//Sie wie.\\

Chara

Undyne? Daj ją do telefonu

Chara

- Undyne! Chodź na chwilę!
- CZEGO?! YURI OGLĄDAM NOSZ!
- Frisk i Chara dzwonią, chodź!
- To Frisk żyje?! Zniknęła przecież!
- Nie zniknęła, bo dzwoni, chodź! I Chara!
- Ten martwy dzieciak sprzed wielu lat?!
- Tak, Chara, chodź Undyne! Teraz!
- UUUUURRRRRRGGGGGHHHH!
- Za chwilę podejdzie! ^^

//Bo w sumie to Undyne nie wie, że Chara była z Frisk cały czas, nie poznały się.

//A nie wiadomo ile miała lat jak Chara żyła. Mogła wtedy jeszcze nie być w straży.

Chara

Ok. Wygląda na wściekłą. Na szczęście nie może mi nic zrobić.

Chara

- Ona tak zawsze, to nic osobistego ^^"
- JESTEM! Gadasz z człowiekiem?
- Teraz z Charą, ale Frisk też tam jest.

- Cześć, Undyne - powiedziała Frisk.

Chara

Witaj Undyne! Słyszę, że trochę nerwowa jesteś, bo przeszkodziliśmy tobie oglądaniu jakiegoś serialu.

Chara

- Filmu dokumentalnego, jasne!?

Chara

Raczej anime. Wiem, że je oglądasz i kolejny raz musimy tobie powtarzać, że anime nie jest prawdziwe

Chara

- JEST! AAAAARRRRGGGGHHHH!
- UNDYNE, NIE DEPCZ TEGO TELEFONU!

Chara

Powinna Undyne brać leki na uspokojenie!

Chara

- UNDYNE, ODŁÓŻ TĘ WŁÓCZN---
Połączenie się gwałtownie urwało.

- Ciekawych macie znajomych - podsumowała Nico, która zdjęła rękawiczki i teraz jadła stół, uprzednio zamieniony dotykiem w czekoladę z karmelem.

Chara

Undyne to wyjątkowo ciężki przypadek. Złości się o byle co. Frisk mówiła jej, że anime nie jest prawdziwe. Ja też. Tak samo Alphys.

Chara

- Czemu uważa anime za prawdziwe..?
- Alphys jej kiedyś tak powiedziała.
- A kim jest ta cała wspomniana Alphys?

Chara

Alphys to pani naukowiec, która stworzyła istoty zwane amalgamantami i były one połączonymi potworami ożywionymi dzięki DETERMINACJI. A sama Alphys to niski, garbaty, żółty dinozaur, który jest nieśmiały i podkochuje się w Undyne. I Alphys bardzo lubi anime oraz mangę

Chara

- Czemu stworzyła te amalgamamuty? .-.
- Amalgamaty - poprawiła odruchowo Frisk.

Chara

Robiła eksperymenty i chciała zniszczyć barierę. I myślała, że te eksperymenty pomogą, ale wyszło jak wyszło. Przynajmniej wróciły do rodzin

Chara

- Czyyyli... Miała dobre chęci?

Chara

Tak. I jak z rozmowy wynikło, teraz mieszka w Polsce. Ciekawe dlaczego sie przeprowadziła. Czy to przez Gastera?

Chara

- Nie wiem, możliwe - powiedziała Frisk.
A Nico tymczasem wróciła do jedzenia tego stołu z czekolady z nadzieniem z karmelu.

Chara

Nico, nie potrącą tobie za to, że stolik zamieniłaś w czeeeekoooolaaaadęęęęę?

Chara

- Nie mają z czego potrącić. Jesteśmy bezdomne, jak większość absolwentów Drakuli, nie mamy pieniędzy, więc nam ich nie zabiorą. Logika - jadła dalej czekoladę.

Chara

Bez większego namysłu próbuje ugyźć czekoladę

Chara

Niestety przez nią przeniknęła. Frisk widząc to westchnęła - Jak się najesz oddasz mi jeszcze na chwilę ciało? - z góry zakładała, że zaraz znowu je straci. Zapewne słusznie.

Chara

Oczywiście. Cóż, obecnie mam bardzo dobry humor, więc przez kilka najbliższych dni będziesz miała wolną wolę.

Chara

- Dziękuję - uśmiechnęła się - Swoją drogą... Skoro doktor Gaster pomógł Asrielowi, może i ciebie dałby radę przywrócić do życia? - zastanowiła się na głos.

Chara

A czemu by nie mieć opcji bycia materialną i niematerialną?

Chara

- Wtedy mogłybyśmy być materialne (i w pełni świadome) w tym samym czasie.

Chara

Robi facepalm

- Ja chcę się uniezależnić od ciebie i mieć możliwość bycia sobą oraz mieć możliwość zmiany w ducha. I żeby być ponownie sobą nie potrzebowałabym jakiegoś nastolatka, kiedy jestem duchem

Chara

Facepalm się nie udał.
Przeniknęła sama przez siebie.

- A to nie wiem, czy będzie możliwe.

Chara

Ale jak będę wśród żywych to się nie obraże, bo będę w końcu normalną osobą. Ewentualnie znowu będę duchem.

Chara

- Trzeba tylko spotkać się z Gasterem.

Chara

A jest pewnie razem z Undyne i resztą.

Chara

- Dokładnie - uśmiechnęła się.

Chara

Powinnyśmy iść teraz, czy czekać do rana?

Chara

- Wolałabym się przespać. Boli mnie tył głowy trochę - dotknęła miejsca, gdzie Chara będąc w jej ciele oberwała zszywaczem biurowym w sekretariacie.

Chara

Heh. To akurat była moja wina, bo dostałam jako ty zszywaczem biurowym. W każdym razie ja też wolałabym się przespać, a jako, że teraz mam wyjątkowo dobry humor to pozwalam ci się przespać jako wolna osoba.

Chara

- Dziękuję - pocałowała powietrze tam, gdzie znajdował się policzek Chary, po czym położyła się na jednym z wolnych łóżek. Oczy miała już zamknięte to nie musiała nawet ich zamknąć do snu.

//Od razu uprzedzam, że shipuję Charisk.

//Nie wyjdzie to za bardzo, bo Chara lubi niegrzecznych chłopców\\

Chara

Zarumieniła się. I to szczerze. Być może, aż taka zła nie jest.

//Ale z góry uprzedzam, że shipować będę, więc będzie trochę tego typu sytuacji.

Chara

Frisk zasnęła. Wyglądała uroczo śpiąc.
W sumie nie śpiąc też. Ale nie aż tak.

//A orientacja może się zmienić. Zwłaszcza, że na dłuższą metę niegrzeczni chłopcy często się nie sprawdzają, a Frisk będzie z nią zawsze, nie ważne czy jako przyjaciółka czy ktoś więcej, choćby nie wiadomo co ♡

Chara

Podeszła do Nico

- Nico. Teraz po tym zaczynam się zastanawiać, czy na pewno jestem, aż tak zła. Spędzam dużo czasu z Frisk i mam wrażenie, że ona zmienia mnie. Teraz nie wiem dlaczego, ale czuję się jakby lepiej. Jak myślisz co może to oznaczać?

//ja też będę shipować. Jak każdą postać żeńską w JJ GO z inną kobietą//

Chara

- Zależy od tego, co dokładnie w tej chwili czujesz - Nico uśmiechnęła się - Wiesz, to może być przyjaźń, siostrzana miłość albo... zwyczajnie miłość. Moja siostra mówiła kiedyś, że to normalne, że dziewczyny czasami kochają inne dziewczyny, nie chłopców. Ale jedno nie ulega wątpliwości, że jesteście ze sobą blisko - powiedziała, zagryzając czekoladą.

Deuslovult pisze:
//ja też będę shipować. Jak każdą postać żeńską w JJ GO z inną kobietą//

//To z kim shipujesz Soneę, to też postać żeńska, więc tu też zasada powinna obowiązywać. Z którą inną dziewczyną?

Chara

Ja dokładnie sama nie wiem. Są to dziwnie pozytywne uczucia. Jakby coś z wnętrza mnie by znikała. Nie, że znikam sama, lecz jakby ta moja żądza mordu by znikała. Być może jest to faktycznie przyjaźń

Chara

- Może. Kto wie? - uśmiechnęła się.
Tymczasem światła nagle zgasły.
- Znowu odłączyli prąd? Serio?!
Widocznie to było tu częste.

Historyjka pisze:
//To z kim shipujesz Soneę, to też postać żeńska, więc tu też zasada powinna obowiązywać. Z którą inną dziewczyną?

//kto to jest? Bo już nieogarniam tyle tych postaci

Chara

Jak gasną światła to zazwyczaj dochodzi do tragedii. A tak przynajmniej słyszałam

//Córka anioła i demona. Jeśli ma zamknięte oczy jest dobra i uczynna, jak je otwiera widzi dusze innych istot oraz uosobienia ich win, co budzi w niej demoniczną, wredną i złośliwą stronę.

Chara

- Albo to znak, że trzeba iść spać.

Chara

- Cóż. Prześpię się z tym i przemyślę zaistniałą sytuację.

Podchodzi do łóżka i kładzie się na nim, a właściwie to lewituje nad nim udając, że leży na nim i próbuje zasnąć.

Chara

Udało się i usnęła.