O ch*j, jak można po przeczytaniu NT dojść do wniosku, że powstał, aby podlizać się Rzymowi??

Poza tym czekam na źródło o wspomnianych przez Ciebie pseudo-stygmatykach

Główny tego znak to dobry Piłat który został wysłany w te okolice za okrucieństwo. Jeśli zostałeś skazany w Rzymie za okrucieństwo to na serio musiałeś być chorym po***** i jego postawa w biblii wygląda jak celowy zabieg przypodobania się Rzymianą.

ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Główny tego znak to dobry Piłat który został wysłany w te okolice za okrucieństwo. Jeśli zostałeś skazany w Rzymie za okrucieństwo to na serio musiałeś być chorym po***** i jego postawa w biblii wygląda jak celowy zabieg przypodobania się Rzymianą.

Poncjusz Piłat miał opory przed skazaniem Jezusa nie dlatego, bo w rzeczywistości nie był taki okrutny, tylko dlatego że Jezus wg niego był niewinny.
Okrucieństwo =/= sprawiedliwość.

Piłat nie do końca popełnił dobrze. Jego żona miała sny i ostrzegała go przed sprawą Jezusa jednak on umył ręce i powiedział że to Żydzi wydali wyrok. Nie jest to dobra postawa i apostołowie nie mówili o nim jak o "dobrym i sprawiedliwym namiestnikiem" bo miał udział w ukrzyżowaniu, ale i tak Żydzi mieli znacznie, znacznie większy.

Jednak i tak uważał Jezusa za niewinnego i nawet starał się przekonać ludzi o tym

Najważniejsze, że władza Rzymska nie była niczemu winna. Dla Rzymian autorytetu nigdy nie powinno się podważać w szczególności jeśli ten autorytet miała podważać jakaś sekta żydowska.

Drewniany pisze:
Poncjusz Piłat miał opory przed skazaniem Jezusa nie dlatego, bo w rzeczywistości nie był taki okrutny, tylko dlatego że Jezus wg niego był niewinny.
Okrucieństwo =/= sprawiedliwość.

Nie zgadzam się. Piłat był przede wszystkim kimś, kto nie lubił Żydów. I Jezusa chciał najprawdopodobniej uniewinnić z podobnych powodów - aby zagrać im na nosie, jak wcześniej w swojej karierze czynił, jednak niełatwa sytuacja polityczna ostatecznie zmusiła go do tego, aby ustąpił w sprawie Jeszui