chupacabra001 pisze:
TAK! Trzeba powiedzieć sobie "Nie wiem", a nie bronić abiogenezy i ewolucji jak Częstochowy!
Niee... Wciśnięcie Boga jest przekonaniem, że za daną rzeczą musi stać jakaś wyższa istota. Tylko tyle i aż tyle.
Coś Ci się chyba pomyliło
Stwierdzenie "nie wiem" w miejscu w którym czegoś nie wiemy nie oznacza porzucenie dotychczasowego dorobku na rzecz tłumaczenia rzeczy magią.
Wciśnięcie Boga niczego nie tłumaczy, jedyne co robi to daje pozory wyjaśnienia i złudzenie, że poznało się coś, czego nie nie wie.
Jeśli czegoś nie wiem to nie wiem, ale to nie znaczy, że nie szukam odpowiedzi, bo może się dowiem.
Teoretycznie wszędzie można wcisnąć Boga jako odpowiedź i wtedy wiedza o świecie już w ogóle nie jest potrzebna.
Jak powstał świat? Bóg go stworzył.
Czemu nie dostałem się na studia? Bóg tak chciał.
Czemu pada deszcz? Bóg tak chciał.
Czemu prawa fizyki są takie spójne? To znowu Bóg i jego genialny plan.
Czemu woda zamienia się w lód, gdy jest zimno? Bóg tak chciał.
Kim jest ten Bóg? Jest wszechmogący, przedwieczny i niepoznawalny. Go nie da się wyjaśnić.
Ech, głupi naukowcy. Po co oni to badają jak można na to odpowiedzieć bez niepotrzebnych komplikacji.