ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
W sumie chęć wprowadzenia anarchii to dosyć poważna oznaką braku długoterminowego myślenia. Z anarchizmu zawsze naturalnie wykształcają się państwa. Nasz gatunek ma to w genach. Łączymy się w grupy, by inne grupy nie mówiły nam jak mamy żyć.
Nanook pisze:
Czemu tak upraszczasz ten ruch? Mają trochę racji. Jako jedyni proponują rozwiązanie problemu przymusowości państwowej.
Ziemianin45 pisze:
Skąd pomysł, że przymusowość państwowa jest problemem?
Nanook pisze:
Bo godzi w ideę wolności.
WladcaAwarow pisze:
A czemu to jest problemem?
Nanook pisze:
W tym, że państwowy przymus jest sprzeczny z ideą wolności. Czego tu nie rozumiesz?
WladcaAwarow pisze:
No co z tego. Jeżeli coś jest sprzecznego z ideą wolności to jest to złe?
Nanook pisze:
Ale ja nigdzie nie mówiłem, że to jest źle. Przecież sam napisałem „jestem jego (przymusu państwowego) zwolennikiem, ale powinniśmy być świadomi przymusowości państwa.”
Richyard pisze:
Sytuacja wygląda tak, że państwa przywłaszczyły sobie i uznały za swoje obszary prawie całej planety. Anarchiści uważają, że nasza planeta powinna należeć do wszystkich ludzi na Ziemi. Dlaczego osoby, które nie chcą państwowości mają rezygnować z całego świata tylko dlatego, bo poszczególne państwa postanowiły sobie przywłaszczyć miejsca na ziemi? Dlaczego mają rezygnować z przywilejów tylko dlatego, bo państwa je sobie przywłaszczyły? Gdyby państwa nie istniały, te przywileje ciągle by istniały, bo ludzie ich potrzebują.
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Nikt ci nie zabrania skolonizować jakieś przypadkowej asteroidy o ustanowić tam własne prawo :v
Po prostu silniejsi od ciebie już dawno temu zaklepali sobie wszystkie tereny na ziemi i aktem łaski jest to, że pozwalają ci z tego korzystać w imię idei.
W tym wypadku mogę równie dobrze mieć rację i wysnułeś wniosek bez żadnych podstaw.
Na tym polega zmiana systemu. Myślisz, że komuniści pytali w Rosji o zgodę przed wybuchem rewolucji?
Ziemia należy też do mnie. Ziemia nie jest czyjąkolwiek własnością
Dlaczego stawiasz mnie na przeciwko z władzami? Według prawa jestem takim samym obywatelem jak wszyscy inni. Zabranie mi tego prawa jest zabraniem mi praw człowieka, a te są niezbywalne.
pan_hejter pisze:
Nie mówie że nie, ale nie ma przeświadczeń że tak. A zmiana jest bardzo radykalna więc stawiasz dużo na szalę, a obacny system, no nie jest najlepszy. Ale nie jest też strasznie zły, tak samo jak jego fundamemty. Chcąc tak wielkich zmian potrzebujesz sporego zabezpieczenia(wydaje mi się że nie ma ekonomisty który w ogóle popierał by czysty anarchizm)
I przewspaniale im wyszła, tylko zrzucili jednych rządzących na rzecz drugich, przy okazji kradnąc, gw**cąc i mordując.
Dwie sprzeczne tezy obok siebie, i w przeciwieństwie do ciebie państwo coś z tą ziemią robi, rozwija ją i broni oraz w nią inwestuje. Walczyło kilkaset lat o nią, nie masz prawa by od tak ją sobie zabrać.
I masz takie same prawa, jeżeli chcesz ich zmian przygotuj się na konsekwencje i utrate przywilejów. Możliwość dowolnej zmiany obywatelstwa, pozwoli ci w banalny sposób wydostać się z okow państwa.
Richyard pisze:W sensie "jednostki staną się samowystarczalne"?
Goniec, racja. Dlatego ludzie muszą do tego dorosnąć. A w razie potrzeby zjednoczyć się w celu zachowania anarchii. Ale to nie musi być potrzebne, jeżeli społeczeństwo stanie się samowystarczalne i nie będzie musiało łączyć się w grupy.
Richyard pisze:Well
Bitcoin to tylko przykład, który ma służyć temu, że nie będziemy musieli potrzebować w przyszłości ingerencji państwa, bo staniemy się międzynarodowi.
Nanook pisze:
Bo godzi w ideę wolności.
Pobozny pisze:
Jeśli ktoś nie chce anarchii, a zostanie "wprowadzona", to jest ona dla niego przymusem
Richyard pisze:
Państwo ma prawo sterować innymi i w przypadku wojny nakazać pod groźbą kary śmierci za dezercję całkowitego posłuszeństwa i oddania życia w obronie ojczyzny. Anarchia oznacza wolność od przymusu. Anarchia nie nakazuje, anarchia chce dać wszystkim ludziom wolność.
Richyard pisze:
Na tym polega zmiana systemu. Myślisz, że komuniści pytali w Rosji o zgodę przed wybuchem rewolucji?
Ziemia należy też do mnie. Ziemia nie jest czyjąkolwiek własnością.
Dlaczego stawiasz mnie na przeciwko z władzami? Według prawa jestem takim samym obywatelem jak wszyscy inni. Zabranie mi tego prawa jest zabraniem mi praw człowieka, a te są niezbywalne.
Ether pisze:
Wszyscy, oprócz Ciebie. Ty musisz chodzić do psychologa. :v