Konto usunięte
Góry te są na zachodzie krainy. Nazwę zawdzięczają surowcowi, z którego są stworzone. Dawnej z Krołu pozyskiwano magię, gdyż był on nią przesycony. Wciąż z Krołu bije magia, a te góry to serce magii. Magia każdego im jest bliżej gór jest większa, ale pojawiają się też bardzo silne i niebezpieczne stwory, więc lepiej uważać.
<podchodzi do najwiekszej góry , wyrywa drzewo i je spopiela dla zabawy. potem widzi wilka i strzekla w niego kulą ognia tez dla zabawy>
Konto usunięte
Zielona mgła przyleciała i zmaterializowała się na czubku drzewa.
Konto usunięte
Wampirzyca siedzi w powietrzu jakby niczego nie zauważyła.
strzela w wampirzyce kulą ognia
Konto usunięte
//Nudzi mi się
Smok leciał nad jedną z gór. Przysiadl na jej zboczu i zmienił się w człowieka. Shyvana natychmiast zniknęła między drzewami
Konto usunięte
Jej dziwne, zielona oczy spojrzały na nieznajomego.
-Kim jesteś?
<podchodzi i mówi>
-czy jestescie sprzymierzencami istot nocy?
Konto usunięte
-Smoku? Jam smoka żadnego nie widzę.
Powiedziała rozkładając się teatralnie dookoła
<mowi>
-wiem kim na prawde jestes
Konto usunięte
-Chyba każdy to wie, nie trudno spostrzec, że jestem człowiekiem.
Mówiąc to wyciągnęła rękę i udawała, że ją ogląda
-widzialem twoją przemiane
Konto usunięte
-Ooo... nawet ja jej nie widziałam, w co się przemieniam?
Zapytała dusząc śmiech.
<strzela kulą ognia w ciebie>
Konto usunięte
Odskakuje w prawo.
-A ty od razu taki agresyny...
Powiedziała z udawanym nie smakiem
Konto usunięte
Wyczuła kogoś nowego.
-Kim jesteś?
<przylatuje w postaci gawrona i siada na ramię Shyvana'y i mówi do niej telepatycznie > *Każdy demon jest delikatny na wodę możesz go w ten sposób zniszczyć kiedy znów go spotkasz* <zszedł jej ramienia i ustał na kamieniu obok>
<Rozszarpuje gawrona na strzępy.>
<strzępy łączą się i powstałznów w postaci gawrona i zamienił się w demona> Luminox ! <krzyknął a z ręki wydobyła się słoneczna kula która trafiłą w cień>
(as odwal się ! ;-; )
Konto usunięte
-Kolego.
Powiedziała do gościa nie lubiącego gawronow.
-Ten ptaszek jest miły
Dzięki <rzekł do Shyvany> Jestem Severus , też z piekła ?
<Regeneruje się. Wytwarza mackę z pleców i wbija w garona wysysjąc jego energię.>
Z-zostaw mnie ! <z jego oczu wyciekłą krew która cała go pokryła i znikł ale za to nie zginął>
(as mówie się odwal ! co ja ci takiego zrobiłem że się tak na mnie uwziąłeś ;-; ?!)
Aha ;-; ale i tak się odwal ;-;
Konto usunięte
-Ty nie lubisz wszystkich ptaków czy tylko gawronow?
*Demonów. Są moją pożywką.*
To znajdź sobie inny obiad ... Żryj Kapuche !
Konto usunięte
Siedzi, niewidzialna. Obserwuje to... No cokolwiek to jest :3
Voldek
Petrus przyszedł w te góry. Tropił demona, a tu niespodzianka! Aż dwa są. Teraz tylko je namierzyć. Jeden na pewno stwarzał zagrożenie, miotał kulami ognia dla zabawy. Z drugim się zobaczy
Voldek
Spojrzał na cień
-Wiedziałem, nie trza było chlać z krasnoludami... - mruknął cicho do siebie - Nie twój interes - dodał - Chociaż... Nie widziałeś tu dwóch demonów, hm? Możliwe, że sam nim jest... No nic, trzeba być czujnym
*Dwa były, daj znać jak spotkasz.*
*Gdybym wiedział, już by ich nie było.*
Voldek
-No nic - mruknął i usiadł na ziemi
//Voldek teraz ty się na mnie uwziąłeś ?