Baterie w broniach laserowych wystarczają na godzinę ciągłego strzelania, więc nie ma co się martwić o jej wyczerpanie w trakcie wymiany ognia. Zabrałeś swoje manatki i ruszyłeś na górę, tam zastałeś tylko wyjście z klatki schodowej, wejście do windy oraz na samym końcu korytarza drzwi do jakiegoś pomieszczenia... Rzecz jasna pomijając stojącego z założonymi rękami i opartego o ścianę
mężczyznę, który głęboko odetchnął po tym jak się pojawiłeś.
-Myślałem, że już cię tam wykończą, a wtedy czekałbym tutaj na marne.- powiedział i odbił się delikatnie od ściany swoim barkiem i wykonał kilka kroków w bok, by stanąć po środku korytarza.