Eksperyment trwający od lipca 1968 roku do 1972 roku, wielokrotnie później powtarzany. Zwany też mysią utopią. W skrócie: gościu zapewnił grupce myszy doskonałe warunki: brak jakichkolwiek zagrożeń, chorób, stałe wyżywienie i wystarczającą przestrzeń. Na początku wszystko szło dobrze, myszy podzieliły się na gniazda, wytworzyły hierarchię społeczną, rodziły się młode. Ale póżniej, krótko mówiąc, gryzoniom od dobrobytu odbiła szajba. Najpierw zanikła rywalizacja między gniazdami, myszy chętnie odwiedzały sąsiadów, następnie samice zaczęły przejmować rolę społeczną samców, stały się agresywniejsze, zaczął zanikać wśród nich instynkt macierzyński. Zaczęły się prokreacje homoseksualne, a w końcowym stadium eksperymentu populacja całkowicie straciła zdolność reprodukcji, myszy dbały tylko o swój wygląd. Eksperyment zakończył się śmiercią całej populacji. Sam Calhuon twierdził, że podobne zjawisko może zajść u ludzi, a było to pół wieku temu! Co myślicie o eksperymencie? Czy może on odzwierciedlać naszą, ludzką rzeczywistość?
Zainteresowanych odsyłam do Wikipedii:
pl.m.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Calhouna