Pismo Święte i jego interpretacje

Avatar Marequel
Możesz mi w skrócie streścić argumenty?

Avatar stepson
Valkyr1024 pisze:
Wypowiem się z trochę innej strony
Z jednej strony mam gdzieś ich orientację, ważne żeby tym nie szpanowali/nie chwalili się. Człowiek to człowiek. Jest dobrze, dopóki nie robi się uciążliwy

Z drugiej krew mnie zalewa jak widzę, jak homoseksualista zepsuł życie kobiecie, bo starał się ukrywać swoją orientację. Więc wziął ślub z kobietą, założył rodzinę, a po 14 latach, mówi że jest homo i ma chłopaka. I jeszcze rodzina, terapeuta stawiają się za nim.
Nosz po prostu nienawidzę tego.
Choć i tak to wynik dyskryminacji i poniżania, ale i tak. To było chamskie.

^

Avatar CzarnyGoniec
RudyRydz pisze:
Co? W sensie dyskryminacja homoseksualistów jest spowodowana dyskryminacją homoseksualistów?
Dyskryminacja homoseksualistów nie ma źródła w paradach równości, tylko była od lat praktykowana prze Kościół, a parady to niedawny twór.
To chciałem powiedzieć.
RudyRydz pisze:
Wydaje mi się, że przeceniasz moc sprawczą Kościoła. On wystawia tylko tezę, że seks homoseksualny to grzech. A wzięło się to z jego szkodliwości dla zdrowia.
Tyle, że to się kupy nie trzyma.
Homoseksualizm zasadniczo nie jest szkodliwy dla zdrowia. To nie narkotyki, czy alkohol.
Nie bez powodu wykreślono go z listy chorób.
Homoseksualizm wiąże się owszem z pewnymi negatywnymi konsekwencjami dla zdrowia, ale to jest przede wszystkim odczuwanie miłości do osób własnej płci. Dopiero w drugiej kolejności są to szkodliwe dla zdrowia skutki seksu analnego i częstych zmian partnerów.
(zresztą jeśli chodzi o zdrowie to czemu po prostu nie walczyć zamiast z homoseksualizmem z "regularną zmianą partnerów"? Albo z seksem przed ślubem zamiast seksem w ogóle?)

Nie wyobrażam sobie walki z np. miłością heteroseksualną, bo "ludzie od niej głupieją i popełniają samobójstwa". To wylewanie dziecka z kąpielą.

"Twoja miłość do tej osoby jest zła i niemoralna, bo statystycznie masz większe ryzyko zachorowania na cośtam"? To absurd.
Od razu przecież można by tym tropem uznać za niemoralne wszystkie fast-foody, bo one to dopiero powodują ryzyko chorób. I w przeciwieństwie do homoseksualizmu chodzenie do fast-foodu zależy od decyzji człowieka.
RudyRydz pisze:
I żeby nie było, nie jestem wariantem co chce delegalizować współżycie homo, po prostu uważam, że postawa Kościoła nie jest tak bezsensowne jak ją przedstawiasz.
To się dobrze składa, bo ja nadal uważam, że ta postawa jest bezsensowna.

Plus Kościół argumentuje przede wszystkim, że to jest złe, niemoralne, sprzeczne z ludzką "naturą" cokolwiek to znaczy i grzeszne.
Więc wydaje mi się, że wstawianie w usta Kościoła dbałości o zdrowie jest pewnym przeinaczaniem stanu rzeczywistego.

Wybacz jeśli piszę zbyt emocjonalnie.
Acz mam nadzieję, że tak nie jest.

Avatar Mijak
Właściciel
Baturaj pisze:
To zagadnienie poruszaliśmy na Katolikach mnóstwo razy, zapraszam tam.
Najkrócej: nie. To wcale nie pozwala stwierdzić, że Bóg nie może być prawdą.

Czy chodzi o "Bóg jest niepojęty i tylko nam się wydaje że to nie było idealnie dobre bo jesteśmy zbyt ograniczeni"?
Znaczy, nie jest to wewnętrznie sprzeczne. Ale nie powinieneś zakładać, że kiedykolwiek przestanie być nieprzekonujące.

Avatar RudyRydz
Still, uważam, że parady równości tylko obrzydzają wizerunek homo, i prowokują "dyskryminację", a bez nich zjawisko to by zmalało.

I w sumie całe swoje twierdzenie oparłem na twierdzeniu, które usłyszałem na jakimś internetowym wykładzie. A mianowicie, że religia jest zajebista, ż jeżeli chodzi o rozpowszechnianie tez, ponieważ nie musi ich dowodzić. W sensie wystarczy tylko stwierdzenie, że Bóg tak chce, czy tam, że to niemoralne, jak chcemy czegoś zakazać.
Na przykładzie (to nadal z tego wykładu): Dawno temu ludzie zauważają, że defekacja na terenie ich obozu potęguje choroby. Ale jak to wytłumaczyć? Nie wiedzieli przecież o zarazkach. No ale zawsze jest religia. Więc stało się to niemoralne, i grzechem w oczach Boga. Bum, problem z głowy.

No i na podobnej zasadzie musiało być ze współżyciem homo, bo nie da się tego raczej logicznie wytłumaczyć w inny sposób.

Avatar Baturaj
Mijak pisze:
Czy chodzi o "Bóg jest niepojęty i tylko nam się wydaje że to nie było idealnie dobre bo jesteśmy zbyt ograniczeni"?
Znaczy, nie jest to wewnętrznie sprzeczne. Ale nie powinieneś zakładać, że kiedykolwiek przestanie być nieprzekonujące.

Nie musi być przekonujące dla wszystkich. To jest wiara. Każdy wybiera sobie, w co wierzy.

Avatar Landark
No chyba, że żyjesz w konserwatywnych czasach/krajach

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
I właśnie tym argumentujesz dyskryminację. "Każdy ma prawo wierzyć w co chcę".

Gratuluję.

Avatar Baturaj
Co? Nie.
Nie ma to jak przekabacanie słów oponenta.

Odpowiadałem Mijakowi, który zapytał odnośnie pytania Marequel. A ona nie pytała o dyskryminację homoseksualistów.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
A masz jakikolwiek inny argument?

Avatar Baturaj
Już mówiłem swoje argumenty. Możesz je uważać za zacofane i za debilne, ale są moje.

Ja szanuję Ciebie jako współdyskutanta i nie będę wyśmiewał Twoich.

Avatar CzarnyGoniec
RudyRydz pisze:
No i na podobnej zasadzie musiało być ze współżyciem homo, bo nie da się tego raczej logicznie wytłumaczyć w inny sposób.
ma to jak najbardziej sens.

Tyle, że to jest wyjaśnienie genezy, a nie uzasadnienie, że współcześnie to też jest ok.

Podobnie jak z tym, że gw**ciciel ma poślubić swoją ofiarę albo, że jakaśtam zwierząt nie wolno jeść.

Avatar Baturaj
Ale Gońcu. Na Katolikach doszliśmy do zrozumienia, że Ty uważasz, że wszystko powinno mieć swoje uzasadnienie w nauce czy pragmatyźmie, natomiast ja uważam, że jest spoko, jeśli nawet uzasadnienie jest z wiary.
Więc tak. Głównym powodem, dla którego tak myślę o homoseksualiźmie jest wiara katolicka. I Pismo Święte.

Avatar RudyRydz
CzarnyGoniec pisze:
ma to jak najbardziej sens.

Tyle, że to jest wyjaśnienie genezy, a nie uzasadnienie, że współcześnie to też jest ok.

Podobnie jak z tym, że gw**ciciel ma poślubić swoją ofiarę albo, że jakaśtam zwierząt nie wolno jeść.


No ten. Właśnie. W sumie o to mi chodziło. Wiesz, żeby nie przedstawiać tego jako bezpodstawne, i koniecznie wynikające ze złej woli. Bo to nieprawda. Zgoda?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
I właśnie tym argumentujesz dyskryminację. "Każdy ma prawo wierzyć w co chcę".

Gratuluję.


Ale na serio. Ze wszystkich rzeczy które są nie okay, ta jest naprawdę mocno nie okay. Dla mnie jesteś chorym potworem któremu bym zabrał prawa wyborcze, gdyby nie mój szacunek do wolności słowa.

Avatar RudyRydz
Co? W sensie mnie?

Avatar Baturaj
Nie, Znawca mówi do mnie.

Avatar Mijak
Właściciel
"Jak komuś się nie podoba to zawsze może się wyprowadzić z kraju" to argument, którym można by było bronić nawet najbardziej chorego prawa. Tylko że to argument bardzo słaby. Zmuszanie kogoś do przeniesienia się za granicę jest tylko trochę lepsze od eksterminacji.

Avatar Baturaj
Na pewno w pewnym sensie masz rację.
Może kiedyś zmienię zdanie.
Ale na razie pozostaje takie samo.

Avatar CzarnyGoniec
RudyRydz pisze:
No ten. Właśnie. W sumie o to mi chodziło. Wiesz, żeby nie przedstawiać tego jako bezpodstawne, i koniecznie wynikające ze złej woli. Bo to nieprawda. Zgoda?
powiem tak
Z jednej strony zupełnie ma to sens i postawy z punktu widzenia historycznego. Możnaby podać jeszcze conajmniej kilka powodów dla których to prawo 4000 lat temu było ok. I nie mogę się nie zgodzić z Twoim wywodem o praktyczności religii i jej użytkowej roli.
Ale z drugiej strony- zupełnie nie ma to sensu z punktu widzenia współczesnego. Bo dziś społeczeństwo funkcjonuje zupełnie inaczej i zasady, które 4000 lat temu działały i być może nawet pomagały dziś tego nie robią.

I dlatego podtrzymuję oskarżenie o bezpodstawność jeśli mowa o aplikowaniu tego prawa żydów do realiów współczesnych.
Dziś stosuje się je tylko z lenistwa intelektualnego.

Avatar Baturaj
Według Ciebie. Wyobraż sobie, że musiałem przejść dość męczący proces myślowy, aby zanegować moje zdanie i sprawdzić, czy aby to, co robię jest poprawne logicznie. Więc nie "tylko z lenistwa". Mówienie tak nie jest zbyt miłe.

A odnośnie "wtedy to miało zastosowanie, a teraz już nie" - zgadzam się, że wobec wielu pozostałych rzeczy z Pwt itd. właśnie tak piszę. Ale nie w kwestii homoseksualizmu. Dlaczego?
Zauważ jedną rzecz: większość z tych rzeczy (a w zasadzie chyba wszystko albo niemal wszystko) zanegowali, a raczej zaświadczyli o "wypełnieniu się" Jezus w Ewangeliach i Apostołowie w Listach. Wszystko, oprócz homoseksualizmu. Ciekawe. Pamiętaj, że piszę teraz tylko, jak na to patrzy wiara katolicka.

Avatar Litops
Moderator
Tylko, że w tych czasach, gdy powstawała Biblia była już spora homofobia, więc...

Avatar CzarnyGoniec
Baturaj pisze:
Według Ciebie. Wyobraż sobie, że musiałem przejść dość męczący proces myślowy, aby zanegować moje zdanie i sprawdzić, czy aby to, co robię jest poprawne logicznie.
i podczas tego długiego procesu myślowego zostawiłeś ze sobą argumenty za i przeciw:
1. W Biblii jest napisane, że homoseksualizm to grzech, różne plciemają różne narządy płciowe, homoseksualiści mają nieco wyższe ryzyko chorób wenerycznych

2. Osoby homoseksualne są w stanie normalnie kochać, zawierać związki, pracować, żyć w społeczeństwie, nie przynosi im ta orientacja cierpienia, innym ludziom również nie przynoszą cierpienia. Na poziomie emocjonalnym nie różnią się od hetero, na poziomie intelektualnym również.
I ponadto jest to coś zupełnie naturalnego z punktu widzenia biologii.

I stwierdziłeś, że wynika z nich to, że homoseksualizm jest niemoralny i zły?
Jeśli tak to:
1. Nijak nie rozumiem jakim cudem ten wniosek wynika z tych przesłanek
2. Nie mam nic więcej do powiedzenia. Bo obie strony przedstawiły swoje argumenty i po prostu wyciągają z nich inne wnioski.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Baturaj pisze:
Ale nie w kwestii homoseksualizmu. Dlaczego?
Zauważ jedną rzecz: większość z tych rzeczy (a w zasadzie chyba wszystko albo niemal wszystko) zanegowali, a raczej zaświadczyli o "wypełnieniu się" Jezus w Ewangeliach i Apostołowie w Listach. Wszystko, oprócz homoseksualizmu. Ciekawe. Pamiętaj, że piszę teraz tylko, jak na to patrzy wiara katolicka.


Zdjęcie użytkownika ZnawcaLiteraturyPolskiej w temacie Pismo Święte i jego interpretacje

13 kolesi myje sobie nogi i unika kobiet. To wcale nie musi być tylko i wyłącznie żart, to jest prawdopodobny przebieg wydarzeń. Masa księży to ukryci homoseksualiści, którzy wstydzą się swojej natury, bo wychowali się w religijnych rodzinach. Tzn Nie lubi kobiet, uważa, że jego pociąg do mężczyzn to coś zlego, i trzeba z tym walczyć, więc zostaję księdzem, bo żony nie chcę, a facetów będzie się bał.

Avatar Marequel
Ej barutaj. Powiedz mi jeszcze jedno. Dlaczego wiara i fakty miałyby być traktowane na równi w kwestii światopoglądowych?
Jeśli ktoś postawi przede mną zieloną piłkę, a ja będę mówił że wierzę że jest czerwona to co? Przez samo to że w to wierze poprawne będzie mówienie że ta piłka jesr czerwona?
Tak upraszczam, ale co zrobisz. Do omawiania jednego zjawiska nie bierze sie z premedytacją przykładów zależnych od innych zjawisk i zmiennych. To by było bardzo płaskoziemskie

Avatar Litops
Moderator
Da się to racjonalnie wytłumaczyć, osoba, która jest daltonistą, widzi zielony jako czerwony lub na odwrót.

Avatar Marequel
Jeśli ktoś jest daltonistą to po prostu nie wie jaki to ma kolor

Avatar
Konto usunięte
Zależy jaki chyba

Avatar Marequel
Najbardziej typowy tak. Ale co to zmienia w założeniu?

Avatar
Konto usunięte
No że stwierdzenie litopsa może być prawdziwe

Avatar Marequel
To zamień sobie kolor na krztałt jak przykład nie taki

Avatar
Lutherek
*kształt

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów