ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Życie wieczne nie ma sensu, a Bóg niespecjalnie dba o nasze życie doczesne, ponieważ nie ochrania ludzi którzy nie zasłużyli sobie na swoje cierpienie.
Mogę się ciebie zapytać o kilka rzeczy? Pierwsza, czy wiesz ile razy ja sam mogłem zginąć? CO NAJMNIEJ PIĘĆ. Druga, czy wiesz jak to jest, kiedy się dusisz lub toniesz? Czy znasz ten strach, przeczucie że zaraz umrzesz z braku tlenu? Czy wiesz jak to jest kiedy woda wypełnia płuca i chcesz już umrzeć żeby się nie bać? Czy wiesz jak to jest kiedy biegniesz do własnego ojca po pomoc a on myśli że żartujesz? I ostatnia rzecz, czy wiesz jak to jest być samemu podczas ogromnej burzy z piorunami, gradem i kroplami deszczu wielkości twojego paznokcia, kiedy cała twoja rodzina jest prawie kilometr od ciebie, na dworze i każdy z nich może zginąć w sumie nie wiadomo kiedy?Pewnie nie, ale ja wiem. I wiem też kto za każdym razem pomógł. Wiem że kiedy się dławiłem poczułem jakby ktoś uderzył mnie w plecy i udało mi się wykaszleć to dziadostwo; wiem że podczas tej burzy prosiłem Boga o pomoc, a kiedy skończyłem wyszło słońce a chmury zniknęły, i wiem że dziwnym trafem kiedy tonąłem w Turcji pojawił się akurat Polak i mnie uratował