłoby by chyba wszystko na dzisiaj jeśli idzie o nasze zwiedzanie prawda ?- stwierdził -.

Avatar FD_God
Właściciel
-O ile nie zamierzamy pomóc w szukaniu tego dzika, to tak będzie.

Avatar Bilolus1
- Jednak dzień jeszcze w miarę młody a ja jak najbardziej pełen energii.. co powiesz na mały spacer poza dolinę ? Zobaczymy czy w okolicy nie ma żadnych innych osad czy ciekawych miejsc.

Avatar FD_God
Właściciel
-Może warto zabrać do tego część straży? Lepsze to niż szukanie czegokolwiek we dwójkę.

Avatar Bilolus1
- Nie więcej niż dwóch, nie możemy przecież zostawić też osady bez ochrony.

Avatar FD_God
Właściciel
-Może być nawet i dwóch, raczej zbyt daleko i tak nie będziemy się zapuszczać.

Avatar Bilolus1
- W takim razie wracajmy.. muszę i tak w sumie zabrać ze sobą młot i jakiś pancerz..- stwierdził kierując swe kroki ku wiosce -.

Avatar FD_God
Właściciel
-To ja jeszcze przy okazji wezmę ze sobą ten swój miecz i zbiorę tę dwójkę strażników.- Powiedział idąc razem z tobą, a będąc już w wiosce rozdzieliliście się.

Avatar Bilolus1
I tak też dotarłszy do swego domostwa ruszył do małego pokoju który ochrzcił nazwą "zbrojowni" - otworzywszy go kluczem który zawsze trzymał przy sobie wszedł do środka i zabrał swój młot oraz ubrał napierśnik.

Avatar FD_God
Właściciel
Raczej nikt, by cię nie okradał, tak więc w pełnym rynsztunku mogłeś już ruszyć do reszty swoich towarzyszy.

Avatar Bilolus1
Z młotem opartym o ramie ruszył do nich, a gdy stanął przed Gotrykiem zagadał

- Tak się zastanawiałem.. nie znam się na tym, ale jest taka możliwość żeby ulepszyć mój młot runami tak żeby możnaby nim mocniej pie**olnąć ?

Avatar FD_God
Właściciel
-Za wiele to my tych run nie znamy, więc na obecną chwilę dupa, a nie wzmacnianie. Teraz to najwyżej mogę stworzyć runy z jakimiś pociskami w nich.

Avatar Bilolus1
- Więc i kilka takich przygotuj.- stwierdził i podrapał się po brodzie -. No to co ? Ruszamy.

Avatar FD_God
Właściciel
-Jak wrócimy to będę mógł się tym zająć, o ile coś wykopią poza żelazem. Najwyżej znajdzie się coś po drodze... No i możemy ruszać, w końcu wszyscy są tutaj gotowi.- Powiedział obracając się w stronę dwójki twoich strażników, a ci tylko skinęli głowami potwierdzając gotowość.

Avatar Bilolus1
Tak też w ciszy postawił kilka kroków w przód, dał swym poddanym nadgonić i ruszył ku domku myśliwskiemu - jednak już będąc przy nim wciąż podążał dalej, ku wyjściu z doliny.

//są tu jakieś potwory które będą utrudniać życie szarakom ? jak trolle czy inne bestie mieszkające w lasach ?

Avatar Kuba1001
//Akurat tu Trolle to jakieś specjalne bestie nie są, ba, nawet od Orków są słabsi.//

Avatar Bilolus1
//Zapomniałem o nich ;v

Avatar FD_God
Właściciel
//Trolle nie, ale spokojnie, zawsze coś się znajdzie. W dodatku wypadałoby kiedyś zrobić bestiariusz...//
Czyli wasza uzbrojona czwórka ruszyła na południe, przez wami rozpościerała się tylko ścieżka i na obecną chwilę dookoła lasy.

Avatar Bilolus1
- No cóż, widać przynajmniej że droga przetarta czyli gdzieś to prowadzi..- stwierdził stawiając kolejne kroki ku wielkiej przygodzie na południu -.

Avatar FD_God
Właściciel
//To wy jesteście z północy czy z południa?//
Nie musieliście jakoś długo iść, aż wkrótce usłyszeliście dźwięk rogu, a następnie przed wami została rzucona włócznia.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku