Typowa baza wojskowa umiejscowiona w znanym na całym świecie Brytyjskim mieście, gdzie nigdy nie słyszano o słonecznej pogodzie, a herbata sprzedawana jest niczym świeże bułeczki. Wyposażenie bazy jest dość standardowe, jak na ośrodek wojskowy przystało, z tą różnicą, że na terenie jest jeszcze laboratorium, oraz dodatkowy magazyn, w którym przetrzymuje się sprzęt nie dla ludzi.
Działo się, i to sporo. Postrzelona w skrzydło, Errat oszalał, Glitch jakoś przeżyła a potem słuch o niej zaginął. Tylko Ray był w stanie opanować sytuację. Dlaczego akurat jego chcieli słuchać? Potrząsnęła głową, chcąc skupić się na zadaniu.
- no dalej Lad, jeszcze trochę i zmiana - dodawała sobie otuchy w nadzei, że nie zaśnie na posterunku.
Wzięła go na muszkę.
- stać! Podaj swoje... Laderas, co ty wygadujesz... To tylko pies - opuściła broń. - kolejny bezdomny psiak, hm? - przypominały się jej dawne czasy. Gdyby była młodsza to pewnie zaraz chciałaby zabrać go do domu. Właśnie, dom. Chyba przyszła pora zastanowić się nad założeniem rodziny...
Ta, wszysxy ze szkoły się już pewnie albo ustatkowali, albo nie żyją, albo nic się nie zmienili i są przegrywami do potęgi. ILe ci jeszcze zostało z życia? Drugie tyle? Więcej? Mniej? A ty w wojsku
Lepsze to niż nic. Czterdzieści lat to nie aż tak dużo jak na Latiasa. Właściwie wojsko to dla mnie rodzina. Po tych wszystkich razach, kiedy wbito jej nóż w plecy nie zamierza ufać komukolwiek innemu.
- jeszcze pięć minut i koniec zwiadu - ziewnęła.
Jakieś poskręcane, ciemne sylwetki pojawił się przed tobą. Nic nie robiły, tylko wiły się, jakby nie panowały nad własnymi ciałami. Tymczasem otoczenie lekko zmatowiało, miałaś też bardzo ograniczoną widoczność
- Ehh... Jeszcze nie załapałaś? Nie ma wojska. To symulacja. Tam, na zewnątrz właśnie zastanawiają się czy zmiksować cię z Milotic'iem czy może raczej z Mewtwo.
- to niech przestaną się zastanawiać - warknęła. - wiesz na co codziennie marnowałam cztery godziny? Na słuchanie wykładów o grach wideo. - wyciągnęła strzelbę. - zamierzam sprawdzić ile wytrzymają ich komputerki. Masz lepszy plan?
- To nie działa w ten sposób! - Goodias wyglądała na poirytowaną, tylko czemu? - Nie zniszczysz symulacji od środka, bo zniszczenia też będą symulowane! Chodź za mną, a nie gadaj.
Poszła więc, gdzieś, nie wiadomo gdzie~
Sceneria się zmieniła, nawet nie przypominała wojskowej placówki. Wszędzie były czarne jak węgiel drzewa. Czy to był szczur czy masz omamy?
//ten Niemamnietu coś wątku nie robi to zrobie za niego, k?//
Laderas
- Akurat ja jestem jednym z tych "udanych" eksperymentów, więc nie musisz mi współczuć. Współczuj tym, którzy zostali pożywką dla komórek w fazie wzrostu. - laska się wyraźnie męczyła mówiąc o tym. Stała psychika, taa...
Wyprzedziła ją.
- nie wiem jak ty, ale mi się nie podoba pomysł z fuzją - powiedziała zaniepokojona stanem drzew. - naprawdę nic chce być niemiła, po prostu chce się stąd wydostać i ewentualnie pomóc innym
Między tagi [youtube] należy wstawić 11 znakowy identyfikator filmu na YouTube.
Identyfikator znajduje się w adresie filmu i zawsze ma 11 znaków. Skopiuj go z URLa, np. z watch?v=YgEHrca6Yj0
skopiuj YgEHrca6Yj0.