Dzikie Połacie Puszczy Xennedar

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Droga była daleka lecz prowadziła was aż do swoistego przerzedzenia drzew, gdzie było wzniesienie, a w nim wielka jaskinia

Avatar bulorwas
-To chyba tam.- Wskazał na jaskinię mistrzowi

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- To na pewno tam. Chodźmy.
Odrzekł Avar

Avatar bulorwas
Poszedł za mistrzem

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Wchodziliście wgłąb jaskini, bardzo powoli i ostrożnie stąpając po kamiennej podłodze, jednak prawda jest taka, że po chwili Avarowi omcknęła się noga i miał już runąć wgłąb, gdy udało mu się chwycić jeden z korzeni, przebijających się z drugiej strony jaskini.

Avatar bulorwas
Podał mu rękę by mógł się chwycić

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Rzuć na zręczność

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
No i mistrz próbując chwycić ręki, oderwał się od korzenia i spadł gdzieś wgłąb jaskini.

Avatar bulorwas
No to ja rzucam na płomyczek, ognik czy jak się to gówno od oświetlania nazywało, ale najpierw splatam

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
No i masz ten płomyczek, jest to dość głębokie dziadostwo, nie widać stąd dna, ale widzisz skały i jak najłatwiej byłoby zejść.

Avatar bulorwas
No to po skałach. Powoli i spokojnie

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Nawet w sumie obędziemy się bez rzutów.
Widziałeś plamę krwi na dole, ale zszedłeś. Mistrza Avary nigdzie nie było.

Avatar bulorwas
Rozejrzał się w okół. Rozpłynąć się nei mógł.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Był dwie ścieżki, jedna prowadziła w przód, druga w prawo.

Avatar bulorwas
Jak to mówił słynny polityk Janus Korwin von Mikken, zawsze w prawo i tak też uczynił

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Był to jakby nie patrzeć węższy tunel przez który płynął podziemny potok.

Avatar bulorwas
Czyli krew zmyło... Ruszył dalej co jakiś czas oglądając się za siebie

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Po chwili chlupanie strumyka zakłóciło ćwierkanie ptaków spoza tunelu,których już nie posłuchasz, byłeś z nieco zarośniętej zielonością jaskini, która powoli się poszerzała aż do sporej sali z pieprzonym śpiącym niedźwiedziem, ale tak z cztery razy większym od normalnego.

Avatar bulorwas
Postarał się ocenić, da radę zabić to bydle, jednym pociskiem? Zaczął się skradać i okrążać zwierze

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Gdybyś strzelał z broni palnej, a nie z pieprzonych kul ognia, może strzał w łeb by załatwił sprawę, w takim jednak wypadku, wątpię by ci się udało załatwić to tak łatwo.
Rzuć na zwinność, czy na wpół drogi się nie obudzi.

Avatar bulorwas
Weszło. A Etherem by się dało?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Nie, tym bardziej, ze to nie jest normalny niedźwiedź i raczej naszprycowanie go maną zrobiłoby ci tylko krzywdę.
Kiedy się przekradałeś zauważyłeś krew na jego pysku.

Avatar bulorwas
Poszukał wzrokiem szat mistrza czy czegoś co świadczyłoby o jego śmierci

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Brak dowodów na pierwszy rzut oka.

Avatar bulorwas
Było jakieś przejście dalej?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Było jednakże czy oby tam mogły być przerazy...

Avatar bulorwas
Mógł być tam mistrz, on jest w tym momencie ważniejszy

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
No więc szedłeś dalej za potokiem aż do groty z jeziorem w niej. Nie było tam na pierwszy rzut oka nikogo, zaś całość po za dową i bogatym zamszeniem nie stanoeiła żadnej wyższej wartości.

Avatar bulorwas
Zaczął szukać wzrokiem przejścia dalej

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Brak, dalej nie ma wejścia.

Avatar bulorwas
Użył swojego zmysłu magicznego, wiedźmiego wzroku i wiedzy magicznej nabytej do poziomu Arkanologa, poszukał śladu magii mistrza, czy chociaż jakiś większych źródeł magicznych w gnieździe

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Magia mistrza, prowadziła wgłąb jeziora, zaś po za jego energią ogółem biła stamtąd jeszcze spora arkaniczna moc jakby czystego etheru.

Avatar bulorwas
Schował wszystko tak by mocno się trzymało i nie spadło podczas kąpieli, spiął mocniej rzemienie plecaka i dał nura do wody i zaczął nurkować.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Jako że nie kojarzęabyś miał jakiegokolwiek pływania i nurkowania każdy post to rzut wytrzymałości

Avatar bulorwas
Weszło, jedynka wypadła

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Widziałeś jak pod wodą ciągnie się dalsze przejście prawadzące coraz bliżej żródła many.
Pamiętaj o teście wytrzymałości.

Avatar bulorwas
Płynął dalej w tym kierunku

Znowu jedynka. Mam dzisiaj farta

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Okay byłeś już w tej części jaskini, gdzie powinieneś się kierować ku powierzchni wody.
Ostatni rzut wytrzymałości

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Zachłystąłeś się wodą i to dość poważnie, ledwo dobiłeś do powierzchni w panice brnąc w górę i kiedy wyskoczyłeś na brzeg długo kaszlałeś aby pozbyć się wody z płuc, ostatecznie nawet musiałeś uderzyć się dkść mocno w klatę by resztę wypieprzyć z układu oddechowego i ogółem przez tą akcę miałeś niedotlenienie tym samym chwilowo zacząłeß majaczyć, widziałeś nieregularne kształty i dziwne kolory przysłanisjące ci rzeczywistość, wijące się niczym węże i usłyszałeś nieznanym ci głosem 'Spal las uwolnisz nas'. Po chwili gdy wróciłeś do zmysłów doznałeś migreny co sprawia że masz +2 do wyników rzutów na siłę woli w testach bo nie możesz się w pełni skupić. Nad tobą zaś stał zakrwawiony Avar i mówił
' Bastion, Bastion obudź się !'

Avatar bulorwas
-Spal las, uwolnisz nas...-powtórzył cicho po czym zaczął się rozglądać się w okół dość żwawo. Próbował wstać bez słowa. Skinął głową na mistrza na znak że wszystko w porządku. Rozejrzał się

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Co ty pie**olisz ?
Spytał mistrz, po czym dodał
- Jak rozumiem chcesz mieć na głowie te panienki z zewnątrz, około tysiąca trentów, miliona entów, a także wszystkich zwierząt mieszkających w lesie...
Podał ci rękę byś wstał

Avatar bulorwas
-Większość spłonie. Ale to nie moje słowa. Usłyszałem to od dziwnych istot, jakby smugi energii, ale poruszające się, jak węże. Jak byłem jeszcze nieprzytomny.- Odpowiedział. Gdzie byli? Było tu to źródło Etheru?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Mistrz dalej trzymał rękę i czekał aż wstaniesz, na suficie widziałeś jakieś dziwne znaki jakby cała kopuła sufitu była jednym wielkim dziełem glifmistrzowskim.

Wszędzie Ether, tyle mówił ci twój wiedźmi wzrok i każda niteczka kierowała się w miejsce, którego nie widzisz leżąc

Avatar bulorwas
Chwycił dłoń i pomógł nią sobie.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Ostatecznie kiedy wstałeś mistrz poklepał cię po ramieniu
-Już dobrze...

Ty zaś za nim zobaczyłeś jakąś dziwną krystaliczną bryłę, w której uwięziona była kobieta, jednak nie była zwykła, miała węże zamiast włosów, była ewidentnie źródłem etheru, który zauważyłeś, a po za tym miała jak gdyby nietoperze skrzydła, ale nie do końca... w sumie podobne do tych, które ma wasza wiwerna.

Avatar bulorwas
Podszedł trochę bliżej bryły. -Kim jesteś?- spytał w smoczej mowie

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Bryła biła mrozem, po za tym ta kobieta, była w swoistej stazie, prawdopodobnie hibernacji.

Avatar bulorwas
-Chyba to właśnie ona do mnie przemawiała. Ciekawe czemu została tu uwięziona.-Stwierdził i zaczął szukać jakiś run czy hieroglifów na ścianach

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku