Właściciel
Planeta-ogród w przestrzeni asari. Znajduje się tu między innymi stacja paliwowa zaopatrująca flotę Przymierza w regionie. Siły Żniwiarzu już kilkukrotnie wysyłały próbowały przejąć kontrolę nad nimi, bez powodzenia.
Właściciel
Pancernik pozostał na orbicie, oddział ruszył do promu
-Nie rozumiem cię Jason.Przecież musisz się ustawić.
-Taa, zrobię to kiedyś.
Siada w promie.
Właściciel
Wszyscy się zapakowali do środka, prom wyruszył na planetę
- Uwaga, oddział desantowy. Macie utrzymać nasze wpływy w tym rejonie. Wróg próbuje zniszczyć stację paliwową, nie dopóśćcie do tego
Poszedł z nim.
-Na razie interesuje cię tylko wojsko.Rozumiem,że chcesz najpierw zarobić,ale nie przesadzasz?
Westchnął.
-Mam nadzieję,że to nie zajmie dużo czasu.
-Mój dziadek był w wojsku, ojciec był w wojsku, żaden z nich nie zdobył tego statusu.
Ja chcę być pierwszy.
-A mój kuzyn miał status Generała N7 i WiDMo.Długą mieli służbę?
-Dziadek zginął 5 lat temu podczas jednej z misji, służył dziesięć lat.
Ojciec zrezygnował pół roku temu, służył cztery lata.
-Przykro mi z powodu twojego dziadka.
Właściciel
Prom usiadł w okolicy reaktorów
Właściciel
Wielkie stalowe wrota były lekko uchylone
Właściciel
W środku kompleksu stało na straży kilka komandosek asari
-Porozmawiajmy z tymi Asari.
Właściciel
- A wy to kto?
Jedna z asari z oznaczeniami sierżanta przyglądnęła się wam uważnie
-Jesteśmy z Przymierza.Tommy Geinmore Starszy Kapral.
Właściciel
- Przymierze? Co ma robić Przymierze u nas?
-Mamy utrzymać wpływy Przymierza w tym rejonie.Próbują zniszczyć stację paliwową.
Właściciel
- Co? Kto? O co chodzi? Trzy dni temu wysiadło nam radio
-Za pewnie chodzi o Żniwiarzy.
Właściciel
- Bogini... Oni na prawdę istnieją?
Właściciel
- Ale u nas nic się nie dziej...
Zanim skończyła z jej głowy nic nie zostało
Ukrył się za osłoną.
-Widzisz coś?!
Ogląda okolicę ze snajperki.
Także ukrył się za osłoną.
-Nic nie widzę.
-Widziałeś przynajmniej z której strony poszedł strzał?
Ciągle obserwował okolicę.
Właściciel
Po chwili rozległ się krzyk Kanibala, w okolicy odpowiedziało mu kilka następnych
Obserwuję północ.
-Kanibale? świetnie.
Właściciel
Spomiędzy rur wyszło pięciu Kanibali
- Tylko uważajcie jak strzelacie bo wszystko wyleci w powietrze!
Asari się rozstawiły
Staram się wycelować idealnie w głowę.
Strzelał celując w słaby punkt Kanibali.
Właściciel
Kanibale ryczały, pojawiło się kilku Grasantów. Zasypał was grad kul
Właściciel
Dwóch z nich padło od twoich strzałów. Jeden wystrzelił granat w twoją stronę
Właściciel
Udało ci się zabić jednego z nich. Granat już odliczał czas do wybuchu
Przeskoczył do innej osłony.Zaczął strzelać do Kanibali.
Właściciel
Wybuch granata wyrwał ci broń z ręki
- Bogini...
Jedna z asari upadła
Zabrał broń i podbiegł do Asari.
-Dostałaś gdzieś?
Właściciel
- Ja... Nie... Och... Ból... Światło...?
Wlepiła wzrok w ścianę
-Medyk! Szybko potrzebuje medyka! Nie idź w stronę światła.