Wziął szkocką i butelkę coli, podszedł do lady.
- Jeszcze jakieś czerwone fajki.
Właściciel
Stary spojrzał na twoje zamówienie, a potem na ciebie.
- Ładnie to tak, zaczynać dzień od litra whisky? -
- Ładnie to tak wypominać? Było nie było, jestem kombatantem, co po mnie widać.
Właściciel
- To nie daje ci pretekstu żeby się upijać. - Wyciągnął paczkę fajek z póki za sobą i położył obok alkoholu.
Właściciel
Pokręcił głową.
- Dwadzieścia sześćdziesiąt. -
Podał odliczoną kwotę.
- Kto powiedział, że wypiję wszystko od razu?
Upchał dobytek po kieszeniach i wyszedł.
Właściciel
Czas trochę pochlać! Zmiana Tematu!