Enklawa Magów Powietrza

Avatar
Konto usunięte
Kończąc oglądać posągi spojrzał na dziedziniec.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jak mówiłem wybrukowany, pusty i zwyczajny.

Avatar
Konto usunięte
Szedł, więc dalej za przewodnikiem nie mając już czym cieszyć oczy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W końcu stanął i powiedział:
- Oto Twoja pierwsza próba, niemy wędrowcze. - powiedział wskazując na pusty dziedziniec.

Avatar
Konto usunięte
Wszedł na owy dziedziniec rozglądając się w górę i na boki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na górze było niebo, a po bokach krużgankowe mury. A starzec stał z tajemniczym uśmiechem nieco dalej.

Avatar
Konto usunięte
Położył rękę na rączce od miecza i spojrzał w dół.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na dole była równa, wyłożona kamieniami podłoga. Nie było w niej nic niezwykłego.

Avatar
Konto usunięte
Rozejrzał się dokoła.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przez te kilka chwil nic się nie zmieniło.

Avatar
Konto usunięte
Spojrzał pytająco na przewodnika.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Pierwsza próba. - powiedział, a uśmiech zniknął z jego twarzy. - Próba Równowagi. - dodał pociągając za dźwignię. W tym momencie, gdy to zrobił kamień, na którym stałeś runął w dół. W dziurze po nim zauważyłeś, że dziedziniec jest tuż pod gołym niebem. Upadek oznacza śmierć.

Avatar
Konto usunięte
Odskoczył w bok z lekkim przerażeniem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kamień, na którym stanąłeś runął w dół.
- Znajdź równowagę w sobie, by znaleźć ją tutaj. - powiedział przewodnik donośnym głosem.

Avatar
Konto usunięte
Odskoczył do tyłu, nie dość, że ziemia mu pod nogami znikała to jeszcze musiał myśleć o co chodzi z tą równowagą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I ten kamień runął w dół. Jeśli nie wyczaisz w porę o co chodzi temu Magowi to niedługo skończy Ci się podłoga.

Avatar
Konto usunięte
Znów odskoczył, lecz ostatni raz, uspokoił się i stanął w miejscu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kamień powinien runąć w dół, a Ty z nim. Lecz tak się nie stało.

Avatar
Konto usunięte
Spojrzał na przewodnika z ulgą i spokojem, był nawet lekko dumny.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kamień lekko się zachwiał...

Avatar
Konto usunięte
Zaczął powoli iść w stronę przewodnika, wiedział, że wahanie się oznacza śmierć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kamienie już się nie chwiały, ale mogą zacząć.

Avatar
Konto usunięte
Mogą, ale tego nie robią.
-Co dalej?
Spytał się w języku migowym.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Stałeś już na bezpiecznej podłodze, więc nie masz się czego bać. Starzec pokręcił głową i po prostu poszedł.

Avatar
Konto usunięte
Poszedł za nim.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Zostań. - stwierdził stanowczo idąc dalej.

Avatar
Konto usunięte
Stanął w miejscu czekając jak wierny piesek.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Druga Próba. - usłyszałeś za swoimi plecami.

Avatar
Konto usunięte
Odwrócił się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Za Tobą stał umięśniony Mag z łysą czaszką. Zabawne mogło Ci się wydać to, że był dość niski. Mierzył może 1,2 lub 1,3 metra wysokości.

Avatar
Konto usunięte
-A myślałem, że to ja jestem niski.-Pomyślał patrząc na maga i czekając na jakąś reakcję z jego strony.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wzrost nie ma znaczenia, śmieciu! - ryknął po czym niespodziewanie chwycił Cię za kołnierz i przyciągnął w dół tak, że jego i Twoje oczy były na tej samej wysokości. - Ja nie będę taki pobłażliwy jak ten staruch. Jeden zły ruch, jedno krzywe spojrzenie i z radością zepchnę Cię z miasta. Jasne?! - znów wrzasnął po czym puścił Cię i szybkim kokiem skierował się w kierunku korytarza, którym tu trafiłeś.

Avatar
Konto usunięte
-Jasne!Czekaj...umiesz czytać w myślach?!
Zaskoczenie nie było małe, więc z ciekawością skierował się za magiem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie muszę czytać w myślach. Twoją reakcję widać było już z daleka.

Avatar
Konto usunięte
-W takim razie mogę spokojnie pomyśleć, że zjadłbym banana.
Pomyślał dalej idąc za magiem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Minęliście korytarz z posągami i ruszyliście dalej.

Avatar
Konto usunięte
Szedł dalej nie rozglądając się, gdyż wcześniej już tu był.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Idąc tak trafiliście pod małe drzwi.

Avatar
Konto usunięte
-W takich sytuacjach cieszę się, że jestem mały...
Pomyślał i czekał, aż będzie mógł przez nie przejść.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na dźwięk słowa "mały" Mag puścił Ci zabójcze spojrzenie. Otworzył drzwi i przed Tobą ukazał się ciemny korytarz.
- Zapraszam. - powiedział, a jego słowa dosłownie ociekały złośliwością.

Avatar
Konto usunięte
-Czekaj, jednak czytasz w myślach...
Pomyślawszy wszedł do korytarza.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Myśli zapisuj bez myślnika i kursywą, dobra?
Jako coś to uznajmy to za wypowiedź ;-;//
Ciemno jak w kopalni. Światło dawały tylko otwarte drzwi, lecz i one zaraz zamknęły się z trzaskiem.

Avatar
Konto usunięte
//
MichalrosPony pisze:
Pomyślawszy

A chciałem się nie odzywać całą grę. ;-;//
Stał tak dłuższą chwilę rozglądając się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Rozglądanie niewiele daje. Oczy przyzwyczaiły się do ciemności, ale nie tyle byś coś zobaczył.

Avatar
Konto usunięte
Zaczął wolno iść sprawdzając powierzchnie zanim stawi krok.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nadal ciemno, ale też nic się nie wydarzyło. Ogółem spokój.

Avatar
Konto usunięte
//Tak w ogóle, ten smok co mag/mistrz mi go podarował jest tu ze mną?//
Dalej szedł powoli szukając ściany.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//No właśnie nie :V Musisz przynieść do Ostrze, żeby go dostać.//
Mogłeś się tego nie spodziewać, ale byłeś w korytarzu i po Twoich bokach były dwie, wspaniałe ściany.

Avatar
Konto usunięte
//Aaaa, ok :P//
Szedł, więc wolno przed siebie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Idziesz dalej. Mija sporo czasu nim zauważasz światło na odległym końcu tunelu.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku