Sen Rose

Avatar Historyjka
Rose

Znajdowała się na cmentarzu.
Jadła lunch z doktorkiem na grobie.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

- więc... jak to możliwe, że potrafisz zmienić się w smoka?

Avatar Historyjka
Rose

- Bo Allah tak chciał.
Ta odpowiedź brzmiała bardzo sensownie. Ludzie z czarnymi parasolkami zaczęli się wokół nich gromadzić. No i był też ksiądz.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

- a jak twoja budka? Naprawiłeś ją w końcu?

Avatar Deuslovult
Moderator
//oh nein, it's time to spi***alać//

Avatar Historyjka
Rose

- A naprawiłem. Stella mi pomogła.
Grób zaczął pękać centralnie między nimi.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

- naprawdę dziwne miejsce na randkę - zaśmiała się.

Avatar Historyjka
Rose

- W sumie to nie randka. Będziemy polować na hiperboliczne niedźwiedzie - gdy mówił ze szczeliny w grobie wyszła Stella - Mogę się dosiąść? - zapytała. Tymczasem ksiądz zaczął odprawiać mszę i kropić ich wodą święconą. Egzorcyzmy? Albo pogrzeb?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stella

Ignorując fakt, że ta sytuacja mocno przypomina fetysze jego ojca, kontynuowała rozmowę.
- hej Stella! Co tam?

Avatar Historyjka
Rose

Stella siedząc obok płonęła. Dosłownie.
- A w sumie fajnie, widziałam światełko! ^^

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

- Ray, masz może gaśnice?

Avatar Historyjka
Rose

- Zostawiłem w budce.
A ksiądz rzucił w nich różańcem.
Ludzie z parasolami smutno tańczyli.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

- trochę grobowa atmosfera - zażartowała.

Avatar Historyjka
Rose

Przed nimi otworzyła się olbrzymia dziura w czasoprzestrzeni. Stella uśmiechnęła się.

- Chodźcie, skaczemy! W środku jest fajnie!

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

- czy to aby ba pewno bezpieczne?

Avatar Historyjka
Rose

Zaczęło padać papierkami.
Spadały dokładnie do wnętrza dziury.

- Pewnie, to ładnie wygląda to jest bezpieczne, chodźcie! - wołała Stella.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

- ty pierwszy doktorze

Avatar Historyjka
Rose

Stella złapała doktora za rękę.
- No chodź! - i wciągnęła go tam.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

Wskoczyła za nimi.

Avatar Historyjka
Rose

Znaleźli się nagle w laboratorium.
Para naukowców kładła Stellę na stół.
Nie ruszała się. Ogólnie wyglądała martwo.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

Podeszła do stołu.
- co z nią zrobicie?

Avatar Historyjka
Rose

- To nasza córka - powiedziała kobieta.
- Miała wypadek. Musimy ją wskrzesić! - dodał mężczyzna o załzawionych oczach.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

Sprawdziła, w jakim jest stanie.

Avatar Historyjka
Rose

Wyglądała lepiej niż gdy się poznały.
Miała normalną, ludzką skórę. I ranę na głowie, tam, gdzie pamiętała jej bliznę.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

- mogę wam jakoś pomóc? - zwróciła się do naukowców.

Avatar Historyjka
Rose

- Podaj igłę i nitkę.
Tymczasem oni nabierali jakiejś substancji do strzykawki. Nie wiedziała jakiej.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

Najpierw poszukała ich w swoich kieszeniach. Zawsze je ze sobą nosiła, jej strój miał tendencję do prucia się.

Avatar Historyjka
Rose

Z kieszeni wychynął jednorożec.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

Poszukała igły i nici gdzieś indziej. Wolała nie sprawdzać dalszej zawartości kieszeni.

Avatar Historyjka
Rose

Znalazła na czubku własnej głowy.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

Podała je naukowcowi.

Avatar Historyjka
Rose

Wokół zaczęły latać świetliki.
Do pokoju wbili ludzie z pochodniami.
- Wiedźma! - skandowali - Wiedźma!

Avatar Deuslovult
Moderator
// co to, polska?//

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

- czego chcecie?

Avatar Historyjka
Rose

Zaczęli rzucać pochodniami w Stellę, Rose i doktora. Cała trójka zaczęła płonąć. Stella otworzyła oczy i zaczęła się śmiać.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

- co tu się dzieje!? - próbowała stłumić płomienie rękoma.

Avatar Historyjka
Rose

Wokół nich zaczęto układać stos.
Naukowcy protestowali, ale to na nic.
Cała trójka płonęła żywym ogniem.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

Poszukała czegoś przydatnego w kieszeniach.

Avatar Historyjka
Rose

Jednorożec z kieszeni!

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

Wyciągnęła go.
- weź coś zrób!

Avatar Historyjka
Rose

Jednorożec zaczął dziko wierzgać.
Zrobił się duży popłoch na sali. Ludzie z pochodniami wiali, aż się za nimi kurzyło!

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

- dzięki!

Avatar Historyjka
Rose

Ale nadal mieli problem - płonęli.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
[b]Rose[b]

Zaczęła szukać wody.

Avatar Historyjka
Rose

Nie widziała. A rodzice Stelli zaczęli piec nad nimi pianki truskawkowe. Mniam.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

Spróbowała ich zgasić siłą woli. W końcu to sen, prawda?

Avatar Historyjka
Rose

Tak, ale ona przecież nie wie o tym.
Bardzo rzadko jest się świadomym snu.
Nie ważne jak bardzo porąbany by nie był.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

Zaczyna tarzać się po ziemi. Słyszała kiedyś i powiedzeniu "Stop, drop & roll". Może pomoże?

Avatar Historyjka
Rose

Udało się! Nie wiadomo jak, ale ich też zgasiła tarzając się. Ale to sen, tu brak logiki jest logiczny. Stella zrobiła smutną minkę, bo światełka zniknęły. W pokoju nagle zrobiło się ciemno. Nic nie widać.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

Przypomniała sobie o Rayu.
- Doktorze, mógłbyś poświecić swoim śrubokrętem?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku