Helikopter to zauważył. Zaczął odlatywać stąd. Co najciekawsze telefon dalej działa. Pomimo tego że jest pod wodą.

Zaczął kierować się na Antarktydę. Inne okręty raczej to zauważyły.

Cóż, trochę wam to zajmie.

-Pełna Moc do silników panowie!!!

Za tydzień powinniście być na miejscu.

Więc nie pozostaje mu nic innego jak czekać...

I na telefon przychodzi kolejna wiadomość.
"Hans, nie rób sobie żartów. Boje się o ciebie"

-Hans nię będzie odbierał z tego aparatu... Jestem Jodrich von Augenstron. Nie żaden Hans. Hansów od Cholery w Panzerwaffe, a my to Kriegsmarine.

Widzisz że na telefonie możesz przesunąć na drugą stronę. Czyli jeszcze więcej informacji o aktualnym świecie.

I tak robi.

Widzisz tam "wiadomości" "Jeja.pl" "Aparat" "Radio FM" "muzyka"

Sprawdza wiadomości.

"Zamach w Krakowie na Cesarzową! Sprawca został złapany i postawiony przed sądem" "Ostateczny koniec Isis. Prezydent Donald Trump doszczętnie zbombardował pozycję Isis oraz ich przywódców. To koniec organizacji terrorystycznej"

Klika na ten zamach. Araby go nie interesują.

"Sprawca wczorajszego zamachu na Cesarzową został zatrzymany i postawiony przed sądem pod zarzutem próby zamachu oraz zabójstwa ministra finansów.
Wczoraj w Krakowskiej fabryce czołgów snajper strzelił w stronę Cesarzowej, jednak zamiast jej trafił ministra finansów. Pogrzeb ma się odbyć za tydzień."

Sprawdza coś o tej cesarzowej.

Cesarzowa Vanetina Von Hohenzollern. Zjednoczyła Polskę i Niemcy w cesarstwo. Władze przejęła dzięki rewolucji. Obaliła prezydentów Polski i Niemiec. Zbudowała stocznię najnowocześniejszych statków i łodzi podwodnych w Gdańsku, fabrykę czołgów w Krakowie, fabrykę broni w Monachium oraz największy na świecie stadion piłkarski w Warszawie. Na miejscu starego narodowego. Jest członkiem Defenders.

- Von Hohenzollern?!?!?! Ta stara rodzina ku*w ponownie objęła władzę? No bez ku*wa żartów!!!

Na to wygląda że jednak tak.

Połączył się z resztą oddziałów.
-Hohenzollernowie ponownie objęli władzę! Admirale Yamamoto, jakiś pomysły?

-Najpierw lepiej znaleźć Fuhrera, o ile żyje.

-I mówi to poddany cesarza Hirohito... Dlatego płyniemy na Antarktydę...

-Cesarz nie żyje. Nie ma po co do niego płynąć. Japonia po wojnie dawno też zmieniona dużo pewnie.

-Pewnie... Oby tylko nie zaczęli produkować jakiś powalonych filmów...
//Przepłyniemy?

//K//
Zaczęliście dopływać do Antarktydy.

Jeśli kiedyś lubił chłody, tak teraz je lubi. Nakazał pełne wynurzenie całej floty.
-Admirale Yamamoto... Proszę wysłać na zwiad eskadrę "Zer"...

Samoloty wyleciały.

-Informować mnie o wszystkim, co zauważycie...

-Widzimy lód.

-To raczej ku*wa oczywiste...

-Mieliśmy informować o wszystkim. Widzimy pingwiny, dużo pingwinów...

-Coś jeszcze?

-Wodę. Oraz dziwną dziurę w lodzie.

-Was? Podajcie namiary.

Podali namiary.

Zabrał pod 10 marynarzy z Marynarek, po czym się tam udał, wcześniej dał sygnał:
-Krążcie tam.

-Tak jest. I przy okazji, wydaje nam się że widzimy palmy...

-Was?

-Palmy.

-Dobra, idziemy...-i poszli raczej.

I idziecie. Jest bardzo zimno.

Są trupami, więc tego nie czują. Ale idą.

I widzicie cztery pingwiny, dziwnie odstające od reszty.

Staje i się nim przygląda.

Wygląda jak by ze sobą rozmawiały. Po chwili jeden wypluwa dynamit, jeden kiwa głową na nie i go chowa.

//LOL XD. Nie no...
Podchodzi do nich.

Patrzą na ciebie.

Patrzy na nich.
-Jak się nazywacie Pinguinen?

Ten od dynamitu wypluł mini rakietnicę którą wycelował na ciebie. Taki z płaskim czołem wyszedł przed szereg.
-Wyglądasz na nazistę, a my jesteśmy z Ameryki, więc tak jakby powinniśmy cię zabić.
-Ale szefie, gdyby nie naukowcy Rzeszy nie wylecono by w kosmos.
-Cicho Kowalski, tego tu możecie Rico związać. Nie zabijać.

Pokazał ręką, by jego ludzie nie strzelali.
-Nie byłem w NSDAP dla twojej wiadomości... Kocham pływać. Co do Kowalskiego... Mam złe wspomnienia z Gdyni...