-Ja pie**olę co za psychopaci.
Właściciel
- Intencje dobre ale wykonanie...
Przed wami były zamknięte drzwi
Właściciel
- Już, już, chwila... Po co te wyzwiska..?
Haker właśnie łamał zabezpieczenia
Właściciel
- Dobra, otwarte
Drzwi otworzyły się i wyleciał wam pod nogi granat
-ODWRÓT!
Pobiegł dalej od granata.
Właściciel
Wybuchł w drzwiach, zaraz potem wyszły stamtąd strzały
-Nie ma jakiegoś tylnego wejścia?
Właściciel
- Nie. Swoją drogą trzeba dotrzeć do sterowni i włączyć ostrzał neutronowy żeby wybić te paskudztwa
-Pie**olony zbieg okoliczności.
Właściciel
Rzucili granat a potem weszli do środka
Właściciel
Na Kanibali granat błyskowy nie zadziałał, szybko odpowiedzieli ogniem
Schował się i rzucił granatem w Kanibali.Po czym do nich strzelał.
Właściciel
- W tym rejonie ale Sanktuarium jest zbyt duże, musimy włączyć ostrzał neutronowy
-No to chodźmy do sterowni.
Właściciel
- Po tej drabinie na górę
Właściciel
Pomieszczenie było dość małe ale całe wypełnione konsolami
Właściciel
- Żebym wiedział gdzie to jest...
Jimmy i Max weszli za Tobą i przyglądali się pomieszczeniu
-Dobrze,że nie jestem Hakerem.
Właściciel
Haker wdrapał się jako ostatni
- Czegoś takiego dawno nie widziałem...
Właściciel
- Kiedyś dałbym się pokroić za dotknięcie czegoś takiego... Już w pace...
Zamilkł
- Znaczy ten... Biorę się do roboty...
Zaczął sprawdzać wszystko co się dało
Właściciel
- Dobra, ustawiłem. Zmywamy się, lepiej żebyśmy tu nie byli przy ostrzale
Zszedł po drabinie.
-Ruszać się i to szybko!
Właściciel
Wszyscy pobiegli do promu
Właściciel
Wznieśliście się. W locie nastąpił wybuch. Prom zadokował w pancerniku
Poszedł do swojej kwatery.
Właściciel
Wiadomość z omni-klucza
- Czekam na wid-comie, Hackett
-Boje się o Helen...
Poszedł rozmawiać z Hackettem
Właściciel
- Dobre wiadomości synu, odkryliśmy położenie Stacji Kronos. Niedługo przypuścimy atak. Musisz coś załatwić?
-Tak,chcę się oświadczyć.
Powiedział trochę nie śmiało.
Właściciel
- Ile Ci to zajmie czasu?
Właściciel
- Dobrze, załatw to. Czekam na ciebie
Rozłączył się
Wysłał wiadomość do Helen "Spotkajmy się w kwaterze"
Właściciel
Po chwili przyszła
- Coś się stało?