niemamnietu
Prostokąt o gładkich, zielonych ścianach. Stoją tu ławki, ustawione w kształt podkowy oraz biurko dla nauczyciela. Za biurkiem wisi czarna tablica ze stojakiem na kredę. Oprócz tego dębowe szafki z nieznaną zawartością.
niemamnietu
Dante
Zobaczyłeś nauczyciela, który akurat siedział przy biurku i coś robił. Wyglądał, jakby bardzo się starał nie spać, ale niezbyt mu to wychodziło.
*Uśmiechnął się lekko. Byłoby ciekawie, gdyby nauczyciel jednak zasnął. Zdecydowanie... ciekawie. Zajął cicho miejsce w ławce z tyłu klasy i obserwował*
niemamnietu
Nauczyciel oparł głowę o blat biurka i zaczął cicho chrapać. Tak. Ewidentnie śpi.
//nie daje się kropki po "nr" REEEEEEEEE
Tak, musiałem to napisać//
*Zniknął. Dosłownie... Jego fizyczna forma rozpłynęła się chwilowo w powietrzu, podczas gdy on postanowił odwiedzić sen nauczyciela. To może być... ciekawa lekcja*
niemamnietu
//Czekaj, już robię temat.//
Moderator
Kastian: *wchodzi do sali widzi śpiącego nauczyciela więc siada w ostatniej ławce i wyciąga książke którą miał ostatnio przeczytać i zagłębił się w lekturze*
Filizaneczkaherbaty
Zoe
Wchodzi. Gapi się na dusze.
-Em...Cz-czy to no-norma? W cie-ciele nauczyciela...są...są dw-dwie dus-dusze....jed-jedna znaj-znaj-znajo-znajo-ma..
Moderator
Kastian: *podchodzi do nauczyciela i próbuje go obudzić*
niemamnietu
Kastian
- Yyghhh... Mamusiu, jeszcze pięć minut...
Filizaneczkaherbaty
Zoe
Wytrzeszcza oczy
Podchodzi i próbuje obudzić nauczyciela. Trzęsię mocno jego ramieniem, podnosi głowę z biurka, mocno i głośno zamyka i otwiera książkę z twardą okładką, która wydaje głośny dźwięk
Moderator
Kastian: wstawaj zesrałeś się! Podatki do zapłacenia! Kredyt!
Filizaneczkaherbaty
Zoe
Dalej bije okładką. Gdy się nie udaje, po prostu popycha nauczyciela tak, by usiadł i dzwoni do szkolnego sekretariatu. Przytrzymuje dalej nauczyciela, tak, że siedzi, opierając się torsem o rękę. A ramieniem przytrzymuje telefon do ucha i dzwoni.
niemamnietu
Nic z tych rzeczy nie obudziło waszego nauczyciela, ale Kastian czuje, że to co mówił jest prawdą.
//Od kiedy demony mają dusze.
Moderator
Kastian: *podchodzi do swojego plecaka i wyjmuje butelke wody i wylewa na nauczyciela*
Filizaneczkaherbaty
Zoe
Dzwoni dalej. Gdy rozumie że nie działa, wyjmuje latarkę i świeci w oczy.
//Widzi nieumarłych, umarłych, dusze, duchy. To się do tego zalicza?//
niemamnietu
Woda nie pomogła, a chyba nawet pogorszyła sprawę, bo nauczyciel się zeszczał. Ręka mu opadła na stos papierów i je zrzuciła.
//Hm... Sama nie wiem. Ale uznajmy, że tak, skoro już się stało. W sumie czemu nie.
Filizaneczkaherbaty
Zoe
Wgapia się intensywnie. W końcu widzi dwie postacie, a raczej jedną duszę i jednego... No takiego czegoś jeszcze nie spotkała. W każdym razie, słyszy jak demon coś przemawia, ale zanim zdąży usłyszeć, gubi słowa. Czyli widzi, że ktoś coś mówi, ale nie wie co. Nie widzi nic, prócz dwóch dusz, dlatego też, ma dziwnie przymglone oczy i opiera się o ścianę, płytko oddychając. Nie wie czym jest druga postać, ale poznaje oczy. Nigdy takowej nie widziała, ale źle na nią reaguje, jakby sam jej wygląd zapędzał ją w strach. Co dziwne z chyba obydwie to mężczyźni... Jedne oczy poznaje. Nic dziwnego, duszę mają podobne oczy do ludzkiej powłoki.
//No słyszeć to akurat na pewno nie może ich, bo to mówią oni w śnie nie ich dusze. To bardziej komunikacja umysłów niż dusz.
Filizaneczkaherbaty
//Gubi słowa zanim do jej uszu dotrze. Napisane. Jest.
Filizaneczkaherbaty
Zoe
No i się opiera o ścianę, mając zamglone oczy, bladofioletowe usta. Trochę schylona do przodu. Oczy patrzą jakby na nauczyciela, ale nie do końca.
//Ale nie powinna w ogóle wiedzieć, że coś tam mówią, skoro nie umie tego słyszeć.
*Ivo wczołguje sie do klasy tak żeby nie było widać że sie spóźnił i siada na dupie*
Auggie wszedł ze swoim współlokatorem do sali i zajął miejsce, ignorując resztę uczniów i nauczyciela.
Usiadł obok Augusta bo elo, jak już razem to razem.
Spojrzał na nauczyciela z ławki a potem próbował zrozumieć zamieszanie wokół niego i dlaczego jakaś dziewczyna dziwnie się na niego gapi.
Nani the fuck
Filizaneczkaherbaty
Zoe
Nic nie słyszy, ale widzi dwie postacie, w których jedne oczy zna. Tylko że ta postać, którą chyba już widziała, jest sama w sobie, naturą, jakiej jeszcze nie spotkała. I w sumie, to źle, bo nawet nie wiem czym to jest, a już źle na to reaguje jej umysł i ciało. Nie może za bardzo wyjść ze stanu obserwowania dusz, dlatego też nie może za bardzo siebie kontrolować. Chyba takie cechy przypisują Demonom?
W ogóle, po prostu stoi, opierając się plecami o ścianę, głowa lekko pochylona do przodu i się wpatruje w serce nauczyciela. Oczy są...dziwne. Trochę zakrwione źrenice, zamglone białka. Usta trochę bledsze niż zwykle, a ręce opierają się o ścianę. Dziwnie i niekomfortowo, no i w sumie strasznie jest patrzeć na nią, bo wygląda to po prostu nienaturalnie.
A Ivo siedzi w telefonie przeglądając cursed images i czekając na lekcję
niemamnietu
Zoe
Twój telefon zadzwonił.
Filizaneczkaherbaty
Zoe
Odwraca wzrok od nauczyciela z trudem. Spojrzenie i oczy się poprawiają. Przestaje widzieć dwie nibydusze w jednym ciele. Odbiera połączenie.
-Słuch-Słuch-Słucham? - spytała, patrząc na zebranych. Zawiesiła wzrok na dziwnym chłopaku. Ivo.
niemamnietu
Zoe
Słyszysz głos sekretarki:
- Dzwoniono do nas z tego telefonu. O co chodzi?
Filizaneczkaherbaty
Zoe
-Nauczyciel.... Sala 5, lekcyjna. Śpi.
niemamnietu
Zoe
- Jak nazywa się nauczyciel?
niemamnietu
Zoe
- A z kim mam przyjemność rozmawiać?
wszyscy w pomieszczeniu
Nagle rozległ się dźwięk dzwonka i otwierania drzwi od innych sali przez uczniów, którzy najwyraźniej stali już przy nich od pięciu minut "bo zaraz zadzwoni".
Moderator
Kastian: ja idę wezwać pomoc
I idzie po panią x
Filizaneczkaherbaty
Zoe
-Zoe Tehkses... - powiedziała.
niemamnietu
Zoe
- Może pani przeliterować?
Kastian
To idź.
Filizaneczkaherbaty
Zoe
-Z-O-E. T-E-R-K-S-E-S
Boże w końcu.
Cała lekcja przesiedzona na telefonie bo nauczyciel zasnął, nie fajnie no ale co on sam może poradzić.
Wstał i spojrzał na Augusta
- Co mamy teraz?
Filizaneczkaherbaty
Zoe
I czeka. W czasie czekania podjada sobie paluszki.
niemamnietu
Zoe
- Uczennica? Poczekaj młoda, tylko coś sprawdzę... A tak. Wasza pierwsza lekcja to wychowawcza, więc to musi być... Koszmar? A, nie przejmuj się, on tak zawsze. Za mało kofeiny i to przez to.
Filizaneczkaherbaty
Zoe
-Mhm, dzkje, dzwdzn. - powiedziała z paluszkami w ustach. Rozłączyła się i wyciszyła telefon.
-Mamy teraz godzinę wychowawczą. Musimy jakoś go obudzić... Pomysły? - spytała głośno, używając przepony, przez co brzmiała jakby się wydzierała, ale nieagresywnie.
Spojrzał na dziewczynę która robiła wokół siebie szum.
- Wyje**ć mu z półobrotu Nie wiem, przynieś mu kawę czy coś, to w końcu nauczyciel