Co tu mówić, zwykłe mieszkanie w Downtown. Łazienka, sypialnia, kuchnia, pokój gościnny, balkon - normalny zestaw normalnego mieszkania. Mimo nie bycia wielkim mieszkaniem to jest starannie zadbane.
Iwan siedzi sobie w pokoju gościnnym i ogląda telewizję, gdyż jest już po pracy.
Właścicielka
Było późno w nocy i byłeś dosyć zmęczony pracą ale telewizja Cię relaksowała.
Nieco jeszcze pooglądał, po czym wyłączył telewizję, zadbał o higienę itd, przebrał się (a brudne ciuchy wrzucił do pralki) i poszedł w kimono, przeto ustawiając budzik na 2 godziny przed pracą. Jak zwykle
Właścicielka
Obudziłeś się o czternastej.
No, trochę sobie pospał. Wstał i ogarnął to wszystko jak higiena, przebranie się, śniadanie itp. Gdy to zrobił to przywdział swój strój ochroniarza, wziął okulary przeciwsłoneczne, schował swój wierny pistolet do kabury i udał się do pracy, zamykając za sobą drzwi domu na klucz.
Właścicielka
// Zmiana tematu. Zacznę.//
Właścicielka
Killer:
Po paru minutach dotarłeś do swojego domu.
Zdjął strój ochroniarza na zwykły, do wyjścia do miasta. Sprawdził, ile posiada "towaru" na handel.
Właścicielka
Miałeś pół kilo heroiny w jednej ze swojej skrytek.
Wziął 50g heroiny na handel, po czym schował z powrotem heroinę i poszukał za kokainą. Ostatnimi czasy kokaina jest coś brana jak świeże bułeczki.
Właścicielka
Kokainę znalazłeś w drugiej skrytce, teraz miałeś ze sobą cały swój towar.
Wziął 100g koki i schował resztę z powrotem. Ubrał jakąś bluzę z kieszeniami i kapturem, zdjął kaburę i schował pistolet do swojej kieszeni, a następnie ukrył towar przy sobie i udał się do Slumsów, zamykając za sobą mieszkanie na klucz.
Właścicielka
// Zmiana tematu. Zacznę.//
Właścicielka
Killer:
Po kilkunastu minutach bezpiecznie wróciłeś do domu z całkiem dobrym zyskiem ze sprzedaży narkotyków.
Zamknął za sobą drzwi na klucz. Który to dzień tygodnia i godzina?
Zjadł kolację, ogarnął higienę, przebrał się w ciuchy do spania i nastawił budzik na jedenastą, po czym poszedł spać. Będzie miał ponad 5 godzin rezerwy.
Właścicielka
Obudziłeś się więc jedenaście godzin później.
Wstał i ogarnął poranne pierdoły, jak przebranie się, higiena itp. Gdy to zrobił to zastanowił się, co by mógł teraz porobić.
Właścicielka
Mogłeś sprzedać kolejne narkotyki, okraść kogoś, załatwić sobie jakieś zlecenie u jakiegoś gangstera...
Hm. Handel narkotykami brzmi jak dobra opcja. Wziął tyle samo towaru co wczoraj tego samego rodzaju. wziął swój wierny pistolet i udał się handlować, zamykając za sobą drzwi od domu na klucz.
Właścicielka
// Zmiana tematu. Zacznę.//
Właścicielka
Killer:
Po kilkunastu minutach wróciłeś do swojego mieszkania.
Schował towar i sprawdził, za ile musi streszczać dupę do pracy.
Czekaj, gdzie pracuje jego rodzeństwo i od której?
//Uznajmy, że siostra w pubie jako barmanka od 17 wieczorem do 23 w nocy a brat jako kelner od 10 do 18.//
To dryń dryń do siostry.
Właścicielka
Po chwili Aura odebrała.
- Halo? Kto mówi? - Od razu rozpoznałeś głos.
-Iwan. Iwan Palaci. -odpowiedział z nutką żartobliwości w tonie.
Właścicielka
- O, cześć braciszku. Czemu dzwonisz? - Zapytała z ciekawością w głosie.
-A tak się spytać, co słychać u ciebie. I być może zaoferować jakieś ograbienie kilku dilerów.
Właścicielka
- Brzmi ciekawie, opowiadaj.
- No mówię. Udamy się na Slumsy, kropniemy kilku tam dilerów i zgarniemy ich towar, po czym po połowie się podzielimy.
Właścicielka
- No... Dobrze, to może się udać. Tylko, że takie masowe morderstwa mogą przyciągnąć uwagę glin albo kogoś innego.
-A masz może coś innego do zaoferowania?
Właścicielka
- Niezbyt... Może jakiś skromny napad na jakiś dobrą miejscówkę... Wiesz, łatwo, szybko i zawsze jakaś kasa.
-Czemu by nie. Znasz jakąś?
Właścicielka
- Myślałam, że ty już na to wpadniesz. - Zamyśliła się na moment. - Może obrobimy kilka sklepów na jednej ulicy?
-Czemu nie. Gdzie się spotykamy?
Właścicielka
- Może u Ciebie? Mam przecież całkiem niedaleko, przygotuję gnata i kominiarkę, a wtedy mogę od razu pójść .
-Pewnie. Czekam. -rzekł i się rozłączył, po czym poszukał amunicji do pistoletu i swojej bandany.
Właścicielka
Po chwili znalazłeś naboje i swoją bandanę.
Przygotował owe narzędzia rabunku do gotowości.
Właścicielka
Szybko udało ci się to zrobić.
Założył okulary przeciwsłoneczne. +100 do zaje*istości.
Czeka na swoją siostrę.
Właścicielka
Po trzydziestu minutach czekania ktoś zapukał do twoich drzwi.
Właścicielka
Była to twoja siostra czekająca na otworzenie drzwi.