[Dzielnica Portowa] Burdel „Hak Pirata”

Temat edytowany przez gulasz88 - 4 sierpnia 2016, 19:38

Avatar gulasz88
Właściciel
- Och, ty dobrze wiesz co... - Wyszeptała i delikatnie ugryzła cię w ucho.

Avatar Creepy_Family
Próbował zignorować jej poczynania i gęsią skórkę ale słabo mu to wychodziło.
-Mhm.. Ale muszę wracać do pracy..

Avatar gulasz88
Właściciel
- A ty znowu swoję. - Przylgnęła do ciebie, a ty czułeś jak jej wdzięki na ciebie działają. - Zasługujesz na chwilę relaksu.

Avatar Creepy_Family
-Może i masz rację.. -westchnął odwracając od niej wzrok. W myślach cały czas klął siarczyście.

Avatar gulasz88
Właściciel
Z triumfalnym uśmiechem chwyciła cię za rękę i zabrała do wcześniej wskazanego pokoju. W centrum pomieszczenia stało gigantyczne łóżko, obok stała kanapa, mały barek, szafa i stolik nocny.

Avatar Creepy_Family
-Emm.. Naprawdę nie mogę.. -przygryzł lekko wargę patrząc tęsknie na drzwi.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Za późno. - Wsadziła ci język do gardła i zaczęła cię przenosić na łóżko.

Avatar Creepy_Family
Odsunął ją ostrożnie ukrywając obrzydzenie.
-Zamierzasz zrobić to bez mojej zgody..? -powiedział nadzwyczaj spokojnie.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Skądże, ale z tego co widzę to się zgadzasz. - Z uśmiechem wskazała na twoje spodnie.

Avatar Creepy_Family
-Yhh.. -skrzywił się lekko. -Nie zwracaj na to uwagi.. -mruknął przez zaciśnięte zęby.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Moja praca polega na nieignorowaniu takich rzeczy. - Klęknęła przed tobą.

Avatar Creepy_Family
-Ymm.. -przesunął się do tyłu. Nie wiedział co o tym myśleć. Klął tylko na siebie w głowie.

Avatar gulasz88
Właściciel
Dziewczyna powoli rozpieła twoje spodnie, a gdy się ich pozbyła, zaczeła zajmować się bielizną.

Avatar Creepy_Family
-Ymm.. Naprawdę nie potrzeba mi przerwy.. -syknął i odsunął się jeszcze dalej ale potknął się i upadł na łóżko.

Avatar gulasz88
Właściciel
Odpowiedziała lekkich chichotem po czym zdjęła ci majtki i <<wszyscy doskonale wiemy co się teraz stało, a że jest to interakcja działająca po jednej stronie, to nie ma potrzeby przeniesienia tego na priv. Załóżmy że było ci bardzo przyjemnie.>>

Avatar Creepy_Family
Chris westchnął cicho zamykając oczy. W sumie taka chwila.. Co mu zaszkodzi przerwa?

Avatar gulasz88
Właściciel
Po chwili skończyłeś, a dziewczyna wstała. - No i co, nie było warto? - Zapytała kusząco.

Avatar Creepy_Family
-Owszem.. Warto było.. -uśmiechnął się do niej. Jednakże w myślach karcił się za każdy jęk z własnych ust. -Ja już będę wracał.. -mruknął podnosząc się i zakładając bieliznę wraz z spodniami.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Zapłacisz teraz czy potrącić ci z wypłaty? - Zapytała z lekkim uśmieszkiem.

Avatar Creepy_Family
No tak.. Westchnął w myślach po czym zaczął przeszukiwać kieszenie płaszcza.

Avatar gulasz88
Właściciel
Znalazłeś w nich banknot dwudziestodolarowy, a dziewczyna natychmiast go zabrała. - Wpadnij jeszcze kiedyś.- Rzekła z zalotnym uśmiechem.

Avatar Creepy_Family
-Tak, tak.. Może kiedyś.. -poprawił cylinder po czym wyszedł spokojnie.

Avatar gulasz88
Właściciel
Na korytarzu był względny spokój. Dziewczyna wyszła z tobą z pokoju posyłający ci uśmiech.

Avatar Creepy_Family
Odwzajemnił uśmiech po czym ruszył przed siebie, by sprawdzić czy wszędzie wszystko jest w porządku.

Avatar gulasz88
Właściciel
Wszystko wyglądało całkiem normalnie, z niektórych pokojów dochodziły jęki, ale to raczej normalne w tym miejscu.

Avatar gulasz88
Właściciel
Więc postanowił się tam udać.

Po głównym przyozdobiono na czerwono holu chadzało kilka dziewczyn i napalonych klientów.

Avatar Kuba1001
Przyjrzał się możliwym rozrywkom, bo poza prostytutkami mogliby coś oferować.

Avatar Creepy_Family
Szedł dalej, nie zwracając uwagi na odgłosy wydobywające się z pomieszczeń. Zrobiło mu się gorąco w tym płaszczu więc zdjął go i przewiesił przez ramię.

Avatar gulasz88
Właściciel
Nie było tu baru ani księgarni tylko piękne dziewczyny. Jedna w białym gorsecie z pończochami i pięknych brązowych włosach podeszła do ciebie i powiedziała kusząco. - Cześć przystojniaku.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Lepiej go włóż. - Rzuciła jedna z przechodzących dziewczyn.

Avatar Creepy_Family
-Hmm..? -spojrzał na nią zdziwiony ale jednak założył go z powrotem.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Teraz przynajmniej wiadomo że jesteś z ochrony. No i zakrywa broń. - Rzekła z milym uśmiechem i znikła na schodach prowadzących na piętro.

Avatar Kuba1001
//To była sugestia ._.//
Opuścił, więc ten przybytek i udał się na poszukiwania baru czy kasyna, w którym mógł dorobić, grając w karty.

Avatar gulasz88
Właściciel
Nie brzmiało jak sugestia. Zmiana Lokacji!

Avatar Creepy_Family
Westchną kiwając głową, miała rację. Płaszcz zakrywał jego broń. Szedł dalej spokojnym krokiem. Rozglądał się dookoła.

Avatar gulasz88
Właściciel
Na ogół było spokojnie. Po jakimś czasie usłyszałeś jakiś dziwne odgłosy z jednego z pokojów. Nie sugerujące przyjemności.

Avatar Creepy_Family
Podszedł do drzwi i jednym ruchem otworzył je bez żadnych skrupułów.

Avatar gulasz88
Właściciel
Jakiś gruby, łysy gość stał nad dziewczyną z gazrurką, a ona sama miała kilka siniaków i rozciętą wargę.

Avatar Creepy_Family
-Co tu się dzieje!? -warknął dość głośno. Wszedł do pomieszczenia patrząc cały czas na mężczyznę.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Nie twój ku#wa interes! - Warknął w twoją stronę. Dziewczyna patrzyła na ciebie błagalnym wzrokiem.

Avatar Creepy_Family
-Zostaw ją! Wyjdź jeżeli ci życie miłe. -warknął zaciskając pięści.

Avatar gulasz88
Właściciel
- A co ty mi możesz ku#wa zrobić, je**ny śmieciu!? - Warknął opluty odwracając się w twoją stronę. Zauważyłeś jak dziewczyna powoli się odsuwa od napastnika.

Avatar Creepy_Family
Chris zaśmiał się cicho.
-Na prawdę chcesz wiedzieć co mogę ci zrobić? Jesteś tego pewien? -wyciągnął swoją broń, obracając ją w palcach. -Co ty na to, żebym ci zademonstrował?

Avatar gulasz88
Właściciel
Warknął i rzucił gazrurkę w kąt, przy okazji plując na podłogę. Na twarzy dziewczyny która siedziała teraz na łóżku widać było uśmiech.

Avatar Creepy_Family
-A może teraz grzecznie wyjdziesz? -schował broń po czym ułożył palce na kształt pistoletu i wycelował nimi w mężczyznę. -No. Dalej.

Avatar gulasz88
Właściciel
Coś jeszcze burknął pod nosem i udał się do wyjścia. Dziewczyna podeszła do ciebie z uśmiechem.

Avatar Creepy_Family
-Wszystko w porządku..? -włożył ręce do kieszeni przyglądając się kobiecie.

Avatar gulasz88
Właściciel
Miała kilka sińców i ran, ale wyglądała dobrze. Z lekkim uśmiechem powiedziała. - Tak, wielkie dzięki że wyrzuciłeś tego fagasa. Bez ciebie kto wie coby mi zrobił. - Spod jej krótkich rudych włosów patrzyły na ciebie zielone oczy.

Avatar Creepy_Family
-Racja.. -westchnął cicho. -Ja już pójdę.. Sprawdzę czy wyszedł.. -ruszył ku wyjściu i nie czekając na odpowiedź kobiety, wyszedł. Rozejrzał się po czym ruszył przed siebie, by sprawdzić czy wszystko jest w jak najlepszym porządku i nie ma już tego typka.

Avatar gulasz88
Właściciel
Gość już poszedł. Dziewczyna wyszła z pokoju i pocałowała cię w usta. - Jakby co jestem Samath. - Zachichotała i zeszła po schodach na dół.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku