[Dzielnica wojskowa] Ulice

Avatar gulasz88
Właściciel
Jeśli miasto jest organizmem to ulice są swoistymi żyłami i tętnicami. Dzielą się one na setki różnych typów, od brudnych uliczek dzielnicy portowej, do zadbanych alei Kapitolu. To dzięki nim pijaczkowie są w stanie trafić do baru, a cenne towary mogą się dostać do portu skąd mogą ruszyć dalej w świat.

Avatar gulasz88
Właściciel
Post Startowy
Johnatan właśnie wychodził z baru niedaleko baraków. Ulica była pełna żołnierzy, niektótych nawet rozpoznawał a od czasu do czasu przejeżdzała dorożka. Można by rzec, sielanka! Choć te szmery wydobywające się z włazu do kanałów były nieco podejrzane...

Avatar
Konto usunięte
Spojrzał na właz
- Ehhh dlaczego mam wrażenie że to się źle skończy ?
Podszedł do włazu i przyłożył niego ucho

Avatar gulasz88
Właściciel
Z włazu dobywały się dziwne dźwięki jakby...łódki. Dało się też usłyszeć gorzkie przekleństwa pod adresem niejakiego "Łysego".

Avatar
Konto usunięte
Zaczął powoli uchylać właz tak żeby mógł mniej więcej zobaczyć co się tam dzieje
Pewno rebelianci, biedne dzieciaki ale im się nie dziwie

Avatar gulasz88
Właściciel
Było ciemno jak to w kanałach. Oprócz pasków słońca wydobywających ze studzienek, jedynym źródłem światła była lampa oświetlająca małą barkę i dwie stojące na niej postacie.

Avatar
Konto usunięte
Wstał na nogi i szybko się rozejrzał za jakimś innym żołnierzem

Avatar gulasz88
Właściciel
Akurat kilku przechadzało się ulicami jak to w dzielnicach wojskowych bywa.

Avatar
Konto usunięte
Nie no to tylko dwóch gości
Odsuwa właz na tyle że mógł tam wejść, co robi , a przed tym gotuje swoją strzelbę

Avatar gulasz88
Właściciel
Wejście nie sprawiło ci wiele kłopotu głównie dzięki drabinie w poblizu włazu.
Bulbul Zmiana Lokacji!

Avatar gulasz88
Właściciel
Na szczęście chłopak nie był zbyt ciężki i udało ci się sprawnie go wyciągnąć na ulice, a drugi dzieciak wyszedł zaraz za tobą.

Zaraz po waszym wyjściu tajemniczy czarny kształ przepłynął pod ich nogami miażdząc swym cielskiem barkę.

Avatar
Konto usunięte
- Jasna cholera , zbyt blisko ,stanowczo zbyt blisko

Avatar gulasz88
Właściciel
- Mi pan to mówisz? Ja mogłem być w tej barce! - Zakrzyknął cicho Frankly, siedząc na jezdni.

Avatar
Konto usunięte
- No ale teraz mógłbyś mi powiedzieć co tam do cholery robiłeś, wiesz wielu na moim miejscu by was tam po prostu zostawiło mutantom na pożarcie, więc przy najmniej tyle mi się należy

Avatar gulasz88
Właściciel
- Racja... - Odetchnął głęboko i spojrzał na swego kompana. - Jestem Frankly a to Mort, spławiamy towary rzeką, najczęściej która tu niedaleko przechodzi w kanał. Wczoraj przyjechał do nas jakiś łysy gość w kapeluszu i okularach i zapytał czy nie przewieźliśmy by paru towarów na nabrzeże. Miałem co do tego wątpliwości, ale on płacił grubym szmalem.
- Kupiłem więc od sąsiada stary karabin, - dodał Mort. - poczytałem trochę o bestiach z miasta i popłyneliśmy z towarem.

Avatar
Konto usunięte
- Okej , rozumiem tylko teraz jest pewien problem

Avatar gulasz88
Właściciel
- Pójdziemy za to siedzieć? Ale przecież, nic nie udało się dostarczyć, a cały towar gnije właśnie w ściekach! - Zakrzyknał przerażony Mort.

Avatar
Konto usunięte
-Szlag by to....... słuchajcie gdy byśmy byli gdzie indziej to bym was puścił, problem w tym że jesteśmy w dzielnicy wojskowej,

Avatar gulasz88
Właściciel
- Zawsze mogłeś powiedzieć, że zgubiliśmy się w kanałach. Błagam, matka mnie zabije jeśli się dowie. - Powiedził na skraju płaczu.

Avatar
Konto usunięte
- Okej okej, tylko się połatajcie zanim pójdziecie

Avatar gulasz88
Właściciel
- Och dziękuje! - Powiedział Frankly z nieskrywaną ulgą. - Zaraz zabiorę Morta do doktora. Jeśli pan chce może pan wziąść trochę tamtego towaru, chyba nie wszystko zatonęło. - Powiedział wskazując na studzienkę. - My nie chcemy mieć z tym nic wspólnego.
Wstał i biorąc przyjaciela pod ramie udali się w kierunku wyjścia z miasta.

Avatar
Konto usunięte
- Ech i życie toczy się własnym torem dalej
Idzie w stronę baraku w którym śpi z oddziałem

Avatar gulasz88
Właściciel
Lokacji Zmiana!

Avatar gulasz88
Właściciel
Cholera jestem zmęczony , ale najpierw muszę się czegoś napić
Wychodzi ze swojego mieszkania i idzie do baru.


Od baru dzieliło cię kilka przecznic. Dookoła kłębili się żołnierze i cywile zajęci własnymi sprawami.

Avatar
Konto usunięte
Szedł dalej w stronę baru
- Nie mam zamiaru spotkać tej kobiety znowu w moim życiu, dlaczego wszyscy oficerowie, poza Andersem, muszą tacy być, nie dość że po prostu nie przepadam za Armią to jeszcze, muszę się użerać z tymi ćwokami

Avatar gulasz88
Właściciel
W końcu trafiłeś do baru w którym zazwyczaj piłeś. - Na twój widok otyły barman zakrzyknął. - O witam sierżanta, to co zwykle?

Avatar
Konto usunięte
- Ta to co zwykle
Zdjął hełm i maskę

Avatar gulasz88
Właściciel
Postawił przed tobą szklankę i nalał do niej szkockiej, tak do połowy .

Avatar
Konto usunięte
Wziął ją do ręki i natychmiastowo opróżnił

Avatar gulasz88
Właściciel
- O, a co ty taki zdenerwowany? - Skomentował barman.

Avatar
Konto usunięte
- Prawie byłem postrzelony, przez pijaną i napaloną panią oficer, panią oficer której dupsko taszczyłem pod jej dom

Avatar gulasz88
Właściciel
- A tak, coś słyszałem. - Zaśmiał się gromko. - I nie skorzystałeś z okazji?

Avatar
Konto usunięte
- Bez urazy ale czy ciebie aby nie posrało, ona była w stanie kiedy jasno nie myślała, wyobraź sobie co by się ku*wa stało następnego dnia rano, powiem tyle afera by była duża,nie mówiąc już an co by ona wpadła w czasie stosunku

Avatar gulasz88
Właściciel
- Ale byś się zabawił! - Zaśmiał się. - A z resztą, myslisz że takie sytuacje się nie zdarzają? Otóż dzieją się na okrągło, tylko nikt o nich nie mówi.

Avatar
Konto usunięte
- No ale wiesz ktoś w tej armii musi być przyzwoity

Avatar gulasz88
Właściciel
- Bierzesz na siebie zbyt dużą odpowiedzialność. - Przychnąl cicho.

Avatar
Konto usunięte
- Moje życie nie jest twoim interesem, a teraz polewaj

Avatar gulasz88
Właściciel
Polał zgodnie z poleceniem i zajął się innymi kilentami.

Avatar
Konto usunięte
Tym razem pił wolniej , nie po to by się delektować, w końcu jest tylko mieszkańcem klasy średniej, pił to wolno bo tak,
Całe szczęście że ją zgubiłem, no ale jutro muszę poprosić żeby mnie przenieśli,

Avatar gulasz88
Właściciel
Szkocka była całkiem dobra, lecz wszystko co dobre kiedyś się kończy.

Avatar
Konto usunięte
- Ile się należy ?

Avatar gulasz88
Właściciel
- Dziesięć dolców. - Rzucił nalewając piwo innemu klientowi.

Avatar
Konto usunięte
Wyjął z kieszeni pieniądze i zostawił je na blacie a potem wyszedł z baru i ruszył w stronę domu, potrzebował pójść w kimę

Avatar gulasz88
Właściciel
Hokus pokus, Persepolis, twoja stara, alkoholizm. Zmiana Lokacji!

Avatar gulasz88
Właściciel
Ruszył w kierunku baru mając nadzieję na rozpie**ol.

W pobliskmi barze było spokojnie, tylko kilka osób popijało w spokoju piwo.

Avatar ninja618
Usiadł przy barze.
- Whiskey.
Warknął.

Avatar gulasz88
Właściciel
Stary barman bez słowa położył przed tobą szklankę i nalał do niej alkoholu.

Avatar ninja618
Podał mu pieniądze i powoli wypił całą szklankę.
- Je**ne wolne. Po ch*j mi to? Jestem cholernym Zelianinem, nie wiem co to wolne. Ja muszę ku*wa pracować cały czas...
Warknął głośno i poskrobał po strzelbie.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Cóż znam wielu Zielian. - Stwierdził barman. - Większość nie przegapi okazji by się narąbać lub podupczyć. A ty się jeszcze zdąrzysz nazabijać. - Profilaktycznie uzupełnił ci szklankę.

Avatar ninja618
- Znasz ich, ale tych nie z wiosek, w których szkolą ich do zabijania. Mnie z takiej wyrzucili za zbyt duży "potworyzm". Barbarzyńcy wyrzucili mnie bo się bali. Po za tym ja nie dupczę i nie piję dużo. To nie potrzebne. Jestem zabójcą i ku*wa niedługo rzucam tą robotę, spi***alam jak najdalej od tej pie**olonej cywilizacji.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku