I psychologię bym dodał. Wiedza ta pozwoli na trwalsze małżeństwa, lepsze kontakty społeczne, panowanie nad uzależnieniami i emocjami, lepsze wychowanie dzieci, unikanie manipulacji i kłamstw.

Psychologia nie jest przedmiotem w szkole! Może powinna być! Ale nie jest!

Szkoła bez psychologii to nie prawdziwa szkoła. Ten przedmiot jest w dzisiejszym świecie zbyt potrzebny, by go nie było.

Litops pisze:
Szkoła bez psychologii to nie prawdziwa szkoła. Ten przedmiot jest w dzisiejszym świecie zbyt potrzebny, by go nie było.

Zgadzam się. Jeszcze do niej dołożyć mimike twarzy człowieka oraz oznaki kłamstw

Psychologia nie jest zgorszą koncepcją. Nie odniosłaby jednak sukcesu w warunkach szkolnych. Zamiast psychologii, pedagodzy powinni zadbać o wyrobienie kompetencji społecznych wśród uczniów. Zadbać, żeby uczeń nie bał się wyrazić własnego zdania na lekcji czy potrafił dogadać się z rówieśnikami. Czasami smutno mi się robi, gdy widzę uczniów spędzających wszystkie przerwy samemu dzień w dzień, tydzień w tydzień, miesiąc w miesiąc. Staram się wtedy odezwać do kogoś takiego, zapytać co słychać czy zaprosić do naszej grupy. Większość jest nieufna na początku, ale później udaje nam się dogadać. Czasami trafiają się introwertycy, czujący się po prostu lepiej we własnym towarzystwie, którzy po prostu wolą być pozostawieni w spokoju. Ale myślę, że każdy od czasu do czasu potrzebuje mieć jakiś kontakt z drugim człowiekiem.

Jesteś złotym człowiekiem. Ja jestem takim samotnikiem

W byciu samemu nie ma nic złego, póki nie jest się samotnym. Samotność rozumiem jako stan psychiczny, który tak jakby mówi, wręcz krzyczy do nas, że potrzebujemy kontaktu z drugim człowiekiem.

Bo z reguły ch*jowo prowadzony, WDŻ w ogóle zastępuje rodziców.

Matematyka raczej uczy nie bycia nie inteligentnym

pan_hejter pisze:
Bo z reguły ch*jowo prowadzony, WDŻ w ogóle zastępuje rodziców.

Edukacja seksualna + psychologia społeczna > WDŻ