Pokój numer 16 [Usami / Kirish / Ellie]

Temat edytowany przez Historyjka - 13 kwietnia 2019, 16:36

Avatar kosmiczny_kamien
Zwykły pokój jaki możesz znaleźć w akademiku.
Jasne ściany i podłoga z drewna w nie za bardzo rzucającym się w oczy kolorze.
Na prawo od wejścia znajduje się niewielka łazienka. Naprzeciw niej, przy ścianie, stoją dwa biurka umiejscowione obok siebie.
Za biurkami stoi łóżko, dokładnie w tym samym miejscu ale przy prawej ścianie stoi kolejne, tylko że piętrowe,a przy nich małe szafki nocne.
Nad oboma łóżkami przykręcone są półki.
Pod oknem które znajduje się idealnie naprzeciwko drzwi wejściowych znajduje się komoda.

Avatar kosmiczny_kamien
Hans wbija na pełnej ku*wie muszę przestać ciagle to pisać bo się znudzi wszedł do pokoju razem z Ellie i rozejrzał się
- Chyba będziesz mieć jeszcze 2 współlokatorów, cool, ja mam tylko jednego ale nie zdążyłem jeszcze poznać pewnie jest miły i ogólnie nie jest demonem który zabije mnie we śnie to byłoby nie fajne

Avatar Historyjka
- Wiesz jak się ten lokator nazywa? - usiadł sobie na łóżku i poprawił spódniczkę.

Avatar kosmiczny_kamien
- Mmmm... - Próbował sobie przypomnieć. Na 100% sprawdzał ale nie może sobie przypomnieć - nope, ale nie może być źle, co nie?

Avatar Historyjka
- N-Nie, chyba nie może! ^^"

Avatar kosmiczny_kamien
//Tymczasem Dante: Oh I don't think so//
- No tak czy siak, zalecam ci się zdrzemnąć czy coś, dzisiejszy - spojrzał za okno - albo bardziej wczorajszy dzień musiał być dla ciebie ciężki. Mogę dać ci mój numer telefonu, zadzwonisz jakby coś się złego działo, co ty na to?

Avatar kosmiczny_kamien
Podał mu jego numer telefonu i gdy miał już wychodzić nagle odwrócił się w stronę Ellie
- Chyba że wolisz, żebym został tu z tobą

Avatar Historyjka
Zarumienił się.
- C-C-Co?! - spuścił wzrok - ...z-zostań...

Avatar kosmiczny_kamien
Uśmiechnął się spokojnie.
Wziął krzesło i przysnął je do łóżka Ellie.
- Mogę sobie coś poczytać jak będziesz odpoczywać - powiedział i usiadł na krześle

Avatar Historyjka
Patrzył na czubki swoich butów.

Avatar kosmiczny_kamien
Już miał wyjęty telefon i czytał jakieś wiadomości, gdy spojrzał znad urządzenia na Ellie
- Coś nie tak?

Avatar Historyjka
- N-nie. Wszystko w porządku - spojrzał na niego z lekkim uśmiechem - Po prostu... miałam koszmar, wtedy, kiedy byłam nieprzytomna. Okropny. Vane w nim była i... była taka realna. A po śmierci w świecie snu faktycznie się nie obudziła. T-to... takie niepokojące trochę... nie sądzisz?

Avatar kosmiczny_kamien
Przejął się trochę ale to przecież nie musi nic znaczyć...
- To musiał być naprawdę dziwny zbieg okoliczności, jestem pewny, że nic ci nie grozi - Powiedział pocieszającą

Avatar Historyjka
- A-A-A coś może mi grozić?! - przestraszył się. Nawet o tym nie pomyślał, martwił się raczej o Vane... o Boże, a co, jeśli po tej nocy też się nie obudzi, tak jak ona?!

Avatar kosmiczny_kamien
Znowu położył dłoń na jego ramieniu, nie zna zbyt wielu sposobów na pocieszanie i uspokajanie a ten zawsze działał na jego siostry.
- Hej, spokojnie, spójrz na mnie - spoważniał - wszystko będzie dobrze

Avatar Historyjka
Spojrzał na niego z łezkami w oczach.
- N-na pewno..?

Avatar kosmiczny_kamien
- Jestem tu z tobą - właśnie dlatego zaproponował zostać, ten to umie przewidywać wydarzenia - więc nie musisz się bać

Avatar Historyjka
Wtulił się w niego.

Avatar kosmiczny_kamien
Pogłaskał go po głowie
- Mówię ci, to był tylko koszmar

Avatar Historyjka
- ...m-mam nadzieję...

Avatar Kwiatuszkowa
//nie chce mi się czekać

Kirish
Wchodzi do pokoju

Avatar Historyjka
Ellie:

Usnął w ramionach Hansa.
Przed snem wydawało mu się, że widzi dwie osoby w drzwiach, ale... jedna jakby... rozpłynęła się w powietrzu? Czy to nie był przypadkiem ten sam chłopak, który śnił mu się przed śmiercią Vane? Wkrótce jednak i tak zmożył go głęboki sen.

Avatar kosmiczny_kamien
Spojrzał na Kirish dalej trzymając w przytulasku śpiąceo Ellie
- Cześć...? - Ale musi dziwnie wyglądać

Avatar Kwiatuszkowa
Kirish
- No cześć. - a po chwili - Oo, jak słodko. -

Avatar kosmiczny_kamien
- A... No bo widzisz - zaśmiał się niezręcznie - chyba tu pobędę przez jakiś czas najwidoczniej

Avatar Kwiatuszkowa
Kirish
- Prawdopodobnie -

Avatar Historyjka
Ellie:

Poruszył się niespokojnie przez sen - ...z-znowu... nie znowu... - wymamrotał cicho.

Avatar kosmiczny_kamien
Pogłaskał go po głowie, próbując uspokoić go przez sen. Pewnie nic to nie da bo Dante to Dante
Jak to potrwa jeszcze dłużej to go po prostu obudzi.

Avatar Historyjka
//Dante: Próbować możesz.

Ellie:

Skrzywił się jakby coś go bolało.
Bardzo, bardzo bolało. Złapał się za bok.
- P-Przes... tań... - majaczył cichutko.

Avatar Kwiatuszkowa
Kirish
- Oh... - jej wyraz twarzy gwałtownie się zmienił. Dosłownie. Przed chwilą jeszcze była radosna a teraz była trochę poważna i trochę zdziwiona tym

Avatar kosmiczny_kamien
Próbował go obudzić szturchając go trochę energicznie

Avatar kosmiczny_kamien
Ellie kurde no obudź się nie umieraj bo przypeks

Avatar Historyjka
Ellie:

Nagle obudził się z krzykiem. Miał przerażenie w oczach, trzymał się za bok.

Dante:

- Coś się stało, słyszałem krzyk? - stał w drzwiach. Pojawił się tu po opuszczeniu snu Elliaha, ale to gdzie się pojawił uwiarygodniało wersję, że dopiero tu wszedł, bo usłyszał krzyk i "zaniepokoił się".

Avatar kosmiczny_kamien
Trzynał Ellie dalej starając się go uspokoić.
Bardzo dużo dzisiaj uspokaja, damn.
Spojrzał na Dantego. To chyba ten sam chłopak co pojawiał się i znikał w gabinecie pielęgniarki...
- Nic si3 nie stało - Odpowiedział mu

Avatar Kwiatuszkowa
Kirish
- Nic sie nie stało gdy się stało. Tiaaa... -

Avatar Historyjka
Dante:

- To dobrze, jeśli nic się nie stało - uśmiechnął się - Może niech się trochę prześpi? Sen dobrze wpływa na skołatane nerwy - powiedział, po czym opuścił pomieszczenie i zamknął za sobą drzwi.

//Dante, ty śmieszku, tak się nie robi xd

Ellie:

Ciężko oddychał.

- V-Vane... była w-w-w moim ś-śnie... a-ale jajo dusza, zakuta w łańcuchy. Mówiła, że jest więziona w krainie snów i-i-i że ja będę następna..! - mamrotał w przerażeniu.

Avatar Kwiatuszkowa
Kirish
- Hm... To nie mógł być przypadek. Musimy coś z tym zrobić. -

Avatar kosmiczny_kamien
- Jeżeli to magia to nie mam pojęcia co robić... - Powiedział i mimo wszystko próbował coś wymyśleć - Możemy spytac się jakiegoś nauczyciela, mamy jednego który zajmuje się snami

Avatar Historyjka
Ellie:

- N-Nie chcę umierać...

Avatar kosmiczny_kamien
- Nie umrzesz, przecież ci to obiecałem - Wstał - Musimy pójść do nauczyciela

Avatar Kwiatuszkowa
Kirish
- Idę z wami -

Avatar Historyjka
Ellie:

Wstał chwiejnie i poprawił spódniczkę.

Avatar Kwiatuszkowa
Kirish
Czeka na towarzyszy

Avatar kosmiczny_kamien
Wyszedł z pokoju blisko Ellie

Avatar Historyjka
Ellie:

Wszedł, zamknął drzwi, usiadł na podłodze pod ścianą i płakał cichutko.

Avatar kosmiczny_kamien
Hans
Zapukał w drzwi
- Hej? To ja

Avatar Historyjka
Ellie:

- O-otwarte..! - powiedział przez łzy.
Zamknął na klamkę, nie na klucz.

Avatar Kwiatuszkowa
Kirish
Nie pukala, ale wahala się wejsc

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku