W sumie Kaszubi mają własny hymn.
Nie wiem jak reszta Polski
Ether pisze:
Na ch*j, ku*wa, cytujesz tekst nad tobą?
"Staram się pokazać, że skoro Niemcy, USA itd. itd. mogą sobie śpiewać o swojej wielkości, to dlaczego my nie możemy śpiewać godnej Polaków pieśni, do tego opartej na faktach historycznych."
No. Po całości teraz pojechałeś.
A, kamizelek nie wymyślił Polak.
pan_hejter pisze:
Polska chemiczka
Ether pisze:
Ta. Próbowałeś przeczytać coś więcej niż polską wikipedię?
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
W sumie kamizelka kuloodporna ma wielu ojców i jej historia sięga do renesansu
pan_hejter pisze:
Z tego co wiem to kewlar został zsyntezowamy przez zespół na czole którego stała Polska chemiczka, więc kamizelki na pewno mają sporo polskiego wkładu.
pl.m.wikipedia.org/wiki/Stephanie_Kwolek
opliko95 pisze:
XD
Polaczki wymyśliły kamizelkę, muszę to udowodnić! Tylko jak? Hm... O, już wiem! Pokażę im adaptację zbroi jedwabnej która była w użyciu już w XII wieku (Mongołowie).
No sorry, ale to co definiuje kamizelkę kuloodporną to to, że została stworzona w celu zatrzymywania pocisków. Tak, Polacy mieli swój wkład w tworzenie współczesnej kamizelki kuloodpornej, ale to nie sprawia nagle, że skuteczna kamizelka z bawełny (bo tak - była skuteczna, dopiero później zaczęła się pojawiać broń przy której tkanina nie wystarczyła) nie jest kamizelką kuloodporną.
Nawet dziś kamizelki nie muszą mieć wkładów balistycznych, bo tkaniny wystarczają do zatrzymania mniejszych pocisków i odłamków, czyniąc te wkłady opcjonalnymi.
RudyRydz pisze:Mam na myśli ich jedwabne kamizelki i zbroje.
Mongołowie? Masz na myśli ,,spadochron" który mocowali do siodeł i ciągneli za sobą by satrzymywać strzały lecące im w plecy? Wątpię, żeby Szczepaniak się na tym wzorował.
RudyRydz pisze:Oba.
Dobra, gruba rozkmina. Co można uznać za wynalazek? Jedwabne i stalowe nici splecione, a następnie zaplecione w płat ze stalowym podkładem jako rdzeniem, obszyte tym samym materiałem, mogące powstrzymać pociski karabinowe VS 13 warstw bawełny naszytych na skebie, chroniące przed muszkietem.
RudyRydz pisze:A pomysł Szczepaniaka był dużo gorszy niż Shubina.
Ale kij, prekursorem współczesnych kamizelek był Szczepaniak, a pomysł koreańczyków był dużo gorszy.
RudyRydz pisze:Odkryli, że 10 warstw bawełny zapewniało wystarczającą ochronę przed pociskami. Wykorzystano ich ponad 13 i chyba największym problemem w czasie gdy korzystano z tych kamizelek była to, że było w nich za gorąco... Jedwab był drogim materiałem i wątpię by - nawet gdyby zauważono, że działa trochę lepiej niż bawełna - wykorzystywano go w przypadku żołnierzy.
Sam pisałeś, że koreańczycy zastosowali bawełnianą zbroję 30 lat przed Szczepaniakiem, a i tak nie zapewniała ochrony nawet przed muszkietami. Znali chyba jedwab, dlaczego na to nie wpadli?
RudyRydz pisze:I ta zmiana materiału zmieniła równie dużo co dodanie płytek, pozwalając na ponowną rezygnację z płytek podczas ochrony przed bronią małego kalibru (do ochrony przed odłamkami już wykorzystywano czasami nylonowe kamizelki bez wkładek). Do tego w zasadzie kiedy Shubin już się zajmował kamizelkami, dawno zastąpiono jedwab nylonem. Nikt nie korzystał z jedwabiu już, bo był za drogi i zbyt delikatny.
A Shubin ,,udoskonalił" kamizelkę Szczepaniaka 70 lat później de facto wymieniając tylko materiał. 70 lat pomysł Szczepaniaka był najlepszm z dostępnych.