Baza Ludzi

Avatar FD_God
Właściciel
Zadanie niezwykle obrzydliwe, ale dla ciebie był to chleb powszedni, więc w przeciągu kilkunastu minut uporałeś się z tym, ale tobie powoli zaczęło robić się gorąco.

Avatar
Konto usunięte
Zaniepokojony poszedł po tubkę żelu chłodzącego i sobie go zaaplikował po czym umył się i wyszedł na miasto. Wpadł na pomysł genialny, odwiedzić jakiegoś maga. Musiał tylko dojść do teleportów.

Avatar FD_God
Właściciel
Teleportów, nie było, bo mógłby udać się nim przypadkiem jakaś istota z kontynentu, ale zawsze pozostaje jakiś transport powietrzny.

Avatar
Konto usunięte
- No i fajnie, tylko jeszcze nie dostać jakimś granatem.
Odbezpieczył broń i wstał.

Avatar
Konto usunięte
//"Można się stąd łatwo wydostać używając platform teleportacji."//

Avatar FD_God
Właściciel
Mudzyn:
-Mamy pole siłowe, możliwie to pójdzie łatwo.

Adv:
//>tfw zapominasz o własnym opisie miasta
Nie było tamtego posta.//
Takowa platforma teleportacyjna znajdowały się w wielu miejscach, ale tobie było do niej najbliżej, bo znajdowała się kilkadziesiąt metrów od twojego domu.

Avatar
Konto usunięte
- No to jeszcze fajniej.
Przygotował się na wyskoczenie z pojazdu kiedy ten będzie na wysokości 5 metrów nad statkiem do naprawy.

Avatar FD_God
Właściciel
No i byłeś już w tym momencie, ale zatrzymali cię strzelcy, to przecież nie ty masz tutaj przodować, zwłaszcza, że oni nie mieli zamiaru zeskakiwać. Wylądowaliście tak do statku, byście mogli w łatwy sposób przejść z jednego na drugi. Czwórka strzelców z waszego statku wybiegła i zaczęła ostrzeliwać zwierzynę oraz Syndykat, tak samo zrobili ci z uszkodzonego statku, ale stamtąd wyszedł ciężko opancerzony z minigunem plazmowym oraz snajper.

Avatar
Konto usunięte
Poczekał na aż reszta na 100% będzie go osłaniać i przebiegł do silnika pojazdu, od razu sprawdzając możliwe usterki.

Avatar FD_God
Właściciel
Do silnika mogłeś dostać się również od środka, więc wystarczyło przebiec tam i byłeś w pełni bezpieczny, usterki były typowe i nie tak trudne do naprawienia, rzecz jasna potrzeba było do tego fachowca, a nim właśnie byłeś.

Avatar Rafael_Rexwent
Rafael szedł w kierunku centrum dowodzenia, by dowiedzieć się po co został wezwany. Nie żeby jakoś specjalnie żal mu było, że musiał opuścić swój pokój w koszarach. Ileż można oglądać tych meczy w holowizji? No po trzecim zaczynają się dwoić zawodnicy i zamiast 23 biega 46. A zaraz... dwóch sędziów się chyba nie liczy...

Avatar FD_God
Właściciel
Jak zawsze musiałeś się w tym celu udać do kwater oficerskich, a tam jak zwykle zostałeś przywitany.
-No Rafael, trzeba cię oderwać od oglądania tych meczy... Jest sprawa wysokiej wagi. Odkryliśmy satelitą miejsce, w którym Syndykat uczy orków posługiwać się technologią, jak wiadomo w naprawdę złym celu. Owa placówka znajduje się na Złych Ziemiach, a współrzędne zostaną oznaczone na twoim radarze. Trzeba to miejsce puścić z dymem, no i załatwić jak najwięcej z nich.

Avatar Rafael_Rexwent
- Orcze niecnoty? To kłopoty - przemknęło przez głowę Rafaelowi, gdy słuchał polecenia dowództwa. Czasami humor mężczyzny dorównywał ziemskiemu przeżytkowi z dawnych czasów - Jut...Yotu..Youtubowi, czy czemuś co było pełno gównożerii, kotów i dziwacznych rzeczy.
- Jakieś wybuchowe zabawki mogę sobie podebrać ze zbrojowni, tak? - do wysadzenia takiego miejsca przyda się silny ładunek wybuchowy.
- Transport pewnie już czeka? - zadał Rafael bezpośrednie pytanie. Dostał wszystkie niezbędne informacje, a to czego nie dostał to się załatwi znają ludzką bronią - improwizacją.

Avatar FD_God
Właściciel
-Weź tyle ile uniesiesz, tyle w tym twojego zmartwienia. No i transport i załoga gotowa. Sam chyba tego wszystkiego nie zniszczysz, a przyda ci się tam jakieś wsparcie zważywszy na udział Syndykatu...

Avatar Rafael_Rexwent
- Ja nie zniszczę? - Rafael lekko się uśmiechnął.
- Więc do potem, w którym Syndykatowych szubrawców i Orków będzie nieco mniej na świecie, sir - zakończył rozmowę Raf, salutując i udał się do zbrojowni, by wziąć ładunek wybuchowy zdalnej detonacji. Jak będzie działał razem z drużyną, to nie musi się o to tak bardzo martwić. Wpierw myślał, że to będzie wypad solo, a tutaj wyszło inaczej.
Jak już weźmie ładunek to idzie na wskazane lądowisko, gdzie czeka transport i załoga.

Avatar FD_God
Właściciel
Na was czekał zwyczajny transportowiec uzbrojony w dwa działa plazmowe. Załoga składała się jak zawsze z medyka, dwóch pilotów i w tym przypadku jedynie z ciężkouzbrojonego, którego zadaniem będzie odwracanie uwagi wszystkich zgromadzonych.
-No to widzę wszyscy, to teraz wsiadać i lecimy, jest robota do wykonania.- Zarządził pilot, a wszyscy ruszyli już do statku.

Avatar Rafael_Rexwent
- Witam kolegę serdecznie - Raf z niezmiennym uśmiechem na ustach i hełmem pod pachą zwrócił się do ciężko uzbrojonego żołnierza. Lepiej zaskarbić sobie przychylność takiego bydlaka, niż czymś mu podpaść.
Gdy tylko pilot kazał wsiadać, Rafael posłusznie wykonał polecenie pakując się do środka transportowca. Będzie się działo, a karabin snajperki nie będzie się kurzył na plecach mężczyzny.

Avatar FD_God
Właściciel
-A witam, witam...- Powiedział jeszcze do ciebie nim wsiadł do transportowca, a następnie, gdy już wszyscy byli na pokładzie, odlecieliście ku Złym Ziemiom.

Avatar Rafael_Rexwent
// Jak działa niewidzialność w lekkich zbrojach? Że jesteś całkowicie niewidzialny i niewykrywany póki nie zaczniesz biegać? //

Avatar FD_God
Właściciel
//Namierzą cię najwyżej jacyś specjaliści posiadający inne rodzaje wizji. Tak to możesz do woli nawet skakać i latać. No, ale wiadomo, tutaj co drugi ma taką wizję. (Nie licząc rzecz jasna mieszkańców kontynentu)//

Avatar Rafael_Rexwent
- Jakieś dane dotyczące ukształtowania terenu, przydatne w planowaniu i wykonywaniu misji mamy? - rzucił w eter Raf, jednak tak, by było to słyszalne. Jeśli mają mapy to bardzo dobrze, jeśli nie, to mniej dobrze. Wtedy stanowiska ogniowe będzie trzeba sobie samemu wyszukać, niż zawczasu zaplanować.

Avatar FD_God
Właściciel
//Weź to przenieś na Złe Ziemie :v//

Avatar
Konto usunięte
Zależy czy łatwiej naprawić to z wnętrza, czy z zewnątrz. Wybieram tą łatwiejszą opcję i zabieram się za naprawę.

Avatar FD_God
Właściciel
Naprawa była jednakowo trudna z obu miejsc, tylko bezpieczniejsza z wnętrza. Zajęła ci ona w zasadzie kilka minut, teraz wypadałoby iść na drugi statek.

Avatar
Konto usunięte
I poszedł na drugi statek.

Avatar FD_God
Właściciel
Nie tak szybko, nim w ogóle zdołałeś tam dotrzeć jeden z Syndykatu wystrzelił w waszą stronę pocisk rakietowy, który całkowicie zniszczył wasze pole siłowe, a resztę impetu posłał w was, zostaliście rozdzieleni od siebie, a zwierzyna niebezpiecznie blisko zbliżała się do was, a konkretniej było to stado raptorów.

Avatar
Konto usunięte
Strzelał seriami do raptorów.

Avatar FD_God
Właściciel
Zarówno ty jak i inni ostrzeliwaliście raptory, ich skóra nie przywykła nigdy do serii z takiej broni, więc po kilku strzałach każdy z nich padał. Ich siły stopniowo się wykruszały, a nad wami przeleciało kilku specjalistów Syndykatu, zaraz możecie mieć problem.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar FD_God
Właściciel: FD_God
Grupa posiada 3873 postów, 26 tematów i 10 członków

Opcje grupy Belorith [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Belorith [PBF]