Moderator
//jaką driadę co gdzie?
Kotu zdawało się to obojętne, a jedyne czym się zajmował to lizanie sobie tyłka
No to idziemy do ciebie kowalu? - Trollowi zbierało się na drugie kichnięcie
Vlokodlak wybuchł charczący śmiechem. Smutnym i wesołym jednocześnie, ich rasy były prześladowane i tępione, mieli szczęście że mogą oddychać kolejny dzień
hellgrind
//no medyk
- Z przyjemnością, pozwólcie się odprowadzić, panie trolu, mógłbyś zająć się naszą towarzyszką?
//przenosimy się do wyzimy czy robimy nowy temat na warsztat?
Właściciel
//dziwożony były teź męskie. O wiele rzadsze ale lagodniejsze niż ich partnerki
hellgrind
//Kiedy? Nie przypominam sobie żadnej.
hellgrind
- Swoją drogą, ja też nie jestem do końca człowiekiem, jednak nie widać tego za bardzo.
Właściciel
//w bestiariuszu Kazubskim można o tym przeczytać
hellgrind
//ale to chyba nie kanon?
Moderator
Troll wstał i wziął Annę na ręce po czym skierował się do drzwi
Słysząc te słowa Bobir wydusił z siebie
-Załóżmy komitet ochrony nie ludzi pokazujący że możemy być cywilizowani - urwał przypominając sobie o elfie którego dzisiaj zjadł
Właściciel
//nigdy nie zaprzeczono temu w kanonie
hellgrind
- Haha, to może być dobry pomysł, może jednak zmienimy to na komitet obrony ras wykluczanych, w końcu wiewiórki raczej nie odpuszczą. Zapraszam za mną.