Statek wykonany w całości z drzewa bukowego.
Żagle tego statku zdobi głowa wilka z dwoma skrzyżowanymi strzałami.
Poza tym nie różni się od innych brygów.
Kapitanem tego statku jest Severus Gintch.
Severus podszedł do sternika.
-Daleko jeszcze do wyspy przyjacielu?
Właściciel
- Jakieś dwie, trzy godziny drogi.
-Dobrze
Wrócił do swojej kajuty, przeglądał listy i zlecenia.
Właściciel
Nic ciekawego poza kilkoma zleceniami na przewóz ludzi i towarów.
Właściciel
To były zadanie typu "przewieź kilka skrzyń tego i beczek tamtego do jakiegoś miasta/miejsca." Nie warto było ich przyjmować głównie dla tego, że płaca była marna.
Zgniótł te zlecenie, a następnie rzucił w kąt.
-Co oni sobie myślą? Jak dawać zlecenie, to trzeba też dobrze zapłacić.
Udał się na oględziny statku.
Właściciel
Było dobrze. Nawet bardzo. Statek nie przeciekał, a drewno nie gniło choć przałoby się wysmołować kadłub.
-Roger! Eric! Wasze zadanie na dzisiaj: Wysmarować pokład. Możecie zacząć już teraz.
Właściciel
//Mówiąc kadłub miałem na myśli to co jest w wodzie, kiedy statek pływa ,._.//
//wiem, ale mogą wyczyścić również górny pokład.
Właściciel
Kiwnęli głowami idąc po wiadra i mopy. Kiedy napełnili wiadra wodą zaczęli myć pokład.
Wrócił do swojej kajuty, przeczekał podróż.
Właściciel
Po dwóch godzinach dobijaliście do wyspy w pobliżu zamku.
-Zacumować. Spuścić szalupę. Wrócę za kilka godzin.
Właściciel
Załoga zaczęła wykonywać rozkazy i udało im się spuścić szalupę w ciągu kilku minut.
Wsiadł do niej i popłynął do brzegu.
Właściciel
Znalazłeś się tam dość szybko.
Wrócił do kajuty kapitana, a następnie przeczekał podróż do Hammer.
A przynajmniej podróż do portu, który znajduje się najbliżej Hammer.
Właściciel
Najbliżej było do Gilgasz, ale potem do Hammer zostają cztery dni drogi konno.
Można też płynąć rzeką na Martwe Bagna. Będzie szybciej, ale znacznie niebezpieczniej.
Właściciel
Udało się. Obudzono Cię kiedy na horyzoncie widać było Gilgasz.
Przygotował się do zejścia na ląd.
Właściciel
Miasto i doki już blisko.
Jak statek zatrzyma się w porcie to wychodzi ze statku.
-Aleksander? Nikodem? Idziecie ze mną, przydacie się.
//Nikodem to taki ludzki goryl.
Właściciel
//Bardziej ludziki czy bardziej goryl? ;-;//
Poszli za Tobą.
//kupa mięśni
Szukał konia z wozem do kupna.
Właściciel
Konia najlepiej poszukać w stajni, a wozu na targu.
Właściciel
Nie przedłużając konia możesz kupić już od 100 sztuk złota, a wóz od zaledwie 20.
Dwa konie, jeden wóz.
Razem 220.
Płaci.
Właściciel
To były najniższe ceny i najniższa jakość, ale transakcja została zawarta. Masz więc wóz i dwa konie.
Przypiąć dwa konie do wozu.
-Aleksander, ty zajmujesz się końmi.
Położył się w wozie.
-Obudzić mnie, kiedy znajdziemy się blisko Hammer.
Zaraz po wejściu ostatniego członka załogi na statek Severus ruszył w stronę sternika.
-Ruszamy. Jak najdalej od tej wyspy.
Severus udał się do swojej kabiny, a Brutus pilnował Jonathana.
///Trzy moje postacie w jednym miejscu, he he ;-;
Właściciel
//Szkoda by było jakby statkowi się coś stało, nie?//
I tym sposobem każdy był na miejscu.
//A w ogóle gdzie płyniecie? Mógłbyś wtedy odpuścić sobie pisanie tymi postaciami, póki nie dotrą do celu.//
///Mogę sobie wybrać temat? I gdzie najlepiej by zostali przyjęci ci, któży praktykują czarną magię?
Właściciel
//To wybierz temat i ja stwierdzę czy się nada.//
Kapitan Gintch usiadł spokojnie w swoim fotelu w swojej kajucie. Na swoim statku, z dala od magów i orków. Nie ma to jak stary, dobry powrót na stare śmieci.
Właściciel
No i rzeczywiście, było całkiem miło.
Nie było się gdzie speszyć, przelotnie przejrzał nowe zlecenia.
Właściciel
Nie było ich wiele, więc zawsze możesz wrócić do starego, dobrego piractwa, tudzież korsarstwa,
Na wodach grasuje obecnie wielu godnych rywali, a Bryg może nie stanowić dla nich większego zagrożenia. Niebezpieczne i zbędne decyzje.