kulujulu pisze:
"Inni mieli gorzej, więc nie marudź"
Kiedy chłopi narzekali na feudalizm prawdopodobnie można gdzieś było znaleźć typa, który mówił "co narzekacie, niewolnicy mieli gorzej". A jednak feudalizm upadł. To, że kiedyś sytuacja była gorsza, nie znaczy, że nie powinniśmy dążyć do sytuacji lepszej.

Lepsza sytuacja nastąpi wtedy, kiedy ludzie zaczną czytać ze zrozumieniem, a nie to co chcą żeby było napisane. K a ż d y jest w jakiś sposób dyskryminowany, ale nie należy zrzucać tego na jakieś historyczne konsekwencje; nikt nie jest tak wysoki, piękny czy inteligentny jakby chciał, więc dyskryminacja dotyka każdego. Zatrudniając pracownika patrzysz przecież na jego edukację, a wybierając jednego, dyskryminujesz pozostałą resztę - i to nie jest nic niemile widzianego. Ale czy ktoś jest dyskryminowany tylko za to, że jest kobietą?

"Education, occupation and life-time aspirations impact drastically on the
explained component of the gender wage gap. A base model using the controls typically found in most of the literature only explained 20% of the wage gap. The full
model explains 84% of the gender wage gap, suggesting that discrimination is limited (at least for this population of recent graduates) and that studies omitting these
variables underestimate the explained component of the gender wage gap. This conclusion is robust to various assumptions made to decompose the raw wage gap"

Uwarunkowania korelujące z płcią, wpływają na 84% różnicy w płacach.
nawet uznając najodważniejsze szacunki - 20% różnicy - możemy wyliczyć, że:
0.16 x 0.2 = 0,032
3.2% różnicy.
I to z możliwie nieidealnym modelem.
Nie mówię, że te 3% nie istnieją przez jakąś "prawdziwą" dyskryminację, ale dla tych właśnie 3% są instytucje, sądy i akty prawne, i uważam, że powinna zostać zminimalizowana.
Ale jeśli ktoś chce naprawdę srać w całym internecie, jakie to jest niesprawiedliwe, to nie ma nic mojego, poza obrzydzeniem i wzgardą. Poczekajcie, aż spotka was prawdziwa katastrofa, bo dla tych groszy gotów jestem wyciągnąć portfel i rzucić im pod nogi wszystkie drobne, które tam znajdę. Psy.

Więc, jak już mówiłem: "Eee, tak właśnie działa społeczeństwo człowieku."

Kobza pisze:
To znaczy? Stany Zjednoczone, Brunei czy Arabia Saudyjska? Oczywiście, że feudaliści mogli wysuwać taki argument i mieliby rację, ale potem przyszły (kolejno, w różnych krajach): epidemia czarnej śmierci, odkrycie Ameryki, płodozmian, załamanie się gospodarki folwarcznej i rewolucja przemysłowa, która uczyniła przywiązanie chłopów do ziemi nieopłacalnym. Za wiele to różne rozruchy chłopskie nie zmieniły. Tak samo zresztą komunizm: dotowanie biednych republik przez Rosję, utrzymywanie nierentownych zakładów, utajnianie tego wszystkiego i absurdalnie wysokie wydatki na zbrojenia. I znowu, strajki robotnicze bez tych czynników nic by nie zrobiły. I tak samo będzie z kapitalizmem. Jeśli się załamie, a podejrzewam, że się załamie to powodem będzie, nie wiem epidemia jaką mamy dzisiaj czy wielki krach na giełdzie, a nie feministyczne pierdoły.

Zgodzę się, że bez uprzednich czynników zezwalających na zmianę społeczną, ta zmiana nie nastąpi. Ale gdyby nie chłopskie powstania feudalizm upadłby później, a gdyby nie agitacja pracowników, później nadane by im zostały dane prawa. Społeczeństwo rozwija się wolniej niż zmieniające się warunki w jakich funkcjonuje, ludzie którzy pchają rozwój do przodu, dbają po prostu o jak najlepsze zmniejszenie tego lagu.

@wormy
Śmieszne, że jedziesz po moim braku umiejętności czytania ze zrozumieniem, odpowiadając mi na argument, którego nie postawiłem. I ofc taką narcystyczną pogardą musi się wykazać typ z chińską bajką na profilowym xDD

Co gorsza, to hentajce.

Czułbym się źle tak po prostu cię obrażając.
Dlatego skoro już nie mogłem odpowiedzieć na twoje wyimaginowane obiekcje, postanowiłem wypowiedzieć się na główny temat.
To dodało trochę wartości.

Może jestem narcystyczny dla oka, które nie może dostrzec wszystkiego; gdybyś jednak wiedział, nie oskarżyłbyś mnie o to. Palę pałace, w których mieszkam, tylko po to, żeby sprawdzić jak silne są ściany.