Katolicki liberalizm

Avatar CzarnyGoniec
Odłam katolicyzmu, przez niektórych uważany za herezje, a przez niektórych za piewców zbawiennych zmian

Zasadniczo jest to katolicyzm, ale trochę inny. Oto niektóre z postulatów:
- kult musi być rozdzielony od władzy, która nie powinna ingerować w nauczanie i ceremonie religijne,
- powinna istnieć całkowita wolność prasy,
- wolność wychowania i wolność kultu powinny iść ze sobą w parze, ponieważ oba pojęcia są formą manifestowania własnych poglądów,
- wolność zrzeszania się nie powinna być w jakikolwiek sposób ograniczona.
- zaakceptowania przez Kościół kapłaństwa kobiet i zniesienia obowiązkowego celibatu wśród duchownych
- uznania prawa do antykoncepcji, eutanazji, aborcji, rozwodu, zapłodnienia in vitro
- zaprzestania uważania aktów homoseksualnych za grzech

pl.wikipedia.org/wiki/Katolicki_liberalizm

Co o tym sądzicie?
Katolicy - czy sądzicie, że Kościół powinien iść w stronę liberalizmu tego typu?
Nie-katolicy - czy Kościół idący w stronę liberalizmu tego typu byłby dla Was bardziej ok?

Zapraszam do dyskusji.

Avatar Psychopata_
HEREZJIA

A tak na serio to taki kościół wydaję się bardziej spoko niż ten obecny konserwatywny, udający że taki nie jest. Na pewno w nowej wersji byłby dużo przyjemniejszy dla człowieka i może nawet więcej osób zaczęło by odwiedzać świątynie? Pewnie taki kościół nie spodobał by się moherowej armii, ale nimi się nie ma co przejmować i tak za niedługo umrą ze starości.

Zastanawiam się tylko nad tym celibatem patrząc na powód jego wprowadzenia. Chociaż może obecnie zamiast chodzić na dz****, księża założyliby rodziny i wyglądałoby to jak w Ameryce? Pewnie tak.

Avatar kajzerkapolska
Ogólnie uważam że z pewnymi rzeczami w tej ,,doktrynie" sie zgadzam ale reszta to podpada pod herezję
RZECZY Z KTÓRYMI SIĘ ZGADZAM
- kult musi być rozdzielony od władzy, która nie powinna ingerować w nauczanie i ceremonie religijne,
- powinna istnieć całkowita wolność prasy,
- wolność wychowania i wolność kultu powinny iść ze sobą w parze, ponieważ oba pojęcia są formą manifestowania własnych poglądów,
- wolność zrzeszania się nie powinna być w jakikolwiek sposób ograniczona.
- uznania prawa do antykoncepcji, eutanazji, aborcji, rozwodu, zapłodnienia in vitro
- zaprzestania uważania aktów homoseksualnych za grzech
-zniesienie obowiązkowego celibatu wśród duchownych

RZECZY Z KTÓRYMI SIĘ NIE ZGADZAM
- zaakceptowania przez Kościół kapłaństwa kobiet
Ogólnie wiele pomysłów jest dobrych ale ten jeden jest zły. Po prostu mi nie pasuje

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Nareszcie jakiś sensowny odłam, który nie zabiją szarych komórek wiernych. Już zaczynałem wątpić, że na świecie istnieją teiści którzy rozumieją wartość tak podstawowych zjawisk jak rozdzielenie państwa od kościoła.

Avatar Baturaj
Ja pierdzielę...
Ja serio nie wiem, dlaczego to ma "katolicki" w nazwie. Co najmniej 3 punkty nie zgadzają się z podstawowymi doktrynami katolicyzmu.

To nawet nie jest herezja. To jest kolejne podporządkowywanie sobie niektórych tylko części wiary katolickiej, żeby taki "nowoczesny katolicyzm" pasował do MOJEGO śwoatopoglądu.

To niech sobie stworzą nową religię i nową zupełnie wiarę, zamiast nazywać to "odłamem katolicyzmu".

Nie, nie chciałbym, żeby takie coś w ogóle było.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Z czego udało mi się wyczytać to tylko postulaty co KK powinien wprowadzić, a nie osobna religia. Mam nadzieję, że Watykan w końcu zbierze jakieś resztki zdrowego rozsądku i to zaakceptuje, jako oficjalna nauka.

Avatar CzarnyGoniec
Baturaj pisze:
Ja serio nie wiem, dlaczego to ma "katolicki" w nazwie.
Wydaje mi się, że katolicy liberalni wychodzą z założenia, że:
Wiara w Jezusa jako zbawiciela, wiara w trójosobowego Boga, przykazanie miłości > zaśniedziałe tradycją zasady, które w sumie wynikają z kultury w której religia powstawała, ale niekoniecznie wynikają z tego, że jest Bóg i jest miłością i takie tam.

Jasne, że nie są to ortodoksi, ale mi się jednak wydawało, że więź z Bogiem i bycie dobrym człowiekiem jest tym, co w religii jest najważniejsze.

A jakie właściwie trzy zasady masz na myśli?

Avatar
Konto usunięte
Ten liberalny katolicyzm przywodzi mi na myśl reformacje

Avatar CzarnyGoniec
Różnica jest taka, że Luter postulował zmiany w doktrynach, podczas, gdy katolicy liberalni postulują zmiany na etapie wprowadzania doktryn w życie.

A przynajmniej tak mi się wydaje.
Możliwe, że Luter na początku też nie postulował zmiany w doktrynach, tylko we wprowadzaniu ich - ale wyszło jak wyszło i luteranie wierzą jednak w coś nieco innego, niż katolicy.

Avatar Kabaczek15
> zaakceptowania przez Kościół kapłaństwa kobiet i zniesienia obowiązkowego celibatu wśród duchownych, uznania prawa do antykoncepcji, eutanazji, aborcji, rozwodu, zapłodnienia in vitro, zaprzestania uważania aktów homoseksualnych za grzech
> uważanie się za coś katolickiego

Wybierz jedno

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Uznanie to nie to samo co zgadzanie się z tym. Po prostu zauważyli, że prawo kościelne, nie musi się równać prawu państwowemu.

Właściwie to nie powinno

Avatar Kabaczek15
I tak lepszą nazwa to już chyba by było chrześcijański liberalizm niźli katolicki. Bo tak to nazwa jest myląca

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
W którym miejscu?

To grupa KATOLIKÓW chcąca wprowadzić te reformy do KK

Avatar
Konto usunięte
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Uznanie to nie to samo co zgadzanie się z tym. Po prostu zauważyli, że prawo kościelne, nie musi się równać prawu państwowemu.

Właściwie to nie powinno

A kapłaństwo kobiet i celibat są sprawami prawa państwowego?

Avatar Kabaczek15
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
W którym miejscu?

To grupa KATOLIKÓW chcąca wprowadzić te reformy do KK
Reformy sprzeczne z nauczaniem Chrystusa

Avatar CzarnyGoniec
Chrystus nic nie mówił o tym, że geje są źli.
Ani, że ludzie muszą być wychowywani w jego naukach bez możliwości wyboru.
Ani nie mówił nic o aborcji i in vitro.

Dokrtyna Kościoła =/= nauczanie Jezusa.
Kościół wiele aspektów dodał od siebie.

Jeśli ktoś uznaje naukę Kościoła za najwyższą i niepodważalną wartość to niechęć do liberalnego katolicyzmu jest zrozumiała.
Nie ma natomiast sprzeczności pomiędzy liberalnym katolicyzmem, a naukami Jezusa

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Kobza pisze:
A kapłaństwo kobiet i celibat są sprawami prawa państwowego?


Celibat to wymysł kościoła, i z czego kojarzę ten fragment który "zabrania" kobietą zostawać kapłanami, można bardzo różnie interpretować w oryginalnym tłumaczeniu. W sensie, czy jesteś w stanie podać jakikolwiek racjonalny powód dla którego kobieta nie miałaby być kapłanem nie powołując się na Biblie?

Avatar Kabaczek15
CzarnyGoniec pisze:
Chrystus nic nie mówił o tym, że geje są źli.
Ani, że ludzie muszą być wychowywani w jego naukach bez możliwości wyboru.
Ani nie mówił nic o aborcji i in vitro

O homoseksualiźmie 1 Tm 1:8-11, Rz 1:25-28.32, Kpł 18:22.24-25.29 i wiele innych. A aborcja to zabójstwo czyli przeczy 5. przykazaniu. Natomiast in vitro przeczy samej naturze

Avatar darcus
Uc. Prz. 14; 27-31
"Rzekł Chrystus do swych uczniów: Zaiste, nie masz większej miłości do bliźniego nad tą, gdy sprawisz mu rozkosz. Wasi ojcowie unikali tego i pomarli. Ja niosę wam nową naukę: >>Miłujcie ciało bliźniego tako jak i jego duszę! Nic tak nie jednoczy królestwa niebieskiego na Ziemi jak dwoje bliźnich zjednoczonych również ciałem. Lecz wystrzegajcie się lubieżności kobiet. Zaprawdę powiadam wam, lepiej siedem razy zgrzeszyć ze swym bliźnim, niźli raz z kobietą. Ci, którzy to pojmą, posiądą królestwo niebieskie.<< A faryzeusze i uczeni w Piśmie słuchając go szeptali między sobą, knując jak go pojmać."

Avatar Mijak
Właściciel
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
W sensie, czy jesteś w stanie podać jakikolwiek racjonalny powód dla którego kobieta nie miałaby być kapłanem nie powołując się na Biblie?

Bo są mniej inteligentne i odpie**ala im przez miesiączkę : D
A nie, czekaj... Miał być racjonalny powód...

Avatar Mijak
Właściciel
darcus pisze:
Uc. Prz. 14; 27-31
"Rzekł Chrystus do swych uczniów: Zaiste, nie masz większej miłości do bliźniego nad tą, gdy sprawisz mu rozkosz. Wasi ojcowie unikali tego i pomarli. Ja niosę wam nową naukę: >>Miłujcie ciało bliźniego tako jak i jego duszę! Nic tak nie jednoczy królestwa niebieskiego na Ziemi jak dwoje bliźnich zjednoczonych również ciałem. Lecz wystrzegajcie się lubieżności kobiet. Zaprawdę powiadam wam, lepiej siedem razy zgrzeszyć ze swym bliźnim, niźli raz z kobietą. Ci, którzy to pojmą, posiądą królestwo niebieskie.<< A faryzeusze i uczeni w Piśmie słuchając go szeptali między sobą, knując jak go pojmać."

Zdjęcie użytkownika Mijak w temacie Katolicki liberalizm

Avatar
Konto usunięte
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Celibat to wymysł kościoła, i z czego kojarzę ten fragment który "zabrania" kobietą zostawać kapłanami, można bardzo różnie interpretować w oryginalnym tłumaczeniu. W sensie, czy jesteś w stanie podać jakikolwiek racjonalny powód dla którego kobieta nie miałaby być kapłanem nie powołując się na Biblie?

A dlaczego kościół miałby nie powoływać się na Biblię?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Ponieważ te cytaty można równie dobrze wykorzystać przeciwko nim? Doktryna oparta jedynie na jakimś mega słabym tłumaczeniu antycznego tekstu nie jest zbyt dobrym filarem moralności, w szczególności, gdy każdy inny znak na ziemi i niebie pokazuję inaczej.

Avatar Mijak
Właściciel
<przygląda się dyskusji>
Znawco, nie zaczynaj znowu...
<patrzy jeszcze raz>
A nie - to WZP, a nie Prawdziwi Katolicy, więc taki argument jest jak najbardziej na miejscu.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Teraz mogę przebywać w mojej prawdziwej formię antychrysta i masona, o wysokim stanowisku u iluminatów odpowiedzialnych za ateizację polski.

Chwałami Wielkiemu Kosmosowi

Avatar Deuslovult
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Teraz mogę przebywać w mojej prawdziwej formię antychrysta i masona, o wysokim stanowisku u iluminatów odpowiedzialnych za ateizację polski.

Chwałami Wielkiemu Kosmosowi

Chwała! Niech żyje agent skajfan!

Avatar
Konto usunięte
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Ponieważ te cytaty można równie dobrze wykorzystać przeciwko nim? Doktryna oparta jedynie na jakimś mega słabym tłumaczeniu antycznego tekstu nie jest zbyt dobrym filarem moralności, w szczególności, gdy każdy inny znak na ziemi i niebie pokazuję inaczej.

To już argument ogólnie przeciwko chrześcijaństwu, który nie ma nic do rzeczy w wewnątrzchrześcijańskiej dyskusji o liberalności kościoła. A religia poza tym nie musi w ogóle opierać się na racjonalności.

Na a katolicyzm liberalny jest niczym innym jak próba dostosowania kościoła do nowych czasów, co jest moim zdaniem jednoznacznie negatywnym wygodnictwem.

Avatar CzarnyGoniec
Kabaczek15 pisze:
O homoseksualiźmie 1 Tm 1:8-11, Rz 1:25-28.32, Kpł 18:22.24-25.29 i wiele innych. A aborcja to zabójstwo czyli przeczy 5. przykazaniu. Natomiast in vitro przeczy samej naturze
żaden z tych fragmentów nie odnosi się do nauk Jezusa.

Mamy kolejno - listy apostolskie (czyli nauki apostołów, a nie bezpośrednio Jezusa) i stare, żydowskie tradycje, których w Kościele i tak nie bierze się na poważnie, bo to głęboki ST.
Btw. Poza księga kapłańską w ST zakaz homoseksualizmu jest też w księdze powierzonego prawa. Zaraz przy fragmencie o tym, w jaki sposób musi złożyć ofiarę kobieta z okresem by się oczyścić.

Avatar Baturaj
CzarnyGoniec pisze:
Wydaje mi się, że katolicy liberalni wychodzą z założenia, że:
Wiara w Jezusa jako zbawiciela, wiara w trójosobowego Boga, przykazanie miłości > zaśniedziałe tradycją zasady, które w sumie wynikają z kultury w której religia powstawała, ale niekoniecznie wynikają z tego, że jest Bóg i jest miłością i takie tam.

Jasne, że nie są to ortodoksi, ale mi się jednak wydawało, że więź z Bogiem i bycie dobrym człowiekiem jest tym, co w religii jest najważniejsze.

A jakie właściwie trzy zasady masz na myśli?

I dlatego powinni się nazywać odłamem chrześcijaństwa, nawet nie katolikami. Sama chęć wprowadzenia podobnych rzeczy jest już niezgodna z byciem katolikiem.
Tak jak mówiłem:
Chrześcijanin = osoba wierząca w Chrystusa jako Zbawiciela, mająca jako podstawę swej wiary głównie Pismo Święte
Katolik = osoba wierząca w Chrystusa jako Zbawiciela, mająca jako podstawy swej wiary Pismo Święte oraz Katechizm Kościoła Katolickiego, oparty na Piśmie Świętym i innych, uznanych źródłach.


Ja rozumiem, Znawco, że oni chcą wprowadzić te reformy do KATOLICYZMU. Ale sama taka chęć już czyni ich niekatolikami.
Więc okej, mogę się zgodzić z nazwą "katolicki liberalizm", bo chcą, by taki był katolicyzm. Ale oni sami już katolikami nie są.

Avatar Baturaj
CzarnyGoniec pisze:
żaden z tych fragmentów nie odnosi się do nauk Jezusa.

Powtórzę: osoba słuchająca nauk Jezusa to definicja chrześcijanina. Nie katolika.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Naprawdę katolicyzm jest tak upośledzoną religią, że nawet próby ulepszenia go są traktowane negatywnie? Mam rozumieć, że zamierzonym efektem jest stanie w miejscu?

Avatar CzarnyGoniec
Przecież katolicy liberalni nie mówią nagle, że papież to w ogóle ktoś nieważny albo że nie ma transsubsrancjacji, albo że spowiedź jest niepotrzebna.

Chodzi o zmiany, które ja bym określił niemal jako kosmetyczne i takie, które zasadniczo stoją w zgodzie z naukami Kościoła. I można je wyprowadzić choćby z zasad o wolności człowieka, czyz przykazania miłości.

Avatar Kabaczek15
CzarnyGoniec pisze:
żaden z tych fragmentów nie odnosi się do nauk Jezusa.

Mamy kolejno - listy apostolskie (czyli nauki apostołów, a nie bezpośrednio Jezusa) i stare, żydowskie tradycje, których w Kościele i tak nie bierze się na poważnie, bo to głęboki ST. (...)
Przypominam iż Duch Święty który natchnął Apostołów oraz Bóg Ojciec który przekazał swoje słowa Mojżeszowi, a także Jezus to jeden ten sam Bóg. Więc słowa przekazane przez Jezusa = słowa przekazane przez Boga Ojca = słowa przekazane przez Ducha Świętego

Avatar CzarnyGoniec
Myślę, że znak równości jest niewskazany o tyle, że każda z osób, która przez którą przemawiał Duch Święty na swój sposób zniekształcała ten przekaz.

Zgodzisz się chyba, że o ile możemy uważać, że Mojżesz i apostołowie byli natchnieni przez tego samego Boga, to trudno jest powiedzieć, że twierdzili to samo.
Z Jezusem i apostołami jest podobnie, choć z pewnością Jezus jest apostołom bliższy od Mojrzesza.

Avatar Baturaj
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Naprawdę katolicyzm jest tak upośledzoną religią, że nawet próby ulepszenia go są traktowane negatywnie? Mam rozumieć, że zamierzonym efektem jest stanie w miejscu?

Jest takie coś, o czym chyba zapominasz: subiektywizm.
Dla jednej osoby próba ulepszenia to dla drugiej próba osłabienia lub pogorszenia.

Avatar Kabaczek15
CzarnyGoniec pisze:
Myślę, że znak równości jest niewskazany o tyle, że każda z osób, która przez którą przemawiał Duch Święty na swój sposób zniekształcała ten przekaz.

Zgodzisz się chyba, że o ile możemy uważać, że Mojżesz i apostołowie byli natchnieni przez tego samego Boga, to trudno jest powiedzieć, że twierdzili to samo.
Z Jezusem i apostołami jest podobnie, choć z pewnościom Jezus jest apostołom bliższy od Mojrzesza.
Zniekształcenie przekazu? Gdzie dokładnie?

Może i nie twierdzili wszystkich rzeczy tak samo, bo jest też kwestia wypełnienia starego prawa, ale tak czy siak ich głos co do homoseksualizmu jest jednomyślny

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Baturaj pisze:
Jest takie coś, o czym chyba zapominasz: subiektywizm.
Dla jednej osoby próba ulepszenia to dla drugiej próba osłabienia lub pogorszenia.


Czyli oficjalne stanowisko kościoła jest takie, że są super zajebiści, idealni we wszystkim i znają całą prawdę o wszechświecie?

Avatar CzarnyGoniec
maxmaxi123 pisze:
Pewnością*
Oboże...
Jak do tego doszło - nie wiem.
Ale spuśćmy na to zasłonę milczenia...

Avatar Baturaj
Znawca:
Słucham?
Bardzo logiczny wniosek, normalnie szanuję logicznego myślenia, piękne przejście z punktu A do G, a jakie stylowe!

Myślę, że wystarczająco dużo pisałem (i to ostatnio, żeby nie było że sto lat temu) o dokładnie tym temacie na Katolikach, także nie wiem, po co w ogóle uciekasz się do tak bezsensownych "argumentów".

Avatar Baturaj
A odpowiadając na Twoje pytanie "z dupy":

Nie o to chodzi. To, że Kościół czasem zmienia swoje nauki, przyznając się do ewentualnej przesady lub błędu, nie oznacza, że nagle może zmienić całą istotę swej doktryny.

Avatar CzarnyGoniec
Kabaczek15 pisze:
Zniekształcenie przekazu? Gdzie dokładnie?

Właśnie w tym:
Kabaczek15 pisze:
Może i nie twierdzili wszystkich rzeczy tak samo
Jeśli osoba nr 1 powie coś osobie nr 2 i osobie nr 3, a potem osoby nr 2 i nr 3 nie będą twierdzić dokładnie tego samego to znaczy, że któraś z nich (albo obie) nie powtórzyły dokładnie tego, co twierdziła osoba 1.

A sam Jezus nic o homoseksualizmie nie mówił.
Ba, nawet wręcz przeciwnie - dał ludziom przykazanie miłości i miłość pochwalał ponad wszystkie inne przykazania i regularnie krytykował faryzeuszowe przykazania, które były utrwalone w religii i w tradycji, ale nie wypełniały zasady miłości.

Avatar CzarnyGoniec
Baturaj pisze:
Nie o to chodzi. To, że Kościół czasem zmienia swoje nauki, przyznając się do ewentualnej przesady lub błędu, nie oznacza, że nagle może zmienić całą istotę swej doktryny.
Te postulaty liberalnych katolików są AŻ takie ogromne?
Który z nich jest aż taki kluczowy?

Wydawało mi się, że są to kwestie raczej drobne. Nic w stylu "Jezus jednak nie był Bogiem", czy "Spowiedź/ Eucharystia jednak nie jest potrzebna"

Avatar Baturaj
XD
Kiedy wreszcie przestaniesz mylić definicję katolika z definicją chrześcijanina?
Owszem, dla katolicyzmu są ogromnie sprzeczne z samą istotą tej religii.

Avatar CzarnyGoniec
Nie mylę katolika z chrześcijaninem.
Używam "katolik" z premedytacją i pełną świadomością znaczenia tego słowa. Po prostu (podobnie jak liberalni katolicy) nie zgadzam się z Tobą, że każdy, kto nie zgadza się z doktryną Kościoła (bo na przykład uważa, że wymaga ona reformy) z automatu nie może być katolikiem.

Takie myślenie doprowadzałoby do absurdu w którym na soborze, w przededniu wprowadzenia jakiejś nowej reformy wszyscy biskupi, którzy byliby za tą reformą zanim ona została wprowadzona przestaliby być katolikami. I po wprowadzeniu tej reformy znowu zaczęliby nimi być.

Czy w którymś miejscu popełniłem błąd w rozumowaniu?

Avatar CzarnyGoniec
Baturaj pisze:
Owszem, dla katolicyzmu są ogromnie sprzeczne z samą istotą tej religii.
Czyli istota tej religii nie opiera się na miłości bliźniego, wierze w boskość Jezusa i zmartwychwstanie, a na pseudonaukowej niechęci do homoseksualistów, władzy politycznej oraz istniejącej od jakiś 100 lat walce z aborcją i in vitro?

Czy chodzi o jakiś inny podpunkt, którego nie zauważam?

Avatar darcus
Zdjęcie użytkownika darcus w temacie Katolicki liberalizm
Baturaj, nie masz prawa głosu

Avatar Richyard
Jezu, kto wpuścił tutaj tego trolla darcusa...

Avatar CzarnyGoniec
Tak to tutaj zostawię, na zaś.
Regulamin pisze:
3) Nie ma obowiązku uzasadniania wszystkich swoich poglądów, ale jest to mile widziane.
Trzeba się liczyć z tym, że tezy niepoparte argumentami często po prostu nie będą brane na poważnie.
W przypadku głoszenia poglądów uznawanych za zbyt kontrowersyjne i obraźliwe, moderator lub właściciel grupy może zażądać uzasadnienia - odmowa może skończyć się ostrzeżeniem, a w szczególnych przypadkach nawet banem.

I do ewentualnego kontynuowania kłótni/ dyskusji niezwiązanych z liberalnym katolicyzmem:
grupy.jeja.pl/topic,61772,o-uzytkownikach-grupy.html

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów