Grzech pierworodny jako wyzwolenie

Avatar WybraniecZWI
CzarnyGoniec pisze:
Gdzie był Bóg?

Tak jak napisał Baturaj, wszędzie. Bóg nie potrzebuje konkretnego miejsca do zamieszkania. Bóg jest wszędzie, zarówno w tych atomach powietrza które wdychasz czytając ten post, jak i w najdalszym zakątku galaktyki 500 milionów lat świetlnych stąd. Tak samo Bóg nie potrzebuje kościołów. Bóg nie jest tylko w jakimś pomieszczeniu o powierzchni kilkudziesięciu-kilkuset metrów kwadratowych z Jego wizerunkiem, (czy wizerunkiem krzyża) które Chrześcijanie nazywają kościołem. To kościół potrzebuje Boga, i to Chrześcijanie potrzebują tych pomieszczeń (czyli kościołów) aby mieć miejsca w których mogą się "oficjalnie" zgromadzić i razem modlić się o coś do Niego. Ale równie dobrze Bóg wysłucha iluś tam ludzi zgromadzonych w kościele, którzy w jego imię się modlą, jak wysłucha iluś tam ludzi zgromadzonych na łące czy w jakimkolwiek innym miejscu, którzy będą tak samo się modlić w Jego imieniu.
Oczywiście nie zrozumcie mnie źle, Kościół jest miejscem świętym, dlatego że jest poświęcony Bogu, i dlatego że odprawia się w nim święte sakramenty (jak chociażby Komunia) ale to nie znaczy że Bóg jest tylko w miejscach świętych.

Avatar WybraniecZWI
Nie krzyczę :-) Tylko podkreśliłem różnicę między starym i nowym testamentem :-)
PS. No ja też mam taką nadzieję :-)

Avatar Baturaj
Właściciel
No to może jeszcze jak piszesz o budynku to pisz "kościół" z małej litery, a jak o Kościele Katolickim jako Ciele Chrystusa - z wielkiej ;)

Avatar WybraniecZWI
Taaak, umknęło to mojej uwadze :-) Dzięki XD

Avatar
Konto usunięte
Z tym grzechem pierworodnym jako daniem ludzkości odpowiedzialności za siebie to słyszałem analogię do mitu o Dedalu i Ikarze

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku