Baturaj pisze:
Seks to nie podstawowa ludzka potrzeba. W piramidzie potrzeb nie jest na podstawowym pozomie.
Baturaj pisze:
Nie do końca. Seks pozamałżeński to grzech, nieważne w jakim celu. A w samym małżeństwie już można uprawiać go dla przyjemności, uwaga, nawet trzeba, bo to jeden z filarów zdrowego związku.
Piotrekkk666 pisze:
Ale jeśli trzeba uprawiać go dla przyjemności, to dlaczego Kościół zakazuje prezerwatyw?
Mijak pisze:
Bo trzeba go uprawiać dla przyjemności, ale trzeba też być gotowym na 2137 dzieci
Mijak pisze:
Jeśli myśl o wychowywaniu 2137 dzieci z ukochaną osobą jest dla kogoś nieprzyjemna, to nie tylko żaden z niego katolik, ale też tak naprawdę wcale tej osoby nie kocha.
Za to jeśli kocha się kogoś tak, że chce się z tą osobą wychowywać 2137 dzieci, to stosunek z nią będzie przyjemniejszy niż cokolwiek innego.
A przynajmniej tyle zrozumiałem z nauk kościoła w tej kwestii, bo ja sam uważam inaczej, bardzo inaczej.
Mijak pisze:
Jeśli myśl o wychowywaniu 2137 dzieci z ukochaną osobą jest dla kogoś nieprzyjemna, to nie tylko żaden z niego katolik, ale też tak naprawdę wcale tej osoby nie kocha.
Za to jeśli kocha się kogoś tak, że chce się z tą osobą wychowywać 2137 dzieci, to stosunek z nią będzie przyjemniejszy niż cokolwiek innego.
A przynajmniej tyle zrozumiałem z nauk kościoła w tej kwestii, bo ja sam uważam inaczej, bardzo inaczej.
Baturaj pisze:to nie wiem na ile to uznać jako pozytyw patrząc przez to że kościół usprawiedliwia gw.... małżeński
Nie do końca. Seks pozamałżeński to grzech, nieważne w jakim celu. A w samym małżeństwie już można uprawiać go dla przyjemności, uwaga, nawet trzeba, bo to jeden z filarów zdrowego związku.
Marequel pisze:
A wracając to tego to nie wiem na ile to uznać jako pozytyw patrząc przez to że kościół usprawiedliwia gw.... małżeński