Sala gimnastyczna (3 sezon)

Avatar Deuslovult
Moderator
Sala jak sala. Z tyłu są drzwi do kantorka i na basen. Zdjęcie użytkownika Deuslovult w temacie Sala gimnastyczna (3 sezon)

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Laderas

Rozejrzała się po okolicy. Dlaczego nie była sobie w stanie niczego przypomnieć? I co ona tu robi?

Glitch

Podrapała się po głowie.
- co się właściwie stało?

Ray

Rozejrzał się po sali.
- znowu naćpałem się wirem czasu, czy po prostu ktoś mi wyczyścił pamięć?

Scotty

Próbował przypomnieć sobie ostatnią rzecz, jaką robił.
- heh, jak zawsze nic nie pamiętam

//Scotty nie jest dłużej człowiekiem, prawda?

Avatar Deuslovult
Moderator
//no nie jest. Ale gdzie ich KP? Proszę zrobić KP na 3 sezon i dopiero grać. Aha. I spadam na grilla.

Avatar Maks9o
Nidus
-Eeee....ja lunatykowałam? Co się dzieje?- pyta pierwszą lepszą osobę.

Avatar Deuslovult
Moderator
Nidus
-nie wiem- odpowiedziała osoba obok ciebie, to była nauczycielka francuskiego, clara oswald

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
RayGuy_Player pisze:
Laderas

Rozejrzała się po okolicy. Dlaczego nie była sobie w stanie niczego przypomnieć? I co ona tu robi?

Glitch

Podrapała się po głowie.
- co się właściwie stało?

Ray

Rozejrzał się po sali.
- znowu naćpałem się wirem czasu, czy po prostu ktoś mi wyczyścił pamięć?

Scotty

Próbował przypomnieć sobie ostatnią rzecz, jaką robił.
- heh, jak zawsze nic nie pamiętam

//Scotty nie jest dłużej człowiekiem, prawda?


Jest tu coś do GMowania czy mogę dalej coś pisać?

Avatar Deuslovult
Moderator
//chwila dam odpis

Avatar Deuslovult
Moderator
Laderas
Nie wiedziałaś co robisz ale wiesz gdzie jesteś. Na sali gimnastycznej, oprócz ciebie na sali przebywała tylko grupka uczniów i jakaś kobieta w czerwonym sweterku stojąca pod ścianą

Avatar Deuslovult
Moderator
Glitch
-nic się nie stało. Trochę pyłu jest na ziemi ostrożnie- powiedziała kobieta w czerwonym swetrze pod ścianą
Ray
-jeśli ćpałeś to złamałeś szkolny regulamin-powiedziała kobieta pod ścianą
Scotty
Nie udało się. //a co wolisz?

Avatar Maks9o
Nidus
- Skąd się tu wzięłam? Mogę wyjść? Spytała przestraszona.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Laderas

Pozostało tylko rozejrzeć się, czy gdzieś jest Vienna, jej trenerka.

Glitch

Poszukała wzrokiem, czy gdzieś na ziemi jest ten "pył"

Ray

- co!? Nie, nie, nie to miałem na myśli. Bardziej coś jakby m się upić - spojrzał na tą dziewczynę. - wir czasu jest legalny we wszystkich wymiarach! No może z wyjątkiem wymiaru, gdzie wszystko jest nielegalne...

Scotty

Rozejrzał się po okolicy. Może gdzieś jest ta piękna cheerleaderka? Fajnie byłoby znów z nią pogadać.

Avatar Deuslovult
Moderator
Scotty
Nie było jej. W miejscu gdzie stała był pył. Jakby to ona się w niego zmieniła
Ray
-dobrze dobrze- zaśmiała się
-patrz dzisiejszej nocy w niebo- dalej się śmiała i wyszła z sali
Glitch
Był wszędzie. Pokrywał ciała osób które ciągle leżały nieprzytomne.
Laderas
Nie było jej nigdzie

Avatar Maks9o
//skoro tanja jest jeźdzcem apokalipsy zarazy a nidus to czysta choroba to może ją kontrolować?

Avatar
Lutherek
//od razu walnij jakieś samomistrzowanko, Maks.

Avatar Maks9o
//Czy Tanja może kontrolować Nidus. pytam się o co ci chodzi?

Avatar Deuslovult
Moderator
// po części tak, może jej wydawać rozkazy ale ona nie musi słuchać. Wtedy tanja może zmusić ją do posłuszeństwa

Avatar
niemamnietu
//Ciekawe...//

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Scotty

Przechylił głowę ze zdziwienia, próbując połączyć fakty.
- najpewniej użyła bomby dymnej - myślenie nie jest jego mocną stroną.

Ray

- skądś już to znam - zamyślił się. - ciekawe skąd? A, no tak. Kumpel zwinął mi Tardisa - przypomniał sobie, ile czasu trwała jego naprawa. Rozejrzał się po okolicy, czy nikomu nic nie jest.

Glitch

Zebrała trochę tego pyłu.
- cokolwiek to jest, na pewno nie zwiastuje niczego dobrego

Laderas

- Może została w swoim pokoju? - sprawdziła czy nikomu nic nie jest.

Avatar Deuslovult
Moderator
scotty
Obok ciebie nic się nie stało, po prostu stałeś w pyle na środku sali gimnastycznej
Ray
Nikomu nic nie było
Glitch
Przesypał ci się przez palce i opadł na ziemię
Laderas
Nikomu nic nie było

Avatar Maks9o
Nidus
-Dobra skoro nie dostanę odpowiedzi to stąd idę -Próbuje wyjść z sali myśląc dlaczego się tu znalazła.
//Ciekawe ale to przez bycie jeźdzcem czy majorem?

Avatar Deuslovult
Moderator
//przez bycie jeźdzcem

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Scotty

Usiadł na ziemi.
- co to właściwie jest? Proszek do pieczenia?

Ray

Czyli jest dobrze. Przykucnął przy ziemi i zaczął skanować skład pyłu sonicznym śrubokrętem.

Glitch

W takim razie pozostaje jedno. Zdjęła kapelusz.

Laderas

Przyjrzała się temu pyłu.
- jestem prawie pewna, że to nie jest zwykły pyłek

Avatar Deuslovult
Moderator
Scotty
Twój ruch wywołał chmurę dymu, coś ci podpowiadało że to jest jednak co innego
Ray
Wynikiem był skład typowy dla prochów ludzi
Glitch
No zdjełaś kapelusz udało się
Laderas
Pył był normalny, szary

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Scotty

- może to jest kreda? - postarał się chociaż raz użyć swojej mózgownicy. - myśl, myśl, mózg, dajesz, przecież wiem, że tam jesteś... Wiem! - to popiół! - odparł zadowolony swoim geniuszem.

Ray

Wziął głęboki wdech.
- Ludzie... Chodzę sobie po cholernych trupach... Raczej nie w taki sposób chcieli umrzeć... - wstał, po czym wyszedł na korytarz.

Glitch

Poprawiła nieco swoje wściekle rude włosy i nabrała pyłu do kapelusza.

Laderas

- popiół - stwierdziła. - podobny do tego, który został z mojego domu - nie chciała myśleć o tym, z czego powstał ten popiół. Miała tylko nadzieję, że z Vienną jest wszystko w porządku. Wyleciała na korytarz.

Avatar Deuslovult
Moderator
Glitch
Udało się. Proch był w kapeluszu
scotty
Brawo, miałeś rację.
reszta (czyli ray i laderas
Wyszliście na korytarz na parterze

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Glitch

Wyciągnęła kilka probówek z substancjami chemicznymi i zaczęła eksperymentować, próbując dojść do wniosku, z jakim pyłkiem ma do czynienia.

Scotty

Einstein może się chować. Postanowił machać skrzydłami, aby uprzątnąć ten pył w jedno miejsce.

Avatar Deuslovult
Moderator
glitch
Miałaś do czynienia z prochami ludzkimi. Nagle wszystko wokół Ciebie zaczęło wirować. I proch zaczął lecieć do jednego konta

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Glitch

- co jest!? - starała się nie odlecieć.

Scotty

Zaczął intensywnie machać skrzydłami. Może tornado załatwi sprawę?

Avatar Deuslovult
Moderator
Nidus
Nikt ci nie odpowiedział. Wedle rzymian cisza oznacza zgodę
scotty
Udało ci się zrobić małą trąbę powietrzną, trochę pyłu poleciało w powietrze
Glitch
Twoje pytanie pozostało bez odpowiedzi ale nie odleciałaś. Za to w twoją stronę szło małe tornado

Avatar Maks9o
Nidus
-Eee...to trochę straszne więc nie macie nic przeciwko żebym wyszła tak? -Powoli idzie tyłem w stronę korytarza.

Avatar Deuslovult
Moderator
Nidus
Nikt się nie sprzeciwił

Avatar Maks9o
//to co korytarz?

Avatar Deuslovult
Moderator
//no to korytarz

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Scotty

Spróbował zrobić kolejne tornado.

Glitch

Postanowiła uciec do wyjścia.

Avatar Deuslovult
Moderator
Scotty
Udało się ale to tornado poleciało w kierunku który nie chciałeś. Mianowicie prosto na Ciebie, porwało cię i zaczęło iść w kierunku wejścia,
Glitch
Musisz się pospieszyć! Za chwilę tornado odetnie ci drogę! Zalecam bieg

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Glitch

Zaczęła biec sprintem w kierunku wyjścia.

Scotty

Spróbował rozdmuchać tornado. Albo chociaż się wydostać.

Avatar Deuslovult
Moderator
scotty
To drugie się udało w przeciwieństwie do pierwszego. Na szczęście tornado osłabło
Glitch
Dobiegłaś i wypadłaś na korytarz niemal wpadając na clarę oswald, ale ją minęłaś

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Scotty

Spróbował naprawić sytuację, tworząc tornado działające w przeciwnym kierunku.

Avatar Deuslovult
Moderator
Scotty
Tornada się połączyły i odbiły w bok, zaczęły porywać ludzi, nagle porwało to jednego ciemnowłosego chłopca i rzuciło nim o ścianę. Usłyszałeś głuchy huk pękającego kręgosłupa. Innymi po prostu pomiatało po ziemi. Nagle wszedł nauczyciel i tornada ustały, nauczyciel wyglądał bardzo blado i był ubrany w garnitur noszący ślady zużycia
Zdjęcie użytkownika Deuslovult w temacie Sala gimnastyczna (3 sezon)

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Scotty

Odetchnął z ulgą.
- jak widać, niekonwencjonalne sposoby sprzątania są do bani

Avatar Deuslovult
Moderator
Tanja
Weszła na salę. Musi sprawdzić kto zginął a kto przeżył

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Tanja
Jakiś chłopiec osuwał się ze ściany w dół, pozostawiając na ścianie krew.
Oprócz tego jakiś nietoperz (przerośnięty jak jasna cholera), stał sobie po środku, oddychając z ulgą. Wszędzie było dużo pyłu, a ludzie byli w szoku, z nieznanego powodu.

Avatar Deuslovult
Moderator
Tanja
No czyli jak na bałkanach.
-przepraszam ale co tu się odwaliło?-zapytała niepoterza.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Scotty

- Chciałem tylko posprzątać! - zasłonił się skrzydłami. - proszę, nie bij...

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Scotty
- Przepraszam, ale co tu się odwaliło? – spytał damski głos z tyłu, który należał do blondwłosej właścicielki.
Tanja
-Eeeeeeee, Zaraza! – krzyknął głos Śmierci, który próbował cię dogonić, a u jego boku szedł z lekka przywolniony jedzeniem nugettsów Głód.

Avatar Deuslovult
Moderator
Tanja
Nie spodziewała się takiej reakcji
-spokojnie nie biję za byle co. Po prostu chciałam się zapytać.- trąciła nogą pył
-głód? Śmierć?-odwróciła się do braci. Czyli trzej jeźdzcy spie**olenia znowu razem, tylko czwartego brakuje

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Scotty

- ja tam nie wiem, może to proszek do pieczenia? Ale widziałem dwóch ekspertów! - starał się na coś przydać.

Avatar
niemamnietu
//Ciekawe czy Wojna przeżył i czy jeśli nie to czy nie będzie na świecie konfliktów.//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku