W_D_Gaster pisze:
*przed nim pojawił się zwykły Sans* *chwilę rozmawiali*
W_D_Gaster pisze:
*zauważył ją* *do Sansa* Welp. See ya on the other side buddy! *odesłał go spowortem* *udał się za nią* Hej ty!
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
*patrzy na niego* Czego?
W_D_Gaster pisze:
*jeden z jego oczodołów zrobił się pusty bo drugi cały czas był zasłonięty przez glitche* Po pierwsze. Czy ty nie powinnaś być na lekcjach..? Po drugie. Jak dużo widziałaś?!
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
Owszem, powinnam być na lekcjach. I możemy uznać, że nic nie widziałam, i tak mam to w dupie.
W_D_Gaster pisze:
Opryskliwa pinda.
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
Oooooooostroooooo. Czy mógłbyś mi teraz już wygarnąć, co ci nie pasuje i dać mi spokój?
W_D_Gaster pisze:
Hehehe... Human... Don't you know how to greet a new pal..? *wystawił rękę do uścisku*
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
Daruj sobie.
W_D_Gaster pisze:
Wogóle nie znasz się na zabawie... Sztywna jak TRUP... *zaśmiał się*
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
Aha...?
W_D_Gaster pisze:
Zero w tobie poczucia humoru.
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
Widać moje jest na nieco wyższym poziomie, niż twoje.
W_D_Gaster pisze:
Albo jesteś poprostu bez poczucia humoru i śmieszą Cię paradoksy z matematyki
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
Urzekła mnie ta historia. A tera bądź tak miły, i racz wypi***alać.
W_D_Gaster pisze:
*poszedł bliżej* Zmuś mnie.
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
*odpycha go* Weź ty się ode mnie odsuń, je*ie ci z ust tak, że zaraz się zerzygam...
W_D_Gaster pisze:
Krwią... *oko zaświeciło mu się na niebiesko, a dłoń "zapłonęłą niebieskim ogniem"* *rzucił tobą o ziemię* Get dunked on!
W_D_Gaster pisze:
Krwią... *oko zaświeciło mu się na niebiesko, a dłoń "zapłonęłą niebieskim ogniem"* *rzucił tobą o ziemię* Get dunked on!
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
*podnosi się, popycha go na ziemię i z całej siły kopie w żebra*
W_D_Gaster pisze:
*teleportuje się za nią i uderza ją z główki*
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
*obraca się w jego stronę i uderza go pięścią w podbródek*
W_D_Gaster pisze:
*podnosi rękę i tworzy za sobą Gaster Blastery* Wciąż jesteś pewna swojej siły?
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
*śmieje się* Bawi mnie fakt, że tak hojnie wykorzystujesz moce na kogoś, kto w teorii jest od ciebie słabszy.... W TEORII.
W_D_Gaster pisze:
Po co mam się z Tobą użerać? Nie ma w tym najmniejszego sensu.
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
No dalej! *rozkłada ręce* Odprawiaj swoją magię! I tak już jestem martwa, więc ch*ja mi zrobisz!
W_D_Gaster pisze:
*tego się nie spodziewał* *odszedł spowrotem w poprzednie krzaki*
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
*śmieje się*
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
*śmieje się*
fankashehulk pisze:
*podchodzi do ciebie* to było niespodziewane, jak hiszpsńska inkwizycja.
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
Sama się tego nie spodziewałam.
W_D_Gaster pisze:
*nie zwraca na ciebie uwagi i wraca nad staw pogadać ze zwykłym Sansem*
fankashehulk pisze:
Tak już bywa, źe czasami zaskakjemy samych siebie... fajny ogon.
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
Widzisz?! *pokazuje mu środkowy palec* Jednak nie jestem taka sztywna!
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
Dziękuję. A ty w której klasie jesteś?
fankashehulk pisze:
Na razie w żadnej. Ale przydzielą mnie już niedługo.
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
To by tłumaczyło, czemu nie masz nic przy sobie... Od dawna jesteś w tej szkole?
fankashehulk pisze:
Dopiero od wczoraj. To mój pierwszy rok.
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
Do której klasy chcesz dojść?
fankashehulk pisze:
Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Chyba nigdzie specjalnie nie pasuję.
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
No to trochę słabo. Ja od początku wiedziałam, że zrobią ze mnie demona, i nie myliłam się.