Dyskusja na temat szczepień.

Temat edytowany przez CWIRRED - 24 listopada 2020, 13:30

Avatar CWIRRED
Którym z nich jesteście i dlaczego? Posegregowałem to od najbardziej pro-szczepionkowego do najmniej pro-szczepionkowego.
Totalitarysta szczepionkowy - zmusza do szczepień środkami przymusu bezpośredniego. (wyobrażenie na zdjęciu)
Zdjęcie użytkownika CWIRRED w temacie Dyskusja na temat szczepień.
Autorytarysta szczepionkowy - zmusi cię do szczepienia środkami przymusu pośredniego jak zakaz pracy w budżetówce (edukacja państwowa, policja, wojsko, państwowa służba zdrowia, biurokracja itp). Pozwoli też pracodawcom wymagać szczepień. Oczywiście można użyć tylko jednego z tego typu środków przymusu by się zaliczyć do tej kategorii.
Liberał szczepionkowy (tu jestem ja) - chce się zaszczepić lecz chce dać ludziom wybór. Liberał też często chce poczekać jak szczepionka będzie bardziej sprawdzona. Broni on też praw pracowników do nieszczepienia się. Współpracuje on z liberałem anty-szczepionkowym.
Liberał anty-szczepionkowy - to samo co liberał anty szczepionkowy tylko nie chce się szczepić.
Totalitarysta anty-szczepionkowy - chce delegalizacji szczepień.

Avatar Marequel
Ach tak. Te słynne obrazki z painta odnośnie Hur dur szczepio i to źle

Avatar Embar
Autorytaryzm. "Jest ryzyko, musi być wybór", "wolność ponad wszystko"? Tutaj chodzi o wolność innej osoby - gdyby nieszczepienie wywoływało negatywne konsekwencje tylko na tobie, można byłoby o tym rozmawiać tak jak się rozmawia np o narkotykach. Ale faktem jest, że to szkodzi wszystkim. Tak samo jak ograniczamy prędkość na drogach, występując wbrew wolności kierowców do jazdy tak szybko jak chcą, dla ochrony innych (i można powiedzieć, w imię ich wolności), tak samo zmuszamy do szczepień - dla dobra innych (i w imię ich wolności!). Oczywiście przed przymusowymi szczepieniami powinno być co najmniej kilka lat obecności szczepionki w powszechnym dostępie (i za niską cenę/darmo).

Avatar CWIRRED
Jak się szczepisz to chronisz tylko siebie.

Avatar Koteczek_21
Słyszałeś może o czymś co się zwie "Odpornością zbiorową" ?

Avatar CWIRRED
To wymysł kolektywistów by podporządkować ludzi państwu. Najgorsze reżimy stosowały odpowiedzialność zbiorową.

Avatar Koteczek_21
"Odporność zbiorowa" wystepuje wtedy kiedy minimum 90% danej społeczności jest zaszczepione. Wtedy drobnoustrój chorobotwórczy nie ma za bardzo jak się przenieść.

Avatar Czekola
Czyż nie jest to piękne, że szczepionka na wirusa który zabija tysiące ludzi powinna być opcjonalna, ale Aborcja która przerywa tysiąc ciąży rocznie powinna być zakazana?

No ale wiecie, moje ciało mój wybór działa tylko w jedną stronę, nie twoją 🤡

Avatar Czekola
Koteczek_21 pisze:
"Odporność zbiorowa" wystepuje wtedy kiedy minimum 90% danej społeczności jest zaszczepione. Wtedy drobnoustrój chorobotwórczy nie ma za bardzo jak się przenieść.

A szczepionka ma 90% skuteczności

Oznacza to, że trzeba zaszczepić 100% społeczeństwa

Avatar Koteczek_21
Jednak 90% już wystarcza, aby chronić osoby nieszczepione, gdyż choroba ma ciężej z rozprzestrzenianiem się

Avatar Czekola
Koteczek_21 pisze:
Jednak 90% już wystarcza, aby chronić osoby nieszczepione, gdyż choroba ma ciężej z rozprzestrzenianiem się


Tak, jak szczepionka ma 100% skuteczności to z pewnością tak jest

Avatar Czekola
Koteczek_21 pisze:
Jednak 90% już wystarcza, aby chronić osoby nieszczepione, gdyż choroba ma ciężej z rozprzestrzenianiem się

Dodam, że te 90% zaszczepionych powinno być równomiernie porozmieszczane w takim wypadku

Avatar Koteczek_21
Ale nadal, jeśli jest 90% zaszczepionych i w przybliżeniu 90% będzie nadal zdrowych to nawet przy relatywnie nie równomiernym rozmieszczeniu, nieszczepieni są nadal chronieni przez szczepionych.

Avatar CWIRRED
Do koteczka: To niech ci nieszczepieni których mamy chroń się zaszczepią i niech chronią siebie samych a nie przymuszają innych ludzi. Do czekoli: Nauka udowadnia że płód to już homo sapiens więc to pierwsze stadium rozwoju człowieka a nie część ciała kobiety. A tak trudno używać antykoncepcji?

Avatar um_ok
Zdecydowanie autorytarysta szczepionkowy ze mnie :D

Avatar Mijak
Właściciel
Autorytaryzm szczepionkowy to najbardziej wolnościowe rozwiązanie. Nie zmusza nikogo do szczepień, ale też nie zmusza nikogo do kontaktu z niezaszczepionymi.
Totalitarnym szczepionkowy byłby lepszy dla dzieci najbardziej zj...nych, fanatycznych rodziców, ale konsekwencje takiego rozwiązania byłyby zbyt duże.

Avatar Czekola
CWIRRED pisze:
Do koteczka: To niech ci nieszczepieni których mamy chroń się zaszczepią i niech chronią siebie samych a nie przymuszają innych ludzi. Do czekoli: Nauka udowadnia że płód to już homo sapiens więc to pierwsze stadium rozwoju człowieka a nie część ciała kobiety.

A tak trudno używać antykoncepcji?


A tak trudno po prostu się zaszczepić i nie być potencjalnie roznosicielem śmiertelnej choroby?

🤔🤔🤔🤔🤔

Avatar RhobarIV
To w ogóle nie powinien być temat do dyskusji politycznej, chyba że mowa o osobach niepotrafiących samych zadbać o swoje zdrowie przez jakieś upośledzenia. Więc powiem z perspektywy zdrowego rozsądku.

Szczepionki są często dobre i warto z nich korzystać jak kogoś stać. Na pewne przypadłości szczepionka jest podstawą dobrego zdrowia mówię tu o obecnym standardzie szczepień dla osób do 18-tego roku życia. A potem - zależnie od warunków danego człowieka.

Avatar Marequel
Czekola pisze:
A tak trudno po prostu się zaszczepić i nie być potencjalnie roznosicielem śmiertelnej choroby?

🤔🤔🤔🤔🤔

Głupie to. Za dużo sensu

Avatar Marequel
CWIRRED pisze:
To wymysł kolektywistów by podporządkować ludzi państwu. Najgorsze reżimy stosowały odpowiedzialność zbiorową.

Faktycznie mówienie że jak patogen nie rozwija się na danym obszarze, to nie ma jak się dostać do potencjalnego żywiciela na tym obszarze, a przez to ten nie zachoruje brzmi jak spiskowe pie....enie jakiegoś reżimu. Nigdy o tym w ten sposób nie myślałem

Avatar CWIRRED
Najbardziej wolnościowe rozwiązanie to liberalizm w tej sprawie. Uważam że człowiek wie co dla niego dobre. A szczepionki chronią tylko jedną osobę. Patogen najwyżej zabije nieszczepionych na własne ryzyko. No chyba że ktoś jest dzieckiem lub jest ubezwłasnowolniony lecz to tylko wtedy decyduje opiekun.

Avatar Marequel
Tak tylko przypomnę że najpopularniejsze źródło jedzenia na tej planecie to k...a mcDonald więc co do tego że człowiek wie co dla niego dobre bym miał wątpliwości. No i nie wiem czy wiesz ale nie przyczynianie się do rozprzestrzeniania choroby to też formą ochrony przed zarazaniem

Avatar CWIRRED
To ich odpowiedzialna decyzja. Skoro to dla ludzi dobre to ok. Szczepionką chronisz tylko siebie.

Avatar Koteczek_21
Ale kiedy w jakiejś grupie jest zaszczepione dużo osób to one chronią się też same nawzajem

Avatar Marequel
Skąd ta pewność że decyzja jest chociażby świadoma o odpowiedzialności nawet nie wspominam

Avatar CWIRRED
Koteczek_21 pisze:
Ale kiedy w jakiejś grupie jest zaszczepione dużo osób to one chronią się też same nawzajem

Każde szczepienie chroni jedynie osobę zaszczepioną. Odpowiedzialność zbiorowa to mit.
Marequel pisze:
Skąd ta pewność że decyzja jest chociażby świadoma o odpowiedzialności nawet nie wspominam

Kto ich zmusił do jedzenia w McDonaldsach?

Avatar Czekola
CWIRRED pisze:
Każde szczepienie chroni jedynie osobę zaszczepioną. Odpowiedzialność zbiorowa to mit.


źródło: Uwierz mi stary, a nie temu gościowi co na medycynę poszedł i zaszczepił w swoim życiu tysiące ludzi

Avatar CWIRRED
A po co ci odpowiedzialność zbiorowa jak ty jesteś zaszczepiona i bezpieczna?

Avatar Embar
CWIRRED pisze:
A po co ci odpowiedzialność zbiorowa jak ty jesteś zaszczepiona i bezpieczna?

Po pierwsze - by chronić idiotów, którzy się nie zaszczepili
Po drugie - by chronić osoby które się zaszczepiły, ale bez efektu (żadna szczepionka nie ma 100% skuteczności)
Po trzecie - by chronić osoby, które nie mogły się zaszczepić ze względu na przeciwwskazania (np niemowlęta, czy osoby chorujące przewlekle)
Zatem widzisz, że niezaszczepienie się godzi w wiele osób, a nie tylko w ciebie. I z tego powodu powinien istnieć obowiązek szczepień.

Avatar CWIRRED
Po pierwsze to wina tych "idiotów" co się nie szczepią.
Po drugie to nie moja wina. A szczepionka z działaniem poniżej 99% nie powinna zostać dopuszczona do użytku.
Po trzecie to tylko pojedyncze jednostki do których nie należy przykładać uwagi.

Avatar Czekola
CWIRRED pisze:
Po pierwsze to wina tych "idiotów" co się nie szczepią.
Po drugie to nie moja wina. A szczepionka z działaniem poniżej 99% nie powinna zostać dopuszczona do użytku.


Gratulacje, właśnie zdelegalizowałeś każdą szczepionkę

Avatar Czekola
Proszę wpisać sobie skuteczność szczepionki + choroba która cię interesuje

70-90% skuteczności, Ykies!

Avatar um_ok
Twoja stara to mit pzdr
Toż to na logikę idzie wziąć, że odporność zbiorowa występuje, a jednocześnie zapobiega mutacjom na których szczepionek nie mamy.

Avatar Czekola
Większość szczepionek istnieje od początków XX wieku, do tego czasu zdążyły stracić swoją skuteczność

Właśnie dlatego, należy cały czas rozwijać się w tej dziedzinie

ORAZ SZCZEPIĆ SIĘ, ABY SPOWOLNIĆ OSŁABIENIE SKUTECZNOŚCI SZCZEPIONKI

Avatar CWIRRED
Nie. Szczepionki nie powinny być na pewno obowiązkowe. Dam przykład szczepionki robionej na szybko. Szczepionka na świńską grypę robiona na szybko wywoływała u dzieci bezsenność.

Avatar CWIRRED
Też lekko zmieniłem zdanie. Nie mam nic przeciwko lekom eksperymentalnym o ile są jako takie oznaczone i są dobrowolne. Jeśli to śmiertelna choroba to umrą ci co się nie zaszczepią.

Avatar CWIRRED
Np. szczepionka od Pifzera jest takim lekiem.

Avatar Czekola
CWIRRED pisze:
Nie. Szczepionki nie powinny być na pewno obowiązkowe. Dam przykład szczepionki robionej na szybko. Szczepionka na świńską grypę robiona na szybko wywoływała u dzieci bezsenność.


Nie każą ci stać na początku kolejki do szczepienia na Koronę, powiem więcej, nie stać cię na to.
Nie masz się czego obawiać, bo już wyciągnięto wnioski z poprzednich problemów ze szczepionkami.

Byłoby fajnie natomiast gdyby wyciągnięto wnioski z grypy hiszpanki i że maseczki to nie jest zło wcielone bo to co się dzieje zdarzyło się już w przeszłości

Avatar CWIRRED
Nie rozmawiamy o maseczkach (ja osobiście ich nie znoszę to wole taką niż tlenową). Ja antymaseczkowców uważam za niedouczonych. Mówisz o korporacji medycznej a tam moralności nie ma. Szczepionka jest niesprawdzona i wole poczekać na to jak będzie lepiej przetestowana przez ludzi. Szczepionka na korone będzie z budżetu (czyli z podatków). Więc jeśli nie zabraknie to każdy będzie mógł się zaszczepić.

Avatar Embar
CWIRRED pisze:
Po pierwsze to wina tych "idiotów" co się nie szczepią.
Po drugie to nie moja wina. A szczepionka z działaniem poniżej 99% nie powinna zostać dopuszczona do użytku.
Po trzecie to tylko pojedyncze jednostki do których nie należy przykładać uwagi.

Po pierwsze - czy i w jakim zakresie warto chronić idiotów to dobry temat na inną debatę, więc tutaj daję spokój.
Po drugie - nawet zakładając całkowicie nierealną i z d* wziętą skuteczność 99%, to jedna setna populacji wciąż jest jej ogromną częścią.
Po trzecie - można by było mówić o nie przykładaniu do nich uwagi wtedy gdy szczepionka wywoływałaby realne negatywne konsekwencje dla ludzi zaszczepionych (a wiadomym jest, że ryzyko powikłań jest na tyle małe, że dużo bardziej opłaca się szczepić). A tak szczepienie wywołuje pozytywne konsekwencje i dla ciebie i dla innych, zatem nie ma powodów, by szczepienia nie miały by być obowiązkowe. Jak moją babcię (90+) dopadnie coś poważnego, to ryzyko jej śmierci jest duże, a tak gdy ludzie się szczepią, szansa na złapanie czegoś poważnego jest dużo mniejsza.

Lubię porównywać szczepienia do przepisów drogowych. Ograniczenie prędkości ogranicza wolność kierowcy, ale obowiązuje bo chroni zarówno kierowcę, jak i innych (niewinnych) uczestników ruchu drogowego.

Avatar CWIRRED
Po pierwsze - „Idioci” ci nie zagrażają jak jesteś szczepiony.
Po drugie - To zginą. A to nie moja wina. Dlatego skoro nie ma 100% pewności przymus sensu nie ma.
Po trzecie - Babcie raczej mogą się szczepić. A jeśli nie to dlaczego niby mamy dostosowywać prawo do mniejszości.

Przepisy drogowe to zła analogia bo szczepienie chroni tylko ciebie. A jak słucham takiego Billa Gatesa to po części rozumiem obawy „foliarzy”.

Avatar Marequel
Ile razy można tłumaczyć że szczepionka to nie magiczny przełącznik na nie chorowanie

Avatar CWIRRED
Właśnie. I tym bardziej powinna być dobrowolna.

Avatar Embar
CWIRRED pisze:
Po pierwsze - „Idioci” ci nie zagrażają jak jesteś szczepiony.
Po drugie - To zginą. A to nie moja wina. Dlatego skoro nie ma 100% pewności przymus sensu nie ma.
Po trzecie - Babcie raczej mogą się szczepić. A jeśli nie to dlaczego niby mamy dostosowywać prawo do mniejszości.

Przepisy drogowe to zła analogia bo szczepienie chroni tylko ciebie. A jak słucham takiego Billa Gatesa to po części rozumiem obawy „foliarzy”.

Po pierwsze - idioci mi zagrażają jak się zaszczepię, gdyż szczepienie może być nieskuteczne
Po drugie - dyskusję tego punktu muszę zakończyć, gdyż docieramy do różnicy w kwestiach fundamentalnych (wolność jednostki vs życie innych). Tak tylko dodam, że właśnie dlatego że skuteczność nie wynosi 100%, to POWINNIŚMY szczepić obowiązkowo (dla ochrony ludzi zaszczepionych nieskutecznie), a nie na odwrót.
Po trzecie - większość babć może i tak. Moja niezbyt. Prawo musi uwzględniać także mniejszości (i można podać mnóstwo tego przykładów). Republika nie oznacza tyranii większości, lecz że państwo jest dobrem wspólnym WSZYSTKICH obywateli (także znajdujących się w mniejszościach).

Jak już mówiłem, szczepionki nie chronią tylko ciebie, lecz także:
1. Idiotów
2. Ludzi zaszczepionych nieskutecznie.
3. Ludzi nie mogących sięzaszczepić.

Avatar Marequel
CWIRRED pisze:
Właśnie. I tym bardziej powinna być dobrowolna.

No właśnie wręcz przeciwnie. Gdyby to faktycznie był taki przełącznik to można by mieć w dupie czy inni dookoła chorują a że nie jest to jedyny sposób na nie zachowanie na 100% to ograniczanie kontaktu z patogenem. No a żeby ograniczać kontakt z patogenem trzeba ograniczyć ilość osób podatnych na choroby. A jak to się nazywa hmm nie mam pojęcia

Avatar CWIRRED
Po pierwsze - No "idioci" się nie zaszczepią i najwyżej sami zginą na śmiertelną chorobę.
Po drugie - Jeśli lek nie działa w 100% to nie należy zmuszać ludzi do bycia myszkami doświadczalnymi.
Po trzecie - Nie powinno być nadreprezentacji mniejszości w prawie.

Avatar Czekola
CWIRRED pisze:
Po pierwsze - No "idioci" się nie zaszczepią i najwyżej sami zginą na śmiertelną chorobę.

To nie jest NAJWYŻEJ

to jest "No, to teraz konsekwentnie z każdym człowiekiem z każdym zakażeniem dajemy wirusowi szansę na mutację"

CWIRRED pisze:

Jeśli lek nie działa w 100% to nie należy zmuszać ludzi do bycia myszkami doświadczalnymi.


Jeżeli nie chcesz brać udziału w społeczeństwie w którym szczepi się ludzi aby nie chorowali, to pora zniknąć z tego społeczeństwa

CWIRRED pisze:

Nie powinno być nadreprezentacji mniejszości w prawie.


Czyli prawo nie powinno uwględniać tak małej ilości ludzi którzy nie chcą się szczepić. Dobrze

Avatar Marequel
CWIRRED pisze:
Po pierwsze - No "idioci" się nie zaszczepią i najwyżej sami zginą na śmiertelną chorobę.
Po drugie - Jeśli lek nie działa w 100% to nie należy zmuszać ludzi do bycia myszkami doświadczalnymi.
Po trzecie - Nie powinno być nadreprezentacji mniejszości w prawie.

Po pierwsze - dobra w jaki sposób trzeba ci to wytłumaczyć żeby w końcu dotarło że to tak nie działa?

Po drugie - i nikt nie zmusza, jeśli lek jest w fazie testów to każdy kto go bierze o tym wie. Inna sprawa że nie ma 100% w medycynie i wszyscy o tym wiedzą, ale na tym polega praca lekarza. Dochodzisz do tego co może być nie tak a potem próbujesz dojść do tego jak to naprawić. Gdyby się trzymać tego co gadasz to trzeba by pozamykać szpitale

Po trzecie - prawo bezpośrednio odnosi się do zabójców znacznie częściej niż do niezabójców. Skoro niezabójców jest więcej to tą logiką trzeba usunąć wzmianki o zabójstwach z prawa karnego konstytucji i reszty dokumentów. Chociaż nie mam pojęcia co ta uwaga zmienia w tym temacie, albo chociaż jaki ma z tym związek. Nie gadamy o prawie tylko o medycynie a jeśli jakaś część społeczeństwa uniemożliwia eradykowanie choroby (dla jasności chodzi mówiąc w skrócie o wyrzucenie jej z obiegu) to medycyna nie pyta czy to jest większość demokratyczna która ma prawo głosu, jakaś mniejszość etniczna której religia zabrania się szczepić czy wolnościowcy którzy się boją że będą tą osobą jedną na tysiąc która będzie mieć 2 dni gorączki się raz zrzyga po szczepieniu. Ta grupa jest problemem dla wypełnienia celów medycyny którymi są między innymi uwolnienie ludzkości z chorób.

No i swoją drogą nie wiem jak ty doszedłeś do wniosku że to nie może być prawda że jak nie ma komu zarażać to ilość osób które zostaną zarażone spadnie i to dosyć znacznie ale w sumie się chętnie dowiem także słucham

Avatar um_ok
CWIRRED pisze:
Po pierwsze - No "idioci" się nie zaszczepią i najwyżej sami zginą na śmiertelną chorobę.
Po drugie - Jeśli lek nie działa w 100% to nie należy zmuszać ludzi do bycia myszkami doświadczalnymi.
Po trzecie - Nie powinno być nadreprezentacji mniejszości w prawie.

cwirred to bot, teraz jestem pewna
przecież to nie jest możliwe by po wytłumaczeniu że wirusy mutują w organizmach nieodpornych/niezaszczepionych i przez to stanowią większe zagrożenie dla reszty społeczeństwa (nawet osób zaszczepionych) wciąż stał przy swoim gówno wartym stwierdzeniu 😭😭😭😭😭

Avatar Embar
CWIRRED pisze:
Po pierwsze - No "idioci" się nie zaszczepią i najwyżej sami zginą na śmiertelną chorobę.
Po drugie - Jeśli lek nie działa w 100% to nie należy zmuszać ludzi do bycia myszkami doświadczalnymi.
Po trzecie - Nie powinno być nadreprezentacji mniejszości w prawie.

Po pierwsze - ale zanim zginą czy dostaną paskudnych powikłań, mogą przekazać ją ludziom, którzy się szczepili, lecz nieskutecznie.
Po drugie - to, że szczepionka nie działa w 100%, nie znaczy że podawanie jej jest eksperymentem (gdyż na eksperyment jest czas w fazie testów), gdyż jej skuteczność i możliwe powikłania są znane i wiadomym jest, że suma summarum szczepionka ma skutki pozytywne.
Po trzecie - to nie jest żadna nadreprezentacja, lecz ochrona ich praw (a jedynym negatywnym jej skutkiem są rzadkie powikłania i ból d* u niektórych :) ). Nadreprezentacją byłoby gdyby szczepienia wywoływały negatywne konsekwencje dużo częściej.

Szczepienia są dobre dla ciebie i dla twojego otoczenia, nie ma zatem racjonalnych powodów nieszczepienia się, a ze względu na część "dla twojego otoczenia", nie widzę przeciwwskazań, by sprawdzona szczepionka była obowiązkowa.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów