I 1949
Argentyna: Witam prezydencie Peron. Argentyna od czasu Drugiej Wojny Światowej rozwija się znakomicie, handlując zarówno z państwami Zachodnimi jak i wschodnimi. Jednak populacja jest niewyedukowana, tylko 40% potrafi czytać oraz pisać, nie wspominając o rosnących w siłę Związkach zawodowych, które mogą przyczyni się do puczu, a przez to możemy utracić władzę. A, i przyjechali jacyś ludzie z Niemiec. Trudno się z nimi dogadać, ale mówią coś o Odessie… Ale to w ZSRR, racja?
Australia: Panie premierze, wszystko wydaje iść w dobrym kierunku. Wykrwawienie się Monarchii brytyjskiej podczas wojny, zarówno ludzkie jak i materiałowe, spowodowało poluźnienie więzów, którymi nas ściskali. Nie wspominając o nowoodkrytych złożach ropy naftowej oraz uranu, co pozwoli namna pełną niezależność od dostaw zewnętrznych. Ludzie mają w pamięci okrucieństwa Japończyków z ostatniej wojny, a prze to wolą nie angażować się w politykę zagraniczną. Dla nas to dobrze, bo nie musimy obawiać się ewentualnego konfliktu na osi ZSRR-USA. Trzeba też pamiętać o jeszcze jednej rzeczy… Emu czekają gdzieś tam, na pustkowiach czekając, by zaatakować. Musimy się uzbroić. A także musimy pamiętać, że jesteśmy słabo-zaludnionym państwem, a wystawienie licznej armii w krótkim czasie może zaowocować krachem gospodarczym.
Chiny Komunistyczne: Niech żyje nasz przywódca, chwalebny i jaśniejący nad wszelkie gwiazdy Mao-Tse-Tung! Od czasu zakończenia wojny z Japonią wsparcie dla naszej sprawy wśród Chińczyków zdążyło urosnąć, zwłaszcza na północy kraju! Zdobyliśmy Mandżurię, kolebkę dynastii Qing! Jesteśmy niczym jednocząca fala całe ziemie dawnego Imperium! Walczymy i wygrywamy! Gdy rozprawimy się z woskami nędznego Chang-Kaj-Szeka, ruszymy dalej! Mongolia, Tybet!!! Nasi ludzie zmobilizowani naprawiają przemysł jak tylko się zepsuje. Zajęliśmy Pekin, a teraz Idziemy na Nankin! Zepchniemy ich do morza!
Francja: Bonjour, monsieur President Charles de Gaulle! Nasze wspaniałe zwycięstwo podczas ostatniej Wielkiej Wojny sprawiło powrót naszego wspaniałego ducha Narodowego, który wielokrotnie zdobył serca i umysły ludzi zarówno naszych, jak i przeciwników. Nie możemy jednak spocząć na laurach. Gdy był wróg w postaci Hitlera, spowodowało to wielką mobilizację każdego naszego obywatela, zarówno w Ile da France, jak w i najbardziej zapyziałych prowincjach afrykańskich. Teraz, gdy nie ma zewnętrznego zagrożenia, nasi czarni poddani próbują wyswobodzić się spod naszego wspaniałego rządzenia! Nie możemy zapominać też o stratach gospodarczych, których doświadczyliśmy w wyniku okupacji niemieckiej oraz przejścia frontu! Wiele kopalń zamknięto, a liczne domostwa zostały zniszczone. Nie wspominając o Żydach, którzy zostali albo wymordowani, albo zaczęli emigrację do Palestyny. Mon Dieu… Przynajmniej mamy Saaraland.
Grecja: Witaj Pawle I, królu Grecji. Chwała Aleksandra na twoje skronie… Nasz kraj wielce ucierpiał w wyniku Drugiej Wojny Światowej. Liczne wywózki, cierpienia naszych rodaków w obozach koncentracyjnych i jenieckich… A dodatkowo jeszcze ta Komunistyczna partyzantka, która wyrosła, gdy Związek Radziecki wyzwalał inne państwa… Jest źle i to bardzo. Na szczęście udało nam się wynegocjować chwilowy rozejm z nimi i, kto wie, może uda nam się ich odepchnąć. Musimy też uważać na Turcję, która łakomie spogląda na swoje dawne tereny, zwłaszcza greckie. Hagio Sofio, chroń nas!
Indie: Niech Rawa ma Cię w swojej opiece, o przywódco. Zaledwie kilka lat temu udało nam się uzyskać niepodległość od Brytyjczyków, jednak ciągle musimy walczyć z wieloma przeciwieństwami. Zacznijmy od tego, że 80% naszej populacji jest analfabeta, nie potrafiącymi czytać ani pisać. Nie wspominając już o załatwianiu się na środkach ulicy i przemyśle w głownej mierze włókienniczym. Nasze zasoby są imponujące, jednak brak potencjału. Nie wspominając o muzułmańskim Pakistanie, który rości sobie prawa do naszej ziemi, a zwłaszcza do Kaszmiru. Wojna może wybychnąć Lata dzień. Nie możemy też zapominać o wojnie domowej w Chinach, gdzie niezależnie do wyniku, możemy dostać mocnego przeciwnika, a jesteśmy niegotowi by walczyć z takim przeciwnikiem.
Izrael: Dzień Dobry, panie Prezydencie, jest to śliczny dzień… Niedawno udało nam się utworzyć państwo Izraelkie, po raz pierwszy od ponad 2000 lat na ziemi Kannaan, ziemi obiecanej dla Abrahama i jego synów, Mojżesza i innych, na której narodzić ma się zbawiciel… Jesteśmy małolicznym narodem, zwłaszcza po Shoa… Walczyliśmy z muzułmanami o ten kawałek ziemi zawzięcie… Jesdnak kraje arabskie niechętnie patrzą na nasz kraj. Wojna z Libanem, Jornanią, Egiptem i Syrią jest to tylko kwestia czasu. Amerykanie wysłali nam swój sprzęt. Mimo przestarzałości takich Shermanów, coągle są siłą liczącą się na polu bitwy. Niech żyje Ojciec naszych Ojców! A, byłbym zapomniał. Zgłosiło się do nas 5000 weteranów z Drugiego Korpusu. Byli na tej Ziemi kilka lat temu, Mówią, że chcą tu pozostać. A teraz idę spać. Jest szabas.
Japonia: Witaj cesarzu, słoneczne bóstwo, synu samego Boga, rządzący krajem Wschodzącego Słońca, oko opatrzności, prawie i sprawiedliwości, rządzący nami od wielu lat, a niech piekło pochłonie skazanych, winnych bestialstw, niech ich imię zostanie splugawione na wiek-wieków. Zniszczenia wojenne spowodowane bombami zapalającymi oraz bombami atomowymi sprawiają, że naszel udnośc jest zmęczona, a i tak wiele zabudowy miejskiej jest w opłakanym stanie. Na naszej ziemi stacjonuje amerykańska Armia pod dowództwem generała Douglasa MacArthura, a przez to, a także w wyniku podpisanego rozejmu, nie możemy posiadać armii. To dla nas zły czas… Wielu naszych żołnierzy pozostało na stanowiskach i dalej walczy, mimo rozkazu cesarskiej mości… Surwce musimy sprowadzać. Generał poszedł jednak po rozum i wysłał telegram do Waszyngtonu. Zgodził się, że jeśli Japonia będzie garnizonowała jednostki amerykańskie do końca tego roku, można pozwolić na lekkie myśliwce, lekkie czołgi oraz niszczyciele i transportowce. Potem można zwiększyć stawkę.
Jugosławia: Niech żyje Tito, a teraz zsprawy niecierpiące wagi. Nasze narody niespecjalnie ucierpiały podczas wojny, podobnie jak nasz przemysł. Nasza partyzantka zdołała samodzielnie utrzymać wielki połacie terenu w dawnym królestwie… Jednak teraz zastał nieco mniej chwalebny okres. Zniszczenia wojenne nie ominęły i nas, a Ustasze dalej kręcą się na terenach Chorwacji. Nie zapominajmy też o mniejszościach narodowych. Pragnących wyzwolić się i utworzyć własne państwa. Nie jest to szczęśliwy moment. ZSRR też pragnie zająć nas do swojej strefy wpływów. Czeka nas ciężka przeprawa
Kanada: Witam, panie premierze. Wykrwawienie się WB podczas konfliktu spowodowało poluźnienie więzów. Możemy teraz praktycznie działać bez przeszkód. Jesteśmy dużym państwem pod względem powierzchni, mamy sporo surowców, jednak nie posiadamy ludzi, by ich wydobywać. Klimat sprawia, że ludzie mieszkają tylko na wybrzeżach i przy granicy z USA, czyli utrata tych regionów może zakończyć się niemożnością wystawiania żadnym jednostek. Musimy mieć to na uwadze.
Korea Północna: Witaj Słońce Narodu, Kim-Ir-Senie! Koreański naród jest wspaniały i wielki! Od czasu gdy Japończycy wycofali się, otrzymaliśmy całkiem sporo ich wyposażenia, a także otrzymaliśmy sprzęt od Sowietów. Północna część naszego kraju jest bardzo zasobna w surowce takie jak żelazo, węgiel, a nawet szczątkowe ilości uranu! To jest nasza szansa. Pozostaje kwestia Amerykanów. Jeśli zechcemy zaatakować południową Koreę, możemy z nimi walczyć. Wszystko zależy od ciebie wodzu!
Nowa Zelandia: Witam panie prezydencie, oto wiadomości… No… Jesteśmy małym krajem gdzieś na drugim końcu świata, najbliżej mamy do Australii, a tam też nic się nie dzieje… Flaki z olejem, 9 mln ludności, dosyć duże złoża surowcowe… można żyć… Ale i tak trochę kuso… Ze wszystkim.
NRD: Witaj, przewodniczący… Co tu dużo mówić… Mamy Armię radziecką na terenie, surowców mało, kraj jest spustoszony… To nie wygląda dobrze… Nie wspominając o weteranach wojennych, którzy krzyczą o odszkodowania. Walczyliści dla Hitlera szubrawcy!
Włochy: Buongiorno, panie premierze. Mam dla pana dobre wiadomości… I nieco mniej dobre wiadomości. Zacznijmy od tego, że przemysł powoli się odbudowuje po wojnie, stawiają budynki, a zastrzyk amerykańskich pieniędzy też nam dopomógł. Nasze fabryki powoli dostosowują się do produkcji amerykańskiego sprzętu, a stocznie są gotowe, by wysłać kolejne krążowniki. A teraz te nieco mniej lepsze wieści. Nie udało nam się do końca zdławić ruchu komunistycznego, przez co istnieje szansa na powtórny Marsz na Rzym. Nie możemy zapominać też o dawnych weteranach Włoskiej Republiki Socjalistycznej oraz Czarnych Koszul, których wielu członków uciekło od sprawiedliwości. Dane zdobyte w Mediolanie też nie pomagają za bardzo. Triest najprawdopodobniej zostanie wścielony do Jugosławii…