Najbardziej chrześcijanskie momenty w historii

Avatar NorseWarrior
Buddyzm, to religia ateistyczna.

Avatar Mijak
Więc twierdzisz, że nie ma odłamów buddyzmu zakładających istnienie bogów?

Avatar Mijak
Buddyści wierzą w bogów. Ale bogów z małej litery, a nie wielkiej. Po prostu nie przypisują im cech absolutu.

Avatar NorseWarrior
To są demony.
Wierzą w istnienie hinduskich bogów, tylko że w buddyzmie oni już właśnie nie są nogami tylko demonami.

Avatar Mijak
Nazewnictwo chyba zależy od rodzaju buddyzmu, bo ja spotykałem się zarówno z określeniem "demony", jak i "bogowie".

Avatar NorseWarrior
I kto tak mówił? I gdzie? Pokaż, zacytuj, udowodnij, daj link, screena.

Avatar Mijak
Chociażby tutaj www.tendai.org/buddha/buddhas-bodhisattvas-and-gods/
Wielokrotnie pojawia się określenie "gods", "deities" i "kami", a "demons" ani razu.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
W sumie nazywanie tego demonami jest błędne, bo zachodni demon, to co innego w porównaniu do tych hinduskich. Nazywanie tego demonami to głównie efekt propagandy kościoła.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Dzięki za użycie argumentu tak słabego, że nawet nie mieści się w piramidzie argumentacji, bo to tylko potwierdza moje zdanie

Avatar Jastrzab03
Ale Arcus, to po części prawda.
W innych religiach demon to nie to samo.

Avatar arceus1
Propagandy kościoła, z tego się śmieje

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Nie widziałeś nigdy chrześcijańskiego kapłana wypowiadającego się o hinduizmie?

Avatar Baturaj
Właściciel
To nie jest żadna propaganda. Po prostu według naszej religii to są demony. Jeśli ktoś chce się dowiedzieć, czym są według tamtych religii niech idzie do biblioteki, nie do katolickiego kościoła.
Czy to złe, że jakaś religia odnosi się w swoich dogmatach do innych religii?

Avatar
Konto usunięte
Tak, jeśli przez to mają być potem dyskryminowani

Avatar Mijak
Może złe, może dobre. Ale z pewnością koniecznie, żeby ta religia dawała pełny i spójny obraz świata.

Avatar Mijak
Ma przykład w Islamie sporo się mówi o demonach innych religii. W tym innych odmian Islamu. No i chrześcijaństwa, oczywiście.

Avatar
Konto usunięte
To_masz___Problem pisze:
Tak, jeśli przez to mają być potem dyskryminowani
Moim zdaniem to dobrze, że hinduistyczne/buddystyczne demony są dyskryminowane

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Czyli mam pełne prawo nazywać chrześcijan potworami i ich kompletnie nie szanować :v

Avatar Kabaczek15
Kobza pisze:
Moim zdaniem to dobrze, że hinduistyczne/buddystyczne demony są dyskryminowane
Lepiej niż dyskryminować jest wytłumaczyć im na spokojnie czemu według ciebie są dziwne.

Avatar Baturaj
Właściciel
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Czyli mam pełne prawo nazywać chrześcijan potworami i ich kompletnie nie szanować :v

Eee... słucham?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
No to działa w obie strony. Właściwie to jeszcze śmieszniej musi być z punktu widzenia innych religii, gdzie mogą nazywać waszego Boga samym szatanem.

Avatar Kabaczek15
I właśnie dlatego
Kabaczek15 pisze:
Lepiej niż dyskryminować jest wytłumaczyć im na spokojnie czemu według ciebie są dziwne.

Avatar Baturaj
Właściciel
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
No to działa w obie strony. Właściwie to jeszcze śmieszniej musi być z punktu widzenia innych religii, gdzie mogą nazywać waszego Boga samym szatanem.

Ale nie rozumiem, dlaczego napisałeś "nazywać chrześcijan potworami i ich kompletnie nie szanować". Nie rozumiem.

Avatar
Konto usunięte
Kobza pisze:
Moim zdaniem to dobrze, że hinduistyczne/buddystyczne demony są dyskryminowane
Dlaczego?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Baturaj pisze:
Ale nie rozumiem, dlaczego napisałeś "nazywać chrześcijan potworami i ich kompletnie nie szanować". Nie rozumiem.


No brak szacunku podobny do tego z nazywaniem hinduizmu wiarą czczącą manifestację czystego zła

Avatar Baturaj
Właściciel
Nieprawda. To, że chrześcijaństwo uważa bogów hinduizmu za demony, nie jest niczym nieetycznym. To po prostu dogmaty chrześcijaństwa. Tak samo, jeśli jakaś religia nazywałaby naszego Boga demonem, także nie byłoby to nieetyczne.
Natomiast nazywanie kogoś potworem i nieszowanie go to już atak na osobę.

Avatar Mijak
Nazwanie kogoś czcicielem demonów nie jest dużo lepsze od nazwania go potworem.
Znaczy, może być lepsze, jeśli połączyć to z innymi dogmatami chrześcijaństwa, jak szacunek i powstrzymywanie się od agresji wobec innowierców. Problem w tym, że dla większości ludzi wystawionych na wpływ chrześcijaństwa te dodatkowe dogmaty mogą być już trudniejsze do zrozumienia i przestrzegania.

Avatar Bad_Trip
Ale "czciciel demonów" to nie obelga co do konkretnej osoby i jej jakiegoś złego zachowania tylko religijna opinia co do religijnych i duchowych zachowań innej osoby. To nie jest obraza, bo katolicy nie sugerują że hindusci są źli. Bardziej, że ich religia jest zbudowana na niewłaściwych podstawach. To nie ma być atak na osoby tylko na pogląd co katolicy chyba podkreślają.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
No, ale to że chrześcijanie to potwory jest w pełni zgodne z moją ideologią, bo w końcu nie dbają o ludzkie szczęście, jeśli ludzkie szczęście stoi na drodze ich wierzenią.

I nazywanie ich wierzeń wiarą w demony wcale nie jest zgodne z czymkolwiek. Ich "demony" zupełnie mijają się z chrześcijańskim opisem demona i to jak opisać śledzia jako takiego wodnego kota.

No chyba, że chrześcijanie wierzą, że wśród hindusów na serio chodzą demony jakby nigdy nic i oni je wyznają, ale to już byłaby zupełna parodia rozumu i rozsądku.

Avatar Bad_Trip
Ja mówiłem tylko o przedstawieniu sprawy przez Mijaka w kontekście obelg, nigdzie, Znawco, misiu, nie atakowalem twoich stwierdzeń.

Avatar KoalaStefan
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
No, ale to że chrześcijanie to potwory jest w pełni zgodne z moją ideologią, bo w końcu nie dbają o ludzkie szczęście, jeśli ludzkie szczęście stoi na drodze ich wierzenią.

Po pierwsze, wierzeniom*
Po drugie, jakiś przykład?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
No masz chociażby kościół kontra cokolwiek związanego z ludzką seksualnością.

Avatar Kabaczek15
Czyli akceptujesz skrajny hedonizm?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
A to trochę zależy o jaki hedonizm konkretnie chodzi. Na pewno jestem przeciwnikiem egoistycznego hedonizmu, który siłą rzeczy promuję pasożytniczy tryb życia, ale raczej nie zmuszałbym do zmiany poglądów hedonisty który szkodzi co najwyżej swojemu zdrowiu, więc to chyba coś co sie mieści w granicach tolerancji.

Avatar Kabaczek15
Ale jednak ograniczasz tym "pełne szczęście" innych

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Ograniczam je szczęściem innych ludzi, bo każdy ma równe prawo do szczęścia.

Avatar Kabaczek15
Ale jest to ograniczenie. I dobrze, bo ograniczenia są potrzebne

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku