Właściciel
- Dzię...- W tym momencie gigantyczna eksplozja piętro wyżej wyrwała cię z fotela i wbiła w sufit. Jak gdyby nie to nie wystarczyło spadając uderzyłeś głową w kawałek muru. W tym momencie zapadła ciemność.
Gratulacje, nie żyjesz!
//Zabijać postaci, od tak, jak Masło w Schronie :V
Znaczy, nie że coś sugeruję...
Nie zabijaj ._.//
Właściciel
//Akurat Abby mnie prosiła by sprzątnąć jej postać, więc nie ma problemu.
//Poprawka, sam chciałeś go zabić :x ja chciałam coś jeszcze pomyśleć, ale jak tyle czasu trułeś...
Właściciel
//No to przepraszam w takim razie.