Imię: ------
Nazwisko: ------
Ksywa: Nox.
Rasa: Człowiek-Klon.
Wiek: 13 lat standardowych, ale w praktyce dwa razy więcej, czyli 26.
Wyposażenie: Zbroja klona-spadochroniarza, hełm klona-spadochroniarza z wbudowanym noktowizorem i lepszym systemem HUD (noktowizor nie jest zakładany na wizjer, ale jest wewnątrz hełmu, by ten nadal miał aerodynamiczny kształt), dwa bliźniacze pistolety DC-17, które przysługują mu w związku z rangą, naramiennik i kama je symbolizujące, tak zwana "sukienka" spadochroniarza, wibroostrze, holoprojektor w rękawicy, DC-15A, DC-15S (zależnie od terenu działania wybiera jeden z nich, gdyż pierwszego woli używać w walkach z daleka, ale jeśli jest szansa na walkę w małym pomieszczeniu, wybiera DC-15S), nieco wzmocnione rękawice, by zwiększyć trochę siłę oraz amunicja do wyżej wymienionych blasterów.
Historia: Podobnie jak tysiące jego braci, Nox został stworzony na Kamino około roku 32 BBY przez Kaminoan, wykorzystujących DNA mandaloriańskiego łowcy nagród Jango Fetta. Po przejściu profesjonalnego szkolenia, ze specjalizacją dla spadochroniarzy, został włączony w szeregi 21 Kompanii Powietrznej, która wykonywała wszelkiej maści zadania ofensywne, dywersyjne i sabotażowe. Chrzest bojowy przeszedł na Geonosis, a później poszło szybko: Wziął udział w drugim starciu o planetę, obu bitwach o Kamino, pierwszej bitwie o Felucję. Później brał udział w wielu mniejszych i większych kampaniach. W czasie jednej z nich kompania wpadła w zasadzkę i ze 144 żołnierzy przeżyło zaledwie trzech. Nie było sensu odnawiać jednostki, więc wysłano ich do 7 Kompanii Powietrznej, wchodzącej w skład 212. Batalionu Szturmowego. Na ogół bierze udział w każdej misji, w jakiej bierze udział batalion, ale czasem jest wysyłany razem z kompanią na jakieś akcje dywersyjne, sabotażowe i tym podobne.
Warto wspomnieć, że sam dowodzi jedną z drużyn, a mianowicie Drużyną Sigma. Jego przełożonym jest kapitan Rockcrusher, zwany też czasem Rock, który dowodzi całą kompanią.
Kogo popiera: Republikę.
Stopień: Porucznik.
Planeta Startowa: Tradycyjnie zdam się na właściciela.