ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:No właśnie tym się różni "komunizm" indiański od komunizmu marksistowskiego.
Wydaję mi się, że ten rodzaj komunizmu może działać do momentu w którym wódz ogarnia administrację wioski.
Nie opiera się na administracji.
To relacje wspólnotowe, tak jak w rodzinie. Albo między sąsiadami na wsi, gdzie wszyscy się znają. Jeśli sąsiad daje sąsiadowi kilo mąki, bo mu się skończyła to nigdzie tego nie zapisuje, po prostu wiadomo, że ten drugi kiedyś się odwdzięczy.