Właściciel
Mudzyn
Nie tak do końca znikłeś, bo byłeś widoczny z dwóch stron, ale i tak ukryłeś się przed wzrokiem tych z ratusza.
Konto usunięte
Pozostało czekać na ich ruch.
Właściciel
Prawdopodobnie wrócili na noc, albo żeby zmienić wartowników. Oni są gotowi przez 24 godziny na dobę.
Konto usunięte
Nie zamierzam się tam wbijać! Chyba.
Zjadł coś i przekąsił i sprawdził kanapkę.
Właściciel
Mudzyn
Wyglądała, jakby odkryła złoża nowego surowca- pomidora.
Konto usunięte
- Kiedyś ty mi jeszcze ukończysz ten Projekt Manhattan...
Schował ją z powrotem i wrócił po rowerek.
Konto usunięte
Więc zabrał go i na Warszawę!
Właściciel
Ruszyłeś w tamtym kierunku.
Wstał z gruzów i udał się do ratuszu, w wiadomo jakim celu.
Konto usunięte
//Jak dobrze pójdzie to zabijesz dwie postaci w jeden dzień.//
Właściciel
Charlie
Dotarłeś tam.
Mudzyn
///Ty chyba już temat miałeś zmienić- Warszawa, ty zaczynasz.
//ożyłę
Udał się do przodu, czujny na wszelaki wystrzał ze strony O.H.S
Właściciel
Ci cię zauważyli i... po prostu na ciebie czekali.
Właściciel
W końcu przed szereg wyszło dwóch żołnierzy, jeden miał torbę.
-Żyjesz.
-No co ty nie powiesz...
Rzekł to cichym, zimnym tonem.
Właściciel
Rzucił ci torbę.
-A teraz spier*alaj.
Złapał torbę, po czym po prostu odszedł ztamtąd.
Właściciel
W środku były twoje rzeczy.
Sprawdził, czy niczego nie ubyło.
Właściciel
Wszystko było. Chociaż coś...
Spakował wszystkie rzeczy do plecaka, a na pięść założył kastet, a następnie poszedł przez drogę prowadzącą do Warszawy.
Właściciel
Udało ci się wrócić (po pewnym czasie oczywiście).
///Zmiana tematu: Warszawa, ty zaczynasz.